Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 16.12.2009, 22:16   #1
Misza
22.10.2006, DTN :)
 
Misza's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Kąty Wrocławskie
Posty: 3,765
Motocykl: RD07
Przebieg: IIszlif
Galeria: Zdjęcia
Misza jest na dystyngowanej drodze
Online: 7 miesiące 3 tygodni 2 dni 15 godz 53 min 10 s
Domyślnie

Dzień 3. Straaaaasznie długi

Wylatujemy z rana, chcemy jechać przez Sofię zachaczyć o supermarket żeby nakupić odpowiednią ilość Heinz. Baked Beans i % bo nie wiadomo jak będzie z tym później.



W Sofii panuje dziwna kultura kierowców. Na pierwszym skrzyżowaniu wśród normalnych aut lawiruje driftem pajac w Bumie siódemce i to tak konkretnie. Jakieś początki chyba 'Sofijskiej ruletki".

Do granicy z Turcją biegnie niesamowicie nudna droga, która przy końcu zamienia się w dziwną autostradę. Jedzie się lewym pasem, klimat jakiś taki wojenny.

Turkiye




Nietęgie miny... zgadnijcie co? Burza, w końcu jakiś deszcz



Jest 17.00, mamy 200km do Stambułu. Postanawiamy napierać tak, żeby zdążyć przed kolejnym rozpadaniem się rozłożyć z namiotami już za miastem. Nic bardziej mylnego . Pakujemy się na płatną autosradę (błąd w tym samym kierunku biegnie znacznie przyjemniejsza i bezpłatna droga, ale o tym dowiemy sie wracając). Dojeżdżamy do miasta po zmroku i zaczynamy się przez nie przebijać. Trochę nam miękko bo Turkowie jeżdża dość specyficznie... Dojeżdżamy do Bosforu, most nad cieśniną jest ale... płątny, my nie mamy jeszcze lir i do tego płąci się nie gotówką a śmiesznymi kodowanymi elektronicznymi kartami. Najgorsze, że obsługa mostu nic a nic nie gada po angielsku a intelektem tez nie grzeszą. Oni pokazują, że potrzebujemy kartę a my że chcemy kupić taką... a oni że potrzebujemy kartę i tak w kółko. Wyciągamy dolary i ogólnie znanym gestem, pokazujemy że może tak jak nikt nie patrzy my zostawimy parę $ o tutu niepilnowanymi i przejedziemy bokiem. Onie nie rozumieją . Co to chuk ich tam, siadamy wygodnie i gadka. Oni każą się wynosić, a my "Nie dziękujemy, nie potrzebujemy czaju" . Po jakimś czasie chłopaki z mostu padają, biora w łapę i każą jechać.

Jest już pewnie około 23 i nadal mamy nadzieję, że zaraz miasto się skończy i pójdziemy spać. O nienie, nie ma tak prosto Jedziemy nad morzem, szeroka autosrada, po obydwu stronach ciągla zabudowania, mur z betonu, nie ma gdzie zjechać. Wszystkie zjazdy płatne i to w kierunku innych części miasta. Trafiamy na uliczny wyścig, jadą 2 ścigi (jeden mija nas na pełnej pecie slalomem między nami) i parę samochodów. Wygląda to tak, że d3 samochody blokują na pewien czas wszystkie pasy a dwa się ustawiają. Jak już będą miały wystarczająco miejsca ruszają, nitro i tak do odcięcia. My juz padamy a tu takie chece...

Żey było tego mało... pada mi regler na dobre ładowanie 18V. Stajemy i próbujemy z innymi.



Problem polega na tym, że mamy zapasowy pożyczony ale z tego co mówił właściciel on daje tylko 12.5V. to trochę mało, piszę esa do Radka vel Randala żeb dowiedział się z forum gdzie w Stambule dostanę dobry regler.
Rzutem na taśmę montuje ten pożyczony, chcąc tylko zjechać na nim z autostrady - okazuje się że ładowanie mam 13.4V Wracamy na autostradę w naszym kierunku, musieliśmy zjechać z tamtej - wracamy pod prąd, ciekawe wrażenia . Jest już koło 01:00, musimy jechać dalej. Mniej więcej wiem już gdzie jesteśmy i ogłaszam oficjalnie, że prawdopodobnie około 3:00 zjedziemy poza miasto. Ekipa generalnie ma nietęgie miny . Hiehie, miało być tak od początku nie?

Koło 4:00 zjeżdżamu z autostrady, tez płacąc o wiele mniej niż się powinno i ruszamy znaleźć jakieś legowisko.

Znajdujemy:


Jest 5 rano


CDN
__________________
Real adventure starts where road ends...

-AT RD07 Big Bore 'Troll Bagnisty, ziejący ogniem z regulatora Diabeł Pustynny'


http://www.youtube.com/user/Miszapoland
Misza jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 16.12.2009, 23:25   #2
herflik
 
herflik's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: Wrocław
Posty: 43
Motocykl: RD07a
herflik jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 dni 16 godz 49 min 18 s
Domyślnie

czekam na ten opis od lata, od czasu jak się poznaliśmy - a teraz coraz bardziej interesują mnie szczegóły tego strzału.

(nie)spokojnie czekam na ciąg dalszy
over
__________________
Na skróty dłużej ale weselej !!!
herflik jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 16.12.2009, 23:27   #3
Sławekk
 
Sławekk's Avatar


Zarejestrowany: Jan 2009
Miasto: Strzelin
Posty: 1,677
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
Sławekk jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 3 tygodni 11 godz 43 min 30 s
Domyślnie

Noooo brawo mam nadzieję , że to jeszcze nie koniec
Sławekk jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
3 tygodnie w Maroku Neno Umawianie i propozycje wyjazdów 5 01.08.2014 15:13
Polska - Mongolia i z powrotem lato 2012 aussie72 Umawianie i propozycje wyjazdów 5 09.04.2012 00:42
Tani przelot do Indii - 1420 zł tam i z powrotem! mishieck Przygotowania do wyjazdów 0 30.12.2011 10:48
jakie by tu opony...(Mongolia w tę i z powrotem) ostrywicher Hamulce, kola, opony 13 25.11.2011 11:08
Mongolia na motocyklu w 2 tygodnie Brie Przygotowania do wyjazdów 4 19.05.2010 20:38


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:40.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.