Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Przygotowania do wyjazdów

Przygotowania do wyjazdów Jak zdobyć wizę? Jaka kuchenka? Brać materac i namiot? Gdzie są ciekawe miejsca? Jakie kufry wybrać do USA? Czy Anakee założyć odwrotnie? Co to CPD? Odpowiedzi znajdziesz w tym dziale.

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 13.09.2012, 09:00   #1
mishieck
Łowcy z Łopola
 
mishieck's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: O! Pole...
Posty: 1,256
Motocykl: Szwenduro
mishieck jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 tygodni 2 dni 12 godz 18 min 26 s
Domyślnie

http://konflikty.wp.pl/kat,1020223,t...wiadomosc.html

Znowu coś się gorąco robi niestety...
mishieck jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 13.09.2012, 12:50   #2
Sub
 
Sub's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Jan 2011
Miasto: Południe
Posty: 990
Galeria: Zdjęcia
Sub jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 3 godz 15 min 51 s
Domyślnie

Dla wyjeżdżających informacja z wczoraj:


Dato Kikalishvili
  • hi .........border is open and visitors may ener without any restrictions
__________________

*INCA RIDE 2024*
Sub jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 14.09.2012, 17:21   #3
mikelos
 
mikelos's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Feb 2011
Miasto: okolice Pruszkowa
Posty: 664
Motocykl: Husqvarna 701
mikelos jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 6 dni 13 godz 46 min 22 s
Domyślnie

Przejechaliśmy z Gruzji do Rosji drogą wojenną na początku września. Na przełęczy kilkanaście km szutru - nieźle się kurzy ale przejechać można nawet BWM M5 bo takie fury też mijaliśmy Granica w Wierchnij Łars zajęła nam godzinę, bo trzy razy przepisywałem ten cholerny dokument wwozowy - nie można nic skreślać. Rosyjscy urzędnicy pomocni ale czuć sowiecką biurokrację. Za granicą policja stoi w prawie każdej wsi, trzeba pilnować ograniczeń prędkości, zakazów wyprzedzania itd. Kilka razy miałem ochotę na chama je złamać ale rozsądek zwyciężył, bo wpadłbym im idealnie w łapy. W efekcie - zero kontroli, zero mandatów i zero łapówek. W Gruzji policja ta atrapa - wożą dupska furami nie reagują na nic. Na drodze pełna samowolka i dzicz + wszelkiej maści zwierzaki na drodze.
__________________
"Jeżeli chcesz uniknąć krytyki: Nic nie mów. Nic nie rób. Bądź nikim" - Arystoteles
mikelos jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 13.09.2012, 13:10   #4
spider2you
 
spider2you's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2012
Miasto: Krasne koło Rzeszowa
Posty: 883
Motocykl: RD04
Przebieg: 99 999
spider2you jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 23 godz 33 min 29 s
Domyślnie

Byłem w Gruzji w czerwcu, ale Land Roverem.
Oczywiście jechaliśmy przez UA i RUS.
W stronę do. 1 mandat na UA (to było przed EURO) za.... za coś tam. Potem miła kontrola na ichniejszej autostradzie i ... szerokiej drogi. Na granicy UA z RUS - superrr. Zajęło nam trochę czasu wypełnienie (prawidłowo) ichniejszych papierów, ale poszło bez zaglądania do aut i ich wybebeszania.
Dwie kontrole po drodze i pijany gliniarz z kałachem przewieszonym przez ramię, ale pogadaliśmy, pooglądał oszpejowane auta i machnął ręką aby jechać.

Potem niemiła przygoda na tzw. granicy z Osetią. Skasowali nas na 3000 rubli, ale zaczęli od 100 euro od auta. Dalej spokój i cisza, choć nie zdążyliśmy dojechać do 19.00 na granicę z Gruzją (było przed sezonem), ale miły, poważnie, pogranicznik rosyjski nam powiedział co i jak i jeszcze wieczorkiem zajechał zapytać czy wszystko OK i nawet napić się nie chciał .

Gruzja, już wielokrotnie opisywana, to istna bajka z policją. Nas patrol policji poprowadził 5 km za miasto, aby pokazać gdzie dobrą wodę nabrać, a drugi na sygnale w Kutaisi pod prąd pojechał eskortując nas, abyśmy dojechali do centrum miasta, zamiast włóczyć się obwodnicą. A tylko zapytaliśmy o drogę.

Powrót, to także małe przygody. Mineralne Wody. Łapali wszystkich z zagramanicznymi tablicami. Mi powiedzieli, że jestem pijany. Idę dmuchać. Koleś wyciąga jakiś śmieszny alkomat z marketu (choć siedzieli w nowych Mondeo), daje mi rurkę, jak do drinków i każe dmuchać. Dmucham i wyraźnie czuję alkohol w środku. Wychodzi 0.3 i chcą mi zabrać prawko i odholować auto.
Stres, adrenalina, ale olśnienie - chcę na badanie krwi, a oni, że u nich do "wracia nie lzia" i że policja może wszystko, a on kapitan i takie tam.
No to ja im, że dzwonimy do ambasady i w długą do auta po telefon, niestety papiery od auta u policmajstra.
Jakie zaskoczenie - w naszej ambasadzie nikt "nie rabotajet" po 16.00.
Wracamy do nich razem z kumplem, a on zabrał ze sobą swoją magiczną, jak się później okazało, niebieską aktówkę. Wsadził głowę przez okno do radiowozu i zapytał "No i kak budiet". Kapitan dał nam wykład, że w Rosji nie można jeździć po pijaku, że jest 0.0 i jak wypijesz nawet 1 piwo, to 2 dni nie możesz jechać, po czym oddał papiery i kazał "ujeżdżat"

Potem za jakieś 50 km dalej radar i na 100 metrach ograniczenie prędkości z 90 do 50 i 30 i oczywiście radar stał na 30-tce.
Znowu magiczna niebieska teczuszka poszła w ruch, trochę śmichów i gadki o Euro i .... bez konsekwencji pojechaliśmy dalej, dzięki koledze Jac-owi.
UA już bez przeszkód, dużo radarów, my jechaliśmy przepisowo, a policja chyba miała prikaz nie kontrolować inostranców, bo Euro trwało jeszcze.

Aaaa fajna przygoda nas spotkała koło Charkowa. Zajechaliśmy nad takie ustronne jeziorko z super miejscówką do noclegu. Miało być cicho i pusto, a tam lokersi sobie urządzili piknik. My z boczku przycupnęliśmy, ale nas zaprosili, więc głupio było odmówić. Jak się skończyło, to chyba każdy wie . Następnego dnia, gdy mrówki za głośno tupały i każdy miał japońską chorobę SUSZI podjeżdża biały Merc, z którego wychyla się policjant z komórką przy uchu i dziwnie na nas spogląda. Myślę sobie, kurka wodna, znowu się przypierdzieli o nie wiadomo co, a on do nas, czy przywieść nam piwo i fajki, bo koleżka Tola, z którym w nocy balowaliśmy, prosił go, aby się nami zaopiekować . Szczęka nam wszystkim opadła. Policja nam piwo przywozi - to się nazywa gościnność.
Wowka, policjant z Merca, potem z nami oczywiście to piwo pił, a opowiedział także o tym, że policja w UA musi sama opłacać sobie paliwo do służbowych aut. Nie z budżetu, a z własnej kieszeni poszczególnego policjanta, więc oni kroją wszystkich na kasę za byle duperele i najpierw opłacają wachę do aut służbowych, a co zostanie dzielą między siebie, oczywiście odpalając odpowiednią działę szefostwu.

To tyle w temacie podróży.

Powiem na koniec, że jakby było prosto i bez przygód, to nie było by co wnukom opowiadać.
__________________
Chory na off-road - Discovery I
Africa Twin RD04

Ostatnio edytowane przez spider2you : 13.09.2012 o 13:12
spider2you jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
przejazd przez Kaukaz Kwiecien/Maj - Gruzinska Droga Wojenna ACUPS Przygotowania do wyjazdów 7 15.12.2012 16:21
Suchumska Droga Wojenna Gawron Przygotowania do wyjazdów 0 29.05.2012 14:30
rosja->gruzja kyller Przygotowania do wyjazdów 23 05.05.2010 10:28


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:34.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.