Remont i tuning singla...

[Mallory]

Napisał Prince

Nie jest tak jak piszesz. Jest z tym problem. Zdarza mi sie szukać części dla znajomych i innych. Jakieś elementy skrzyń, pompy oleju, wałki kopnika i kopki niektórych modeli XT/TT/TTR Jak masz już zużytą głowice pod wałkami to resztę raczej sie już puszcza na części. Ewentualnie jakieś czary odprawia u świątka byle polatało do wciśnięcia następnemu. O ramach już było.


Rzeczywiście dorabiaczy jest cała masa, tylko ze drobiazg ze jakość do tych dychawicznych wytworów z PRLu jest żałosna. A tu chciałoby sie podrabiać yamahe? Podobno nie bardzo lękliwy jestem, ale wolałbym nie testować w japonczyku wałka skrzyni biegów dorabianego przez pana Miecia na fuchę. Trochę inna skala. Moze do tech 15 koników to jeszcze bym sie zgodził.

To mam inne doświadczenia.

Np. kopniaki nowe ebay:

https://www.ebay.pl/itm/NEU-NEW-KICK...-/383449264345

https://www.ebay.ca/itm/192020555532...kAAOSwNclhc8sb

https://www.ebay-kleinanzeigen.de/s-...86627-306-5969

Nowy w ASO i jest dostępny:
https://yama-sklep.pl/

Tyle, że cena wysoka, bo ponad 800 pln za kopkę, ale jest.

Kopniaków używanych na ebayach jeszcze więcej. Sam sprzedałem z rok temu używkę. Na facabooku w PL silnik jest cały aktualnie z kopką za 1000 pln.

Nie trzeba od razu też robić u pana Miecia. Głowicę można tutaj np.


Zresztą co do XT to ten facet ma biznes na nich oparty:
https://www.motoritz.de/

Zauważyłem jednak, że problemem jest cena... do niedawna było tak, że części były bardzo tanie w używkach i te motory były tanie. Zmieniło się to i trudno niektórym zaakceptować kosztowny remont silnika w XT lub w Afryce.

PS.
Służę pomocą (serio) w kupnie części do XT w ASO w Poznaniu, mam blisko bardzo i mogę podjechać. Jak robiłem 34L z silnikiem z 83 to było wszystko absolutnie - korbę OEM na inny otwór dolny niż reszta XT z Japan ściągali, ale w 2 tygodnie była.

Ale dajmy spokój XT.

Co do Junaka - to wiadomo, że tylko u nas jest taki szał. Że nie jadą... nie hamują... nie ma znaczenia:)) Nie mam Junaka, ale bardzo lubię zapał środowiska junakowego w Polsce. Jest legendą i tyle. A ceny zabijają:)