![]() |
|
Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj... |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
![]() |
#23 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2025
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 514
Motocykl: Wrublin
![]() Online: 6 dni 8 godz 5 min 10 s
|
![]()
Tu jeszcze stan "na przyjazd" chłopaków. Tydzień przed Biesami.
![]() Korytarz. Strop już podparty. Widoczna "dziura" w kominie - po prawej. Po lewej do poprawy będzie kawałek ścianki ale to nie moja fantazja. Jakaś kombinacja z piecem, który tam stał. A'propos pieców. Żałuję, że już były zlikwidowane. Gdyby choć jeden się ostał, w salonie lub jadalni... to była by bajka i wspaniała lokata na przyszłość na pohybel oszołomom zielonego ładu. Mógłbym nim dogrzewać chatę za grosze. Niestety powrót jest już niemożliwy. Korytarz otwarty na salon i kuchnię z jadalnią. Dodatkowo salon z jadalnią rownież. bo stary niemiecki układ. Poza korytarzem można było mieszkanie obejść dookoła. ![]() Zaraz będę ciał belki i stawiał je z pomocą Vitka, mojego Ukraińca. Co ja się na tej budowie nauczyłem a co on przy mnie? Leżą w salonie. Wkładaliśmy je przez okno. Virek świetny pomocnik. Belki na strop, legary na dźwigary (brakujące) bo większość była w bardzo dobrym stanie ale nierówna - kosztowały mnie 2300zł, oczywista drewno sosnowe konstrukcyjne właściwej klasy. Belki przewymiarowane ale świadomie z innego też powodu. Estetycznego. Miały być w przyszłości ozdobą korytarza i tak finalnie wyszło. To moja "pełna" koncepcja i wykonanie z małą wariacją kumpla, który rok później osadził mi ładnie zastrzały. Z tej części prac jestem zadowolony. Zadowolony z siebie przede wszystkim. Pięknie to finalnie wyszło. Nie była to stricte ciesielska robota ale powstałe "okienka" i tak miały być ładnie zabudowane szkłem w macie. Poniżej już po montażu zasadniczym. ![]() Przelećmy się szybko po pozostałych pomieszczeniach. ![]() Kuchnia i jadalnia. Sypialnia, która miała byc kuchnią ale z kanalizą było by kiepsko jakoś wyjść. ![]() Chyba wklejałem zdjęcie z Dżonym, jak jadąc na kolejne chyba Biesy zajechał do mnie i spał schowany między łukami. Od Dżonego dostaliśmy w prezencie cudny stolik kawowy, który jest dzisiaj niekwestionowaną ozdobą salonu. Wykonawcą stolika darczyńca. Bardzo jego prace w drewnie i metalu polecam. Precyzyjny gość jak Fazik. No i jego wyrypy motocyklowe..., to kwintesencja z esencją podróży motocyklowych, jakie ja sobie cenię. Jego Kaukaz czy Rosja są w pierwszym TOP 10 wyryp naszego forum. W mojej subiektywnej ocenie ale tak jest. P.S. Na Biesy zabrał go wtedy chyba Zombi a ja miałem dojechać solo i... nie dojechałem. P.S. Najszłem, ale zdjęcia już powylatali... https://africatwin.com.pl/showthread.php?t=27031 Nieważne, opis Dżonego rewelacyjny i tak. Więcej trza się domyślać.
__________________
Jam nie Babinicz... |
![]() |
![]() |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Historia pewnego pomysłu czyli zapraszamy na Letni Zlot FAT 2013 | Mat | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 53 | 19.04.2013 08:15 |