|
![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: Jan 2017
Miasto: Szczecin
Posty: 609
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: 100K+
![]() Online: 4 tygodni 1 dzień 17 godz 2 min 59 s
|
![]()
3 dzień, 27 Sierpnia. Jedziemy na północ.
Mimo wypoczynku w Istambule, snu w samolocie i wygodniej jazdy w aucie chyba byliśmy zmęczeni, bo przespaliśmy w hotelu bite 10 godzin. Z drugiej strony nie było się gdzie spieszyć- prognoza zapowiadała kiepską pogodę na najbliższe dni, więc postanowiliśmy jechać na północ w kierunku Kundżerab odwiedzając Selima w Karimabadzie. Koncepcja była taka, żeby dogadać się z Selimem odnośnie trekingu do jeziora Rush. Poranek zaczęliśmy smacznym śniadankiem Śniadanko zjedliśmy grzecznie, więc czekała nas nagroda:-) Motorki czekały już na nas pod hotelem i wspólnie z Jimmy'm je przejrzeliśmy, zrobiliśmy kilka zdjęć itd. Motorki były prawie nowe-mój miał ok 8kkm przebiegu. Po starcie w hotelu zatrzymaliśmy się jeszcze w sklepie górskim coby kupić kartusz z gazem i rusziliśmy w stronę Karimabadu. Ledwo wyjechaliśmy z Gilgit, a tu takie widoczki: Jak żyć ![]() Po ok 2 godzinach jazdy wjechaliśmy do Karimabadu i zaczęło się szukanie Selima pod fortem Baltit. Sam fort jest całkiem spoko. Znalezienie Selima nie było łatwe na pakistanskich krupówkach, ale w końcu się udało i w nagrodę pożarliśmy jakburgera:-). Po miłym spotkaniu z Selimem ruszyliśmy w dalszą drogę szukając noclegu w jakimś łądnym miejscu. Pora nie była zbyt późna, ale Wojtek potrzebował spokoju, namiotu i kontaktu z naturą po miesiącach pracy i zbierania urlopu na ten wyjazd. Po kolejnych 2 godzinkach znaleźliśmy całkiem spoko miejscówkę. Lubię tak jeździć - bez pośpiechu, bez celu który trzeba osiągnąć każdego dnia...po prostu luzik i Karakorum!:-) |
![]() |
![]() |