Podróże na starym motórze, czyli Polska w ruinie i nie tylko...

[raf]

Bałtrok, miło tak powspominać.



Szlajamy się trochę wzdłuż Sanu, jedziemy przez Tyrawę Solną w kierunku Dynowa, a potem do Krasiczyna gdzie nawiedzamy zamek.







Śpimy w czymś co się nazywa Zielona Polana Resort, z tym że ten resort to taki trochę na wyrost. Za to Śniadania podają zacne.
Następnego dnia kierujemy się na zachód, zajeżdżamy do schronu kolejowego w Stępinie, niestety w poniedziałek (dzień święty muzealników) nieczynnego.





Kogoś z tłumaczeniem na angielski trochę poniosło



Jako że zwiedzanie zamków dobrze nam idzie, przed powrotem do domu zahaczamy jeszcze o Nowy Wiśnicz







Rzygacz ze zwykłej rynny



Dalej był jeszcze kościół drewniany w Lipnicy Murowanej wpisany na listę UNESCO, ale że wszystkie kościoły wyglądają tak samo, to fotki brak.

Koniec