VOGE 800 RAlly

[mdxmd]

a Loncin produkuje dla BMW i nie tylko

[Babel]

Napisał CzarnyEZG

Panowie, wróćmy do tematyki motocyklowej, najlepiej opartej o Voge.
.

Dokładnie, że wam się chce w kółko z każdym wątkiem o chińskim motocyklu.
Juz wiemy kto jest za kto przeciw i dlaczego i to po kilka razy .
Powróćmy do tematu związanego z Vogem 800

[szynszyll]

na tajwanie liczy sie tylko Kymco jako satelita Hondy juz od lat. Loncin produkowal i produkuje dla BMW od lat. tego G650XC rowniez.
p.s. ostatnio mialem Yamahe z 2002 i jak byk na deklu nabite: Yamaha China
p.p.s. wszystkie silniki i skrzynie Toyoty montowane w europie pochodza z Wałbrzycha, a mimo to w okolicznych sklepach nadal nie mowi sie po japońsku. ludzie, zdawalo by sie dorosli, wciaz nie potrafia ogarnac kto proces zaprojektowal a kto jest tylko taśmo-składaczemim i wplyw na to co robi ma zerowy. w rzeszowie w P&W produkuje sie czesci do silnikow: siedzi miś przy robocie CNC, dostaje materiał, mocuje, odpala procesure, oglada Netflixa przez 3h az maszyna skonczy. dostaje do reki ~6 tys pln. caly nasz 'wkład' w F-35 i A320Neo bo ostatnio jak z misiem rozmawialem to takie elementy robil - jakies pierscienie o szalonej precyzji wykonania. surówka z usa, robot japoński, miś popapracki. swiaty technologii i produkcji nie maja ze soba nic wspolnego. odseparowane bańki.

[syncronizator]

A ja tępo i niewytłumaczalnie wolę Hondę i tak mi dopomóż Allah.
Nawet jeśli jest robiona przez Afgańskiego misia w Tajlandii.

[cyryl]

Szynszyll nawiązując do Twojego zdjęcia wyżej.
Jak oceniasz jakość tego już niemłodego BMW na Twoim warsztacie ?

[matjas]

Szy powie. Ale ja bym jeździł. Szkoda że nie mieszkam tam gdzie chciałbym mieć to moto na miejscu.

[szynszyll]

Napisał cyryl

Szynszyll nawiązując do Twojego zdjęcia wyżej.
Jak oceniasz jakość tego już niemłodego BMW na Twoim warsztacie ?

tak smiesznie wyszlo, ze mialem jednoczesnie na podnosnikach G650XC i XT660R i pracowalem z nimi jednoczesnie. Yamaha juz pojechala w G650 tylko poprawki karoseryjne. jezdzilem ( nie po raz pierwszy) jednym i drugim po lesnych drogach. zaden tam ciezki off. i to moje spostrzezenia:

- hamulce w BMW petarda co dziwne bo XT tez ma brembo ale nieco mniejsza tarcze
- zawias na szosie bez roznicy ale juz poza nia BMW inna bajka. tam siedzi z tylu jakis Ohlins pstrykne fotke bo to nie oryginalny Sachs
- silnik zdecydowanie na plus dla Yamahy. Rotax w BMW bardziej sie trzesie, gorzej zbiera, skrzynia dramat, sprzeglo tempe ( wszystko co trzeba powymieniane)
- jakosc z wierzchu taka sama bo BMW robione w chinach ale na wszystkim 'made in italy' albo 'made in spain', a XT chyba pod paryzem MBK skladane, wiec elektryka na ch... europejskich zlaczkach, cienkie kable, tworzywa sztuczne od UV sie rozlatuja.
reasumujac: chce G650XC z silnikiem 660 od Yamaha i jest bajka - szkoda takiego zawiasu, hebli i ergonomi na tluczka z Rotaxa, silnik psuje zabawe z jazdy