|
![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: Jan 2017
Miasto: Szczecin
Posty: 609
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: 100K+
![]() Online: 4 tygodni 1 dzień 17 godz 2 min 59 s
|
![]()
Drugi dzień: Połonina Równa.
Rano obudziła mnie piękna pogoda, śpiew ptaków i krówki muczące na pastwiskach. Nieśpiesznie umyłem się w strumyku, wypiłem kawę i po śniadaniu zebrałem się do dalszej jazdy. Celem tego dnia był nocleg na Połoninie Równej, ale byłem strasznie spragniony ofrołdu i większość drogi spędziłem telepiąc się w krzakach. Po wyjeździe z biwaku dotarłem do szczytu pagórka i zjechałem do wioski z piękną cerkwią, którą postanowilem zdronować. Wioska miała chyba z 20 km długości, a cała droga przez nią to było naprawdę upierdliwe gruzowisko poprzetykane krótkimi kawałkami asfaltu położonego w przypadkowych miejscach. Wyobraziłem sobie ludzi mieszkających na końcu wsi - dojazd do większego miasta to musi być droga przez mękę... Po dojździe do asfaltu zaraz skręciłem w prawo i skierowałem się do wsi Husne Wyżne - wioska ta znajduje się na początku szlaku do Pikuja, na który chciałem wejść 2 dni póżniej i teraz rozglądałem się za noclegiem. Po znalezieniu noclegu i umówieniu się z gospodarzem ruszyłem w drogę powrotną, którą urozmaiciłem sobie pięknym skrótem z Husnego Niżnego prosto do przełęczy oddzielającej obwody Lwowski i Zakarpacki. Widoki były piękne i miałem wrażenie, że jestem sam jedyny w całych górach. Droga była wymagająca, bo...praktycznie jej nie było:-) najczęściej jechałem na azymut starajac się rozszyfrować kierunek po ułożeniu krzaków i zagłębieniach w ziemi. Zabawa była super, choć upał dawał się we znaki. Po około godzinie walki zmęczony dojechałem do przełęczy i prosto z krzaków wjechałem do wypasionego bistro z super smacznym ukraińskim jedzonkiem!:-). Tego było mi trzeba-dobra szama, deser, kawa i dosuszanie butów po wczorajszej kąpieli w rzece:-). Takie luksusy zmotywowały mnie do dalszej walki z zakarpackimi bezdrożami, więc postanowiłem zrobić sobie kolejny skrót w drodze do Lipowca i po zjeździe z przełęczy znowu zanurkowałem w krzaki. Tym razem jednak krzaki szybko zamieniły się w las z całkiem spoko rozjeżdżoną drogą leśną. Tym razem było mniej walki w terenie, ale trudna jazda przed południem w kombinacji z bardzo aktywnym tygodniem poprzedzającym wyprawę spowodowały we mnie chęć dojazdu do czegoś choćby przypominającego asfalt. Po jakichś dwóch godzinach: Voila! Znany mi koślawy asfalt prowadził do Lipowca, a za wsią zaczęły się płyty oznaczające zbliżanie się do Połoniny Równiej. Bunkry były i było zajebiście!!:-) Po jakiejś godzinie orania znalazłem sobie miejsce na biwak i w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku pyknąłem fajnego drona To był piękny dzień! |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Połoniny Ukraińskie - ciekawe trasy? | motif | Umawianie i propozycje wyjazdów | 22 | 05.10.2018 11:40 |
karpaty ukrainskie 2-5 wrzesien | Mirmil | Umawianie i propozycje wyjazdów | 2 | 09.09.2012 11:58 |
Tracki ukraińskie potrzebne - wersja light | ex1 | Kwestie różne, ale podróżne. | 3 | 29.07.2012 13:21 |
Zakarpacie Ukrainskie / północna Rumunia 13-19 Czerwca 2011 | Jaca GDA | Umawianie i propozycje wyjazdów | 83 | 03.08.2011 21:51 |