|
![]() |
#1 |
![]() |
![]()
Chodzi mi o samo uchodzenie powietrza. Nie debatuję nad wyższością TL vs TT. Są różne racje.
Rozumiem efekt „samowulkanizacji” opony przysłowiowym gwoździem. I to faktycznie jest scenariusz robiący różnicę teoretycznie (mam też na koncie dokładnie taki scenariusz w TT i powietrze schodziło przez kilka minut/km) Jednak argument o uchodzeniu przez nieszczelność opony/nypli do mnie nie przemawia bo w TT najpierw powietrze musiałoby się wydostać z dętki i nie uleci szybciej niż puści dziura w dętce. Co z tego, ze dalej ma wiele nieszczelności jak najpierw musi pokonać „wąskie gardło” w postaci otworu w dętce. Tak czy inaczej ani TL ani TT, IMVHO, nie gwarantuje powolnego uchodzenia powietrza i tym samym nie dlatego stosuje się rant zabezpieczający. Prędzej chodzi o uszkodzenie felgi, które na TT nie robi zwykle większego wrażenia, na TL już może zdjąć oponę. Ale ja się nie znam. PS sorry, że sam sobie odpowiadam - nie było to zaplanowane :-) |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
![]() Zarejestrowany: Feb 2016
Miasto: Nowy Sącz
Posty: 115
Motocykl: CRF1000
![]() Online: 5 dni 22 godz 32 min 26 s
|
![]()
Na upartego można zrobić jeszcze taki patent, żeby zakleić tą taśma 3M przednią obręcz i... włożyć dętkę
![]() Tak piszą chłopy na zagranicznym forum AfricaTwin. To dla tych co się boją o brak rantu. Teoretycznie zyskujemy możliwość uszczelnienia kapcia zwykłym sznurkiem wulkanizującym w momencie kiedy akurat wyjątkowo nie pasuje nam targanie dętki, bo na przykład miejsce jest wyjątkowo niekorzystne. Jak skręcimy wentyl od dętki nakrętką z zewnątrz, to guma powinna uszczelnić otwór i trzymać ciśnienie. Łapiemy gwoździa, wyciągamy, ładujemy sznurek, pompujemy kompresorem lub nabojami i jazda. Dętkę można wymienić na spokojnie, w dogodnym miejscu. |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
![]() Zarejestrowany: Nov 2010
Posty: 129
Motocykl: nie mam AT jeszcze
![]() Online: 1 miesiąc 3 dni 21 godz 31 min 57 s
|
![]() Cytat:
|
|
![]() |
![]() |