Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Kwestie różne, ale podróżne. (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=80)
-   -   Historia jednego podwórza czyli Elwood, skąd Ty mieszkasz? (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=47245)

El Czariusz 20.04.2025 08:17

Historia jednego podwórza czyli Elwood, skąd Ty mieszkasz?
 
Tymczasem, zacznijmy od środka...



Prolog.
Wigilia 2018.

https://i.ibb.co/0p1hq0F8/IMG-20181221-224308-1-CS.jpg

Z "Bloga ELWOOD`A".
Niewątpliwie chwilami wymiękam, myśli gdzieś błądzą.... Jakieś próby rozliczeń tego wszystkiego, które w konsekwencji potęgują frustrację a do drzwi co rusz puka jakaś laska Depresja. W istocie ta sama jędza, strojąca się jedynie w różne piórka.
Sobie wchodzi i wychodzi. Próbuje wygryźć Pasję Ta druga nie tak atrakcyjna jak pierwsza, mieszka u mnie na stałe. To związek platoniczno-przyjacielski. Po prostu wynajmuję jej pokój. W przeciwieństwie do Depresji starzeje się. Ma kilkoro dzieci, które woła jednym imieniem €Wspomnienia i kilka wnuczek, co zwą się Marzeniami.

To takie wesołe dość towarzystwo, które swoją obecnością urozmaica mój żywot. Wszystko pod kontrolą Strażnika Domowego. Osobiście, to mój Strażnik Domowy za Pasją nie przepada ale dzieci lubi. Toleruje Wspomnienia, lubi zaś Marzenia. Nawet się nimi czasami zajmie. Bawią się wtedy razem beztrosko, aż miło popatrzeć.
Podoba mi się ta konfrontacja Depresji z Pasją. Ta pierwsza wabi urokiem, przynosi browara. Druga nic nie mówi, nie komentuje. W tym momencie pastuje mi buty...

https://i.ibb.co/zhLYWc1t/IMG-20181230-222537-1-CS.jpg

Ten prosty gest zbija mnie z pantałyku i zawstydza. W arsenale Pasji jest wiele takich czynności.
Poza tym jest cierpliwa, nie narzuca się... Wysyła jedynie forpocztę. Te najmniejsze Marzenia. Gromadzą się one wokoło liczną dość gromadką i każda ciągnie za nogawkę w swoją stronę. W takiej chwili jestem bezsilny... Pozostaje mi je pogłaskać po głowie i spełniać życzenia.
To z kolei doprowadza Depresję do szału. Nie wytrzymuje ciśnienia i ulatnia się.

Patrzę na te małe szkraby i się uśmiecham. Czasami siadamy wieczorem wspólnie, całą ekipą na paletach. Marzenia na kolanach Wspomnień a ja im opowiadam bajki. To są wspaniałe chwile. Pasja kuca sobie obok nas i bije od nie wtedy jakieś niewiarygodne ciepło.

https://i.ibb.co/s9jpnhfq/IMG-20181220-212028-1-CS.jpg

Czasami raz, czasami kilka razy w roku towarzyszy nam Strażnik Domowy. Taka sceptyczna trochę ale wtedy jest najpiękniej...

https://i.ibb.co/5hzBQnXV/IMG-20181225-115108-3-CS.jpg

Minęła Wielka Noc.
Wesołego Alleluja!

biker 20.04.2025 09:44

Ja coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że świat jest fabryką do tworzenia ludzi nieszczęśliwych. I że nie jest to kwestia braku wyboru, tylko dość świadomego wyboru, który jest wygodny dla garstki. Reszta się dopasowuje, nawet do największych absurdów. Tak jest w globalnej skali, ale też na poziomie naszych zwykłych codzienności, gdzie wplątujemy się w sytuacje niemożliwe i beznadziejne.

Czasem trzeba p...ąć pięścią w stół a newet go wywrócić i zacząć ŻYĆ

Tym bardziej jak ktoś nam szyje niewygodne buty

Melon 20.04.2025 18:31

Kolega El powinien odwiedzić powitanie zanim zacznie rewolucyjne wizje głosić na naszym zgromadzeniu fenistek :)

Mucha 20.04.2025 19:09

Melon, bez urazy : kolega El był tu zanim powstało to forum...
;- )

Melon 20.04.2025 19:18

No ja nie z wykopalisk ale wprawieni w piśmie twierdzili inaczej, nie znam się :)
To Forumu nie powstało wcześniej niż Afryca została wyprodukowana ale chwilę później gdzie się zebrali wyznawcy tego podobno nie wygodnego motora który zawsze mi się podobał. Może wtedy nie było tych no psychoanalityków psychiatrów no nie znam się

agawu 20.04.2025 19:20

To ja poprosiłam Ela, żeby podzielił się historią, której zajawka jest w pierwszym poście.
Może forum wróci do starych torów, do czytania, do dzielenia się historiami.
Nie oceniania i leczenia różnych frustracji.


Wiem, że Dobro potrafi się mnożyć identycznie jak zło. To od nas zależy, którego wilka karmimy. Dobrych Świąt!

Melon 20.04.2025 19:37

Ooooo następny z wieku węgla jak powstało Forum, a może to ze Smoka no nie znam się który rok tera jest pamięcią wracam jaka te podejrzane twarze patrzyły na mnie w B

ATomek 20.04.2025 20:31

1 Załącznik(ów)
El Czariusz. Myślałem, że nie żyjesz, a raczej myślałem, że umarłeś.
Bo umierać można różnie: skutecznie, długo, codziennie, z miłości, przez roztargnienie, albo dla kogoś).
Dla mnie utrzymywał Cię przy życiu (można żyć skutecznie, długo, codziennie, z miłości, przez roztargnienie, albo dla kogoś) numer Twojego telefonu w mojej skrzynce. Ostatnia nitka. Nie to, żeby to była ta nitka od większego kłębka, co to bezbłędnie doprowadzi do osoby jak to u Tomka Sawyera.
TA ostatnia nitka zwisała z góry! Widziałem jej koniuszek wysoko tak, że zastanawiałem się, czy dosięgnę...
Widzisz jej koniuszek (dla wielu to począteczek) i musisz zaufać!
Chwyciłem licząc, że gdzieś tam u Ciebie drugi koniec (początek) jest wystarczająco mocno przywiązany.
Więc wchodzę!

Nadmorski witak tym razem wskazuje na Pachołek.
Tam musi być jakaś cywilizacja!
I jej koniec (początek)


Załącznik 142377

stopa-uć 21.04.2025 07:56

Cześć

El Czariusz 21.04.2025 09:13

Świątecznie.
 
Ach Melonie... Widzę, że nie zmieniłeś się ani na jotę, co się chwali, bo w tak dynamicznych czasach stałość poglądów jest tym, czym miód dla pszczół.
Rewolucja, feministki i... Melon;)
Nieustannie we krwi Twej płynie benzyna i to nie ekologicznie chrzczona tylko ta prawdziwa, żółta wysycona ołowiem, którym pluła syrenka a nie jeden (w naszym wieku) ustawiał się w linii jej (syrenki) rury wydechowej i chłonął jej spalony aromat...

Amatorzy dopiszą: tęskni za PRL-lem, ot co! I co...? I tu się mylą. Bo Ty nie za PRL-em tylko za atmosferą i klimatem prl-owskiego podwórka tęsknisz. Kiedy to ludzie byli dla siebie po prostu życzliwi. Ten klimat przemija/umiera, bo idzie nowe. I o tym będzie w tym moim wątku.
Zatem zachęcam Ciebie i wszystkich Was, którzy się z takim starym, życzliwym podwórkiem zetknęli piszcie tu ze mną o tym.
Wiesz Melonie, że Ciebie lubię ale wpadłeś tu jak... melon w kompot;)

Kręcisz "aferę" a w tym wątku ma być tak, że Mucha nie siada! Owszem... można być pod Muchą, ba... Nawet bez krawata, bo z Muchą człowiek również mniej awanturujący. Kto jak kto ale my z kolegą Muchą dobrze o tym wiemy!

https://i.ibb.co/B2D4PzKH/DSC06691.jpg
Na tym obrazku widzimy Kolegę, któren to siedząc na Elwoodzie (znaczy Elwood jest pod Muchą), obuty w filcowe "wycieraczki" zaraz je włączy.

Mam gdzieś nawet filmik krótki z procesu., nie wiem gdzie ale do dziś wybrzmiewa mi Muchy i pozostałego tałatajstwa ten przeuroczy, zniewalający wszystkich śmiech, niosący męską (chwilami szorstką) miłość:)

Tak, że ten... Melonie...
...więc z punktu, mając na uwadze,
że krytyka może być...
tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było...,
tylko aplauz i zaakceptowanie.

Agnieszko Ty moja!
Cudowne wejście Twoje...
...normalnie łzy wzruszenia, bo zaraz... tekst dla podlaskiego przeboju powstanie!
Szkoda, że Pastor już na forum nie nadaje, bo niechybnie dalsze wersy i zwrotki stały by się jego tu udziałem jak onegdaj, na Starym Forum i do niego (Starego Forum) właśnie kolega Mucha nawiązał bardzo subtelnie zwracając Ci (Melonie) uwagę, i w tej kategorii jesteś tu "młodym" czpiotem. bo mój nr rejestracyjny na rzeczonym starym przed dzisiejszymi administratorami obecnego jeszcze występuje.
W tym miejscu pozdrawiam Grześka Siódmego przypominając, jak to wspólnie "na Miraua" siedzieliśmy przy okrąglym stole w mojej kuchni i knuliśmy szczegóły jego fantastycznej wycieczki z synem (o ile dobrze pamiętam) oplem astrą "w Stany".

ATomku... W istocie pogłoski o mojej śmierci są przesadzone choć brukowa prasa powielała...

https://i.ibb.co/d4frTgPK/z15065805-Q.jpg

W istocie coś we mnie umarło...
Kiedy na świecie pojawiały się moje wnuki. Wniosły one do mojego jestestwa mnóstwo radości i tej spontanicznie rodzącej się miłości.
Pierwsza była Marysia (obecnie lat 7).

Kiedy Lublinem i Golfem 2 startowaliśmy na genialną wycieczkę Szlakiem Bronisława Grąbczewskiego (2018) Marysia miała ledwie pół roczku i nic nie zwiastowało obecnych relacji. To dla niej najpierw zgoliłem brodę, bo bała się mnie z tą brodą okrutnie.
Zgoliłem, choć panie ekspedientki z mięsnego i warzywniaka szlochały potem rzewnie (za moją szpakowatą przystojnością) ale Marysia w końcu, w Wigilię jej pierwszego, ziemskiego Bożego Narodzenia po prostu się do mnie uśmiechnęła.

Nigdy nie umiałem się bawić z dziećmi, zwłaszcza tymi małymi szkrabami, które chcą o świecie wiedzieć wszystko tu i teraz. Możesz przed nimi "uciekać" ale jak wrócisz, to tylko podwaja lub potraja liczbę pytań.
Co ja tym dzieciom mogłem dać...?
Ja przecież umiem nic...
Ale nic, to początek wszystkiego.

Z Marysią wykształciliśmy z czasem swój własny język komunikacji. To taka mieszanka farsi i węgierskiego. Nikt nas nie rozumie, my zaś rozumiemy się doskonale. Kacper (lat 5,5) też już nadaje w "naszym".
Mikołaj (6 m-cy) chłonie nasz język jak gąbka.
Wszystkie babcie i prababcia chodzą trochę smutne, bo na hasło "łapiemy się za ręce" (kiedy np. przechodzimy przez ulicę), tylko moje są zajęte.
Na hasło: kto śpi z dziadkiem, dziadek potem śpi na... podłodze w sypialni, bo na łóżku nie ma dla niego już miejsca.

Dawno przestałem na dobranoc opowiadać bajki o Zorro, czy głupim Maćku, który na koniec okazywał się dzielnym i wcale nie głupim, tylko dobrym. Ukłony Agnieszka:)
Co nie znaczy, że nie przerabiamy teorię gier powolutku, bo ta powinna być pełnoprawnym przedmiotem w szkole podstawowej ale nie o tym.
O tym, że dziadek w miejsce bajek, opowiada drapichrustom na dobranoc swoje "niewiarygodne" przygody.
Jak tu opisywałem swoje (tu na forum), to sporo z Was traktowała je z przymrużeniem oka. Moje wnuki także. Powieki im szybko opadają a pod nimi, w ich małych główkach pojawiają się... Marzenia.
Tak, dokładnie te z mojego "wstępu"! Zaczyna się "wędrówka" szkrabów. Rozpychając się na całego. Tam, gdzie miała być moja głowa, ląduje pięta Kacpra, za nią podąża reszta kończyn, jakiś mały tułów, pupa... Jedna, druga...

Rankiem...
https://i.ibb.co/gZNSksQX/IMG-20240703-070112.jpg
:)

Wspomniałeś ATomku o Pachołku.

https://i.ibb.co/5xtKs8Qr/DSC02724.jpg
Kolegę Redzisława rozpoznajesz...? Pewnego lipcowego poranka rozmarzyliśmy się widokiem wspólnie.

Tymczasem to obecna moja perspektywa, nieco szersza. Pachołek z wieżą to ledwie (i aż) 121m.n.p.m. (o ile pamiętam).

https://i.ibb.co/sJg9h8FF/image.jpg
Tu jestem o dobry "wieżowiec" wyżej.

Tak.
Jestem młodszy o ponad 10kg i coś tam w ramach Biura Turystyki Nieodpowiedzialnej będzie knute chyba...



Obejrzyjcie z przymrużeniem oka tę prezentację BTN-u powyżej, którą z uśmiechem w ten świąteczny, lany poniedziałek Wam podsyłam;)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:12.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.