Kącik cycatych BMW GS 100/1100/1150/1200/1250

[Cezarus]

Robert to dziwne , ale pisze, że nic się nie zepsuło . Jeżdzi nim codziennie do roboty (300km).

[muszel72]

Znaczy się, że i wodniaki po latach dopracowali Ostatnią edycję można będzie brać w ciemno jak kiedyś ostatniego olejaka

[zimny]

Napisał Cezarus

Robert to dziwne , ale pisze, że nic się nie zepsuło . Jeżdzi nim codziennie do roboty (300km).

A myślałem że moje w sumie 160 dziennie kiedyś to dużo Jakie trzeba mieć zacięcie żeby na motocyklu nawalić 350 tys w 3 lata. To nie fake Pytanie - czemu tam w okolicach już 6 tys rpm zaczyna się czerwone?
Przy takim przebiegu GS nie powinien mieć już trzeciego dyfra, czwartego sprzęgła i ogólnie wyświetlać choinki błędów i problemów?

Update z dlubania przy moim - nie odnotowałem niespodzianek. Motocykl w kategorii demontażu owiewek, dostępu do różnych elementów jest zaskakująco.... przyjemny. Taki agrotechniczny w pozytywnym znaczeniu Jak na razie zrobiłem rozdzielacz, położyłem całą "swoją" elektrykę bo nie trawię wpinania się w fabryczną instalację, jedynie do sterowania przekaźnikiem podpiąłem się pod plus tylnej lampy.

Kolejne zdziwienie (w sumie nie powinno być ale jednak) - alternator. Normalnie to jest pod deklem, wiadomo. A tu jak z samochodu żywcem. No i moc tego altka jak na motocykl to jakiś kosmos pt. 700W

Pozdrawiam
Zimny