![]() |
#11 |
![]() |
![]()
historia kiepskich prądów jest w hondzie, i chyba nie tylko, stara jak sama honda.
teraz robię swojego GLa i też jest grubo. w starych afrykach też jest to jedna z furii... tak więc to chyba kwestia tradycji. GL1200 jest jednym z najbardziej dopracowanych chyba motocykli w ogóle, podobnie jak parę innych modeli hondy ale z tematem padającego statora nigdy się nie uporano, gdzie do wymiany trzeba wyjmować silnik a potem czekać na kolejny fuckup. 'Dlatego' /śmieję się/ honda zrobiła 1500 i 1800, które wg forów w USA, z naciskiem na 1800, miały tyle wad technicznych ile wszystkie poprzednie modele razem wzięte. ta czy siak nie ma moto bez wad a nie psuje się tylko to czego nie ma. m
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
![]() |
![]() |