|
|
|||||||
| Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj... |
![]() |
|
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
|
|
|
#1 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2025
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 612
Motocykl: Wrublin
Online: 1 tydzień 14 godz 2 min 10 s
|
Twórca jest więźniem swojej głowy.
Dostrzegam początki choroby psychicznej. Wakacje 1985 Pokój 9m2. Mały segment z rozkładanym biurkiem, szafa, łóżko. Na parapecie kwiaty, które rosną tylko tu. W pokoju obok więdną. Tu rosną. Dwa kaktusy kwitną. Jeden wypuszcza piękny, duży kwiat. Nagle, pod wpływem jego ciężaru kaktus wywraca się i spada z parapetu. Na książki. Te leżą pootwierane , bez zakładek. Każda kolejna książka pilnuje stronę tej, na której leży. Trzeba jakoś uprzątnąć kaktus tak, by nie zburzyć stanu literatury. Czytanie symultaniczne. Ten stan trwa już dwa tygodnie. Czytanie, czytanie, czytanie... Czas życia, czas śmierci. Erich Maria Kramer. Trzej towarzysze, Czarny Obelisk, Łuk Triumfalny, Lalka i wiele innych. Przerwa w pracy. Amok. Ok. Jutro... Jutro przebiegnę testowo 10km. Poniżej 50 minut. Wieczorem. Potem praca, praca, praca... To mój pierwszy urlop dziekański. On tak ma.
__________________
Jam nie Babinicz... |
|
|
|
|
|
#2 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2025
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 612
Motocykl: Wrublin
Online: 1 tydzień 14 godz 2 min 10 s
|
I tyle warta jest moja AI.
Niemiec i Rosjanka. Zadanie było proste. Ale nie... jej się myśleć zachciało. Czy warto słuchać nieudaczników? Jak ładnie śpiewają, to może i warto, pomyśli kto... Nie. Słuchajcie tylko udaczników. Zapanuje błoga cisza. Jeżeli już... To czytajcie książki. Na wzór szkoły Arystotelesa spacerujcie i dyskutujcie potem. Najpierw sami ze sobą. Wieczorami, po ulicy, pojedyńczo lub parami snują się okularnicy ze skryptami... Mniej więcej tak właśnie. Arystoteles wyprzedzi epokę o blisko 2000 lat. Tyle wystarczało znaczącej części (tej europejskiej) do konsumowania rzeczywistości przez blisko dwa tysiąclecia. Niestety... Komuś za bardzo przeszkadzał księżyc, drugiemu Merkury. Przecież Europejczycy skolonizowali świat siedząc głową w IVw p.n.e.! Kiedy uczy cię wizjoner, co wybiega dwa tysiąclecia do przodu przez chwilę możesz się poczuć Wielkim. Niestety. W nas nie pokutuje Arystoteles. My myślimy od pierwszego, do pierwszego. Tak nas wychowano i tak postępujemy. Nic ponad to ale... nawet to potrafimy spier... Jakiś dureń wymyślił 500+. I miast jak Pan Bóg nie przykazał porzucić po m-cu ten projekt, to nie. Księżyc i Merkury rżą ze śmiechu. W końcu pisał już o tym Mickiewicz, że jesteśmy dziadami. Całą komunę nas tego uczono! Żyjemy w uniesieniu, jak tysiące komarów, zapominając o tym, że za mało się bzykamy, by taki żywot był nam pisany. Żyjąc w takim uniesieniu tworzymy idealne warunki dla innych komarów, tylko bardziej przystosowanych. Żyjących przyziemnymi sprawami. Normalni ludzie (w sensie ci źli) żyjąc nad morzem, korzystają z bryzy. My nie. Jesteśmy kurzem. Kurzem bez krawata - awanturjącym się. Temperatura awantury rośnie, unosimy się jak - znaczy żyjemy w uniesieniu, i...? Z nad morza płynie znowu te chłodne powietrze... Normalnie, to koniec byłby. Ale nie... Nas porywają passasty i dzięki panu Corliolisowi unoszą nas na rajskie plaże Karaibów. My dla siebie "znakomicie". I to raczej tu jest przyczyna wszystkiego. Ze myślimy od pierwszego, do pierwszego. Zawsze do pierwszego lepszego...
__________________
Jam nie Babinicz... Ostatnio edytowane przez El Czariusz : 29.08.2025 o 08:03 |
|
|
|
|
|
#3 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2025
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 612
Motocykl: Wrublin
Online: 1 tydzień 14 godz 2 min 10 s
|
Tu mogę wykładać z nieudacznictwa.
__________________
Jam nie Babinicz... |
|
|
|