![]() |
|
Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj... |
![]() |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
![]() |
#1 |
![]() |
![]()
Fajnie moc Cie znowu czytac
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2025
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 24
Motocykl: Wrublin
![]() Online: 11 godz 29 min 50 s
|
![]() Kaprys arabski... Urodziłem się w 1963r. Ze Strażnikiem Domowym dożywamy obecnie, wspólnie 120 lat. Poza tą okrągłą liczbą, trwale łączy nas korzec maku. Konkretnie dwa ziarenka ludzkiej powodzi połączone wspólną datą. Urodziliśmy się tego samego dnia i m-ca. 70 lat wspólnego pożycia upłynęło nam w zeszłym roku. Strażnik Domowy pochodzi z długowiecznej rodziny. I po mieczu i po kądzieli. Dziadek Strażnika po mieczu, był piątym w historii, najstarszym mieszkańcem... Wąchocka. Tak, tego Wąchocka ![]() Po kądzieli 90-tki nie przekroczyli tylko ci, których pożarły rekiny. A, że w Bałtyku rekinów nie ma... Wstyd się przyznać ale nie pamiętałem daty urodzin Babci Małkowej, która spokojnie dożyła by setki, gdyby jej się firanek w wieku 95 lat nie chciało zmieniać. Spadła z krzesła, łamiąc miednicę ale jeszcze rok później dostaliśmy ze Strażnikiem od babci pocztówkę na wspólne urodziny. O Babci Marysi już wspominałem. "Wycięła" ten sam numer, co jej mama... Cholerne firanki! Obie panie jeszcze długo po 90-tce czytały bez okularów i dobrze orientowały się, co w trawie piszczy. Jeżeli o tym pokoleniu mówi się: mohery, to moje starsze "panie babcie" były ich antywzorcem. Z babcią Marysią łączyła mnie szczególna więź. Babcia uwielbiała podróże. Co prawda nigdzie, poza Szamocinem nie była ale od czego miała mnie? Dość powiedzieć, że o wszystkich moich "poważnych" eskapadach Strażnik Domowy dowiadywała się ostatnia, babcia Marysia pierwsza. Zawsze mniej więcej ten sam scenariusz. Wpadałem "na chwilę" do babci i... - Babciu... jest akcja! Coś planujesz?! I już od babci "w progu" był entuzjazm! - Kurde mol, jest taki temat... ale wiesz... Się rozumie. Ani mru mru! - No właśnie. Opowiadaj! Na jakieś dwa tygodnie przed wyrypą "wprowadzaliśmy do gry" babcię Elę. Moją teściową, choć ten wyraz w tym wypadku oddaje tylko samą koligację, to moja druga mama "poprostu". Po prostu mama. Długo robiła za starszą siostrę swej córki, bo jest "poprostu" piękną kobietą. Zresztą podobnie ze Strażnikiem, która z kolei bardziej wygląda na moją córkę niż żonę. No więc to na Mamie finalnie spoczywał "obowiązek" wprowadzenia Strażnika w zagadnienie. Scenariusz zawsze ten sam. Najpierw mega opór Strażnika, bo tak jakoś te moje wycieczki nie do końca banalne były i z reguły gdzieś za bramą piekieł zaczynała się przygoda. Mama/babcia Ela odziedziczyła pragmatyzm po swojej mamie i finiszowała coś w stylu: - Córuś... No i co ci z tego, że on zostanie...? Będzie siedział, się nie odzywał, grobowa atmosfera, będzie do niczego. I ty się będziesz źle czuła i on. A tak... on pojedzie, a ty będziesz miała ŚWIĘTY SPOKÓJ. Nie martw się niepotrzebnie. Niech się martwią ci, którzy mu staną na drodze. On diabła oswoi i wróci pokorny jak baranek. No... ![]() Cdn. |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
![]() Zarejestrowany: Jun 2020
Posty: 1,414
![]() Online: 1 miesiąc 3 tygodni 21 godz 18 min 52 s
|
![]() Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Historia pewnego pomysłu czyli zapraszamy na Letni Zlot FAT 2013 | Mat | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 53 | 19.04.2013 08:15 |