| 
			
			 | 
		#11 | |
| 
			
			 majsterkowicz amator 
			![]() Zarejestrowany: Aug 2008 
				Miasto: Galway/Wyrzysk 
					
				
				
					Posty: 2,242
				 
Motocykl: XR650r & XRV750 
Przebieg: ~50kkm+ 
Galeria: Zdjęcia 
				
				
				 
Online: 3 miesiące 4 tygodni 21 godz 41 min 42 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 Cytat: 
	
 Tymczasem... Schodząc - jakieś 30min od szczytu minął nas klient który biegł na szczyt... - TAK birgł - i nie był to trucht - to był bieg - sam pewnie na płaskim nie był bym w stanie się za facetem utrzymać... Po następnych 30 minutach: Miny nasze były podobne: Na szczęście znalazła się dziewczyna która odwróciła naszą uwagę - bardzo się prężyła ![]() Pełne słońce i szum wodospadu... Piękne widoki ![]() Koniec!! - dotarliśmy na kemping, prysznic i kima... Po 2godzinach kimania - zerwałem się, i poczułem - pieczenie na twarzy, ramionach i klacie... - pomysł schodzenia bez t-shirt'a nie był dobrym pomysłem... - czas kupić coś na poparzenia słoneczne... - następny hit wyjazdu... - rozchwytywany przez całą naszą paczkę... Co wieczorem? "Na Konia" i do miasta - w ten wieczór zjedliśmy w restauracji... Na przystawkę zamówiłem sobie Haggis'a - jeden ze specjałów szkockiej kuchni... I zamówiłem steak'a - niestety nie było Sirloin Steak - więc zamówiłem Ribeye Steak - błąd!! - przed wyjazdem kilka tygodni śliniłem się na steak'a - ale postanowiłem, że zjem sztejka dopiero w Szkocji... - zawiodłem się... :/ pojedli, popili, wsiedli na Kuńe, nalali wachy, pobłądzili w drodze powrotnej na kemping, - po powrocie KIMA - na następny dzień - powrót na trase... Dokąd? - tego jeszcze nie wiedzieliśmy... Podsumowanie: Zrobionych kilometrów (na motocyklach) tego dnia: ok.30km Straty: - Zakwasy, poparzenia słoneczne, kilka kilogramów ciała - wypoconych podczas wspinaczki...Wypita woda (na osobę): ok.6litrów... Oddane płyny: ok. 2litrów... Zmęczony byłem strasznie po tej wspinaczce, - zadawałem sobie pytanie PO CO ![]() Jednak wczoraj (30 czerwca 2012) pojechałem się wspinać na Binn Chaonaigh - jedną z większych gór w okolicy... - spodobało mi się to chyba... ![]() Schodząc ze szczytu w Szkocji jak i wczoraj odczuwałem taką pozytywną energię, radość z obcowania z naturą... - bardzo pozytywnie to na mnie wpływa... W planach już następne szczyty i szczytowania  
		
				__________________ 
		
		
		
		
	![]() -=TyMoN=- _______________________________________ Moje spalanie: Mój kanał YouTube Moja "TwarzoKsiążka"  | 
|
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| Tags | 
| scotland , szkocja | 
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
		
  | 
	
		
  | 
			 
			Podobne wątki
		 | 
	||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| Szkocja - koniec maja 2012 | Tymon | Umawianie i propozycje wyjazdów | 9 | 27.12.2011 12:19 |