Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Kwestie różne, ale podróżne.

Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj...

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary Dzisiaj, 09:54   #1
El Czariusz
 
El Czariusz's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2025
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 200
Motocykl: Wrublin
El Czariusz jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 dni 22 godz 20 min 41 s
Domyślnie Historia jednego podwórza



Mamy sportowy weekend za sobą. Kubica ze swoim zespołem wygrywa Le Mans 24h.


Pogacar Dauphine 2025.

My startujemy w 53-cim Memoriale Żylewicza. Ja tym razem w roli fotoreportera. Rodzinny zespół wielopokoleniowy reprezentował nas w sprincie.
Reprezentował znakomicie. W swojej kategorii wiekowej zdominowaliśmy zawody...





...zwłaszcza w nowej konkurencji...


...sprintu synchronicznego.

Było także strzelanie z łuku, pchanie mini piłką lekarską (w tych konkurencjach startował również - z powodzeniem - wasz reporter) i jeszcze kilka innych.
Rodzinne pasmo sukcesów celebrował polski kosmonauta tak intensywnie, że lot musiano odwołać. Dużo się wydarzyło i nie wydarzyło jak widać.

Naprawdę nie było lekko. Nawet Ronaldo z trudem wytrzymywał trudy ale wiek robi swoje.



Potem kibicowaliśmy my.



Najpierw był chód memoriałowy na 5km. Były emocje. Otóż zwycięzca szedł w tempie na 28 minut z hakiem. 7 lat temu, po czterech m-cach katorżniczego treningu (w ramach fizycznych przygotowań do imprezy Szlakiem Bronisława Grąbczewskiego 1889-2018) w wolontariackiej imprezie przebiegłem ten dystans w czasie 28.50. Przegrałem...

Po tych wszystkich emocjach był... mcdonald Ale to z inicjatywy Strażnika Domowego. Raz na kwartał można. Potem...


...zbieranie polnych kwiatów na bukiet dla mamy i koniczyny na tradycyjny wianek. Cały czas towarzyszyła nam nestorka rodu po kądzieli Strażnika.


Jeszcze tylko nostalgiczne zdjęcie... Będę scenę kadrował co roku, o ile nie zapomnę.

Na dobranoc, zamiast bajek oglądaliśmy z Kacperkiem (na telefonie dziadka) MP w łucznictwie i skróty dwóch etapów (6 i 7) Dauphine 2025.
Rower, to obecnie kacperkowy TOP.

Czym skorupka za młodu...



Rano w niedzielę obowiązkowa gimnastyka poranna. Prowadzi Marysia.
To jest męczarnia dlatego babcia zawsze ucieka do kuchni i robi śniadanie w tym czasie.
Mieliśmy do południa pomalować Golfa i potem śmigać na rowerach ale rodzice odebrali gagatków wcześniej. Zatem do odbioru muzykowaliśmy, po obejrzeniu kolejnego "odcinka" Krzyżaków. To powtórka sprzed roku.
Bardzo się dzieciom film podoba. Obecnie skończyliśmy obezwładnieniu Juranda na zamku w Szczytnie.

P.S.
Tuz przed snem, w sobotni wieczór, po "bajkach" Kacper mnie pyta:
- Dziadek, a masz klucze do roweru?
Mam.
- Ja też bym chciał mieć.
__________________
Jam nie Babinicz...
El Czariusz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary Dzisiaj, 11:27   #2
El Czariusz
 
El Czariusz's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2025
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 200
Motocykl: Wrublin
El Czariusz jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 dni 22 godz 20 min 41 s
Domyślnie Edukacyjnie

Polecam zajrzeć na kanał Ptasia Strefa, bo tam pan Kuba prezentuje, jak sam pisze:
Rajd ptasiarzy to ogólnopolska zabawa polegająca na tym żeby drużyna (3-5 osób) zaobserwowała (lub usłyszała) na terenie jednego województwa jak największa liczbę gatunków ptaków w ciągu jednej doby.
O udziale w rajdzie myślałem już od kilki lat, ale zawsze coś nie pykło Tym razem do udziału zaprosili mnie Marta i Mateusz za co serdecznie dziękuję. Piękna przygoda, wspaniałe obserwacje i na koniec niedosyt, który sprawia, że za rok chcemy spróbować jeszcze raz
To długi film, ale co zrobić. W terenie byliśmy 21 godzin…


Tymczasem ja...



...edukacyjnie promuję teorię muzyki dla inżynierów. Muzyka, to czysta matematyka. Może ją zrozumieć nawet drewniane ucho.
Z tym panem przerobiłem od nowa podstawy harmonii i bardziej świadomie podchodzę do instrumentu ponownie.
Zaglądam do niego od ponad roku i bardzo go sobie chwalę.
Obecnie szukam jakiegoś kanału - stricte kierowanego do nauki dziecka.
__________________
Jam nie Babinicz...
El Czariusz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary Dzisiaj, 12:32   #3
El Czariusz
 
El Czariusz's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2025
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 200
Motocykl: Wrublin
El Czariusz jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 dni 22 godz 20 min 41 s
Domyślnie Historia jednego podwórka

Poczytuję historie podwórkowe, w temacie ich zagospodarowania, w otoczeniu hacjend wiejskich itp. i tak widzę, że ludziska poszukują swojego idealnego ogrodu jak koziołek Matołek

Będą u mnie dwa orzechy. Jeden swojski, który już rośnie (mam nadzieję, że przeżyje, bo przymusowo przesadzony w maju, z totalną zmianą środowiska), drugi to Jacek. Oba będą miały swoje enklawy.

W temacie rozczarowań ogrodowych przypomła mi się historia z końca lat 90-tych ubiegłego wieka.
Dzwoni do mnie kolega leśnik i prosi o pomoc. Przyjeżdża do nich jakiś niemiecki botanik i trzeba mu pokazać coś tam coś tam wedle jego programu. Zapowiada się fajna wycieczka, więc jeżeli mam ochotę... potłumaczyć, to mnie zaprasza
No dobra. Mój niemiecki wtedy jeszcze przypominał niemiecki. Skoro mamy oglądać/podziwiać coś tam coś tam i tłumaczyć, to profilaktycznie zabrałem nie małe co nie co.

No więc po zapoznaniu się z botanikiem, ruszamy w teren. W sensie najpierw asfaltem trochę trza w Kaszuby wbić.
Za Kartuzami na Stężyce bodaj, mijamy przystanek PKS na żądanie. Nagle Niemiec krzyczy stop! Stajemy a ten w pędy te za rzeczony. Nie, nie, nie... My też źle odebraliśmy akcję.
Pobocze zarośnięte chaszczami a ten w nich brodzi zachwycony.

Czegoś się tam dopatrzył w tym niekoszonym, przydrożnym zielsku. Nam trochę wstyd a on zachwycony. No to mówię do "Klausa", że pod te zielone, to ja coś mam z bożej apteki.
Kolega tylko potem trochę smutnie i zazdrośnie patrzył, jak my się z Klausem coraz lepiej rozumiemy i co rusz w te czy inne krzaki.
To była zajebista wycieczka i i kiełbasę se upiekliśmy i w ogóle.
Minęło kilka tygodni i do leśnictwa wpływa pismo dziękczynne prosto z bundes republik, pełne zachwytów ze szczególnym uwzględnieniem profesjonalizmu tłumacza

Tak, że ten... Czasy się zmieniają. Migrujemy na wieś, pełni oczekiwań, łąk kwietnych cudnych, ogrodów, owoców pełnych z drzew wszelakich tylko... O tłumaczu zapominamy Takiemu, co z powodzeniem przetłumaczy z wiejskiego na nasze.

P.S.
Kosa z lat 70-tym już na mnie czeka. Miała już wczoraj być ale koledze się zapomło.
A zastaw za kosę nielichy.



Cytat:
Napisał dawid8210 Zobacz post
Czariusz, jak chcesz poprobować czereśni to teraz jest na to idealny czas w Arboretum Wojsławice. Ok 2500 drzew które właśnie owocują. Mnóstwo odmian. Stworzyli tam bank
genów. Wczoraj byliśmy. Czereśniowy zawrót głowy
O panie... Kawał drogi!
Szkoda, ze gdzieś nie w okolicy ale pójdę tym tropem.
__________________
Jam nie Babinicz...
El Czariusz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Historia pewnego pomysłu czyli zapraszamy na Letni Zlot FAT 2013 Mat Imprezy forum AT i zloty ogólne 53 19.04.2013 08:15


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:40.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.