Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 09.11.2009, 13:14   #1
podos
 
podos's Avatar


Zarejestrowany: Jan 2005
Miasto: Kraków
Posty: 3,988
Motocykl: RD07a
Galeria: Zdjęcia
podos jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 6 dni 14 godz 28 min 34 s
Domyślnie

SUPER!! Na napis Kozienice 2500km to już majsersztyk. Magnus, łezka sie zakręciła co?
__________________
pozdrawiam, podos
AT2003, RD07A
------------------
Moje dogmaty
0. O chorobach Afryki: (klik)
1. O Mikuni: Wywal to.
2. O zębatce: Wypustem na zewnątrz!!!
3. O goretexie: Tylko GORE-TEX
4. O podróżach: Jak solo to bez kufrów
5. O łańcuszkach rozrządu: nie zabieram głosu.
6. Lista im. podoska Załącznik 10655
7. O BMW: nie miałem, nie znam się, nie interesuję się, zarobiony jestem.
8. O KN: Wywal to.
9. O nowej Afripedii: (klik)
podos jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.11.2009, 20:27   #2
Magnus
 
Magnus's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Kozienice
Posty: 165
Motocykl: EXC 200
Galeria: Zdjęcia
Magnus jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 godz 10 min 16 s
Domyślnie

oj zakręciła, zakręciła

PS. dzięki chłopaki za to zdjęcie - miło ze jeszcze wisi, choc napisy już troche przybladły


Ostatnio edytowane przez Magnus : 09.11.2009 o 20:31
Magnus jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 30.11.2009, 00:43   #3
Ronin
 
Ronin's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 711
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
Ronin jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 1 dzień 22 godz 47 min 16 s
Domyślnie

rzucę kilka fotek:
w drodze na Kolski:
http://picasaweb.google.com/jacekdel...31027762359858


Chibiny:
http://picasaweb.google.pl/jacekdele...45335864755826

Ostatnio edytowane przez Ronin : 30.11.2009 o 09:48
Ronin jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 02.02.2010, 19:07   #4
dery
 
dery's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 605
Motocykl: KTM
Galeria: Zdjęcia
dery jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 tygodni 23 godz 7 s
Domyślnie

Zima chyba jeszcze z tydzień potrzyma, wiec pomyślałem, ze cos napisze.

Jakby się okazało ze niepotrzebnie miejsce serwerowi zajmuje czy coś, to niech mi ktoś proszę da do zrozumienia, żebym lepiej zaprzestał, ok?



Z Polski na Kolski 2009

Budzi mnie ból prawego ucha. Jest cicho, nie licząc cichego stukania.. szemrania.. kapania..

Otwieram jedno oko: klamka sprzęgła, przełącznik świateł, lusterko..

- O KURWAAA!! Czy ja znów zasnąłem w czasie jazdy?!?!

Momentalnie podrywam się, tuz przed sobą widzę stojący sznur samochodów!
Hebel w opór, redukcja.. Nic się nie dzieje. Ja wcale nie jadę. Uff!

- Mmhm? – Słyszę obok zaspany głos Dyla. – Podjeżdżamy?

No tak, to już 13-ta godzina na granicy. Pada deszcz, jest 4-ta rano, a ja usnąłem na tankbagu.. Pamiętam, jak podjechaliśmy na początek kolejki jeszcze wczoraj po 15-tej. Celniczka łotewska była nieprzejednana – wracać na koniec i czekać ze wszystkimi. Motocykle, samochody – bez znaczenia. Nie wiem dlaczego była na nas taka zła – może zdenerwowała się, jak ‘niechcący nielegalnie przekroczyłem’ granicę? A skąd niby miałem wiedzieć, że nie można? Zielone światło było, szlaban otwarty..
Potem się okazało, że tu należy zaparkować 50m przed budką, zejść z motocykla/wysiąść z auta, przedreptać te 50m po deszczu do budki - uwaga, żeby papiery nie zamokły! - tam się naprodukować i dopiero można myśleć o tym, żeby zbliżyć się do szlabanu. No ale skąd globtrotuar-amator może o tym wiedzieć?
Kierowcy TIR-ów co jakiś czas częstowali nas herbata i ciastkami, ze współczuciem patrzyli na dwóch zmokniętych kolesi siedzących na swoich afrykach.

A miało być tak pięknie.. Wizy załatwione bezproblemowo w biurze turystycznym na przeciwko ambasady. Trochę to wkurwiające, bo masz świadomość ze te wszystkie papiery to tylko i wyłącznie wizowy biznes. Chcesz wjechać do kraju - musisz dać zarobić paru kolesiom.

Afryki przygotowane, dostaliśmy giepeesa, prawie przestało padać - jednym słowem wsiadać i jechać.
Przed wyjazdem impreza pożegnalna w stolicy, potem długa prosta i pierwszy nocleg w lesie za Kownem.
Pogoda nas nie rozpieszczała, więc napieraliśmy do przodu – drugi nocleg planowaliśmy już w Rosji, najlepiej za Pskowem.
Ale ale. Hola hola!
Tuż przed granicą Łotwa-Rosja milicjanci czają się z nienacka. Że niby za szybko i że niby mandat. I że niby im się płaci. Tylko że oni do nas po rusku, a my dopiero byliśmy w drodze na kurs językowy Skończyło się na wypisaniu żółtej katrki [mandat chyba ale nie dam głowy, bo cała po łotewsku] gdzie w polu 'MAN IZSKAIRDOTI' - cokolwiek to znaczy, napisałem Panu Milicjantowi 'Twoja matka była chomikiem, a Twój ojciec śmierdzi skisłymi jagodami'.

Kolejne 15 (!!!) godzin na granicy łotewskiej i 30 min na granicy rosyjskiej – i jesteśmy już poza UE. Po nieprzespanej nocy jechać trudno, choć czuć już tą przestrzeń czekającą właśnie na nas [a może to autosugestia?]. Zatrzymujemy się po drodze, żeby się trochę zdrzemnąć. Po kilku godzinach budzą nas grzybiarze, kolejna długa prosta i trzeci dzień kończymy gdzieś w polu za Kirishi.
__________________
fear is not an option.

www.facebook.com/Lataj.z.Derym


606 128 87cztery
dery jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 03.02.2010, 00:23   #5
wasilczuk
dziad barowy
 
wasilczuk's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: bielsk podlaski
Posty: 1,988
Motocykl: RD07a
wasilczuk jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 1 tydzień 5 dni 15 godz 52 min 46 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał dery Zobacz post
Twoja matka[/I] była chomikiem, a Twój ojciec śmierdzi skisłymi jagodami'[/I].
kuźwa ... co wy tam palicie?
__________________
Africa jest jak kotlet schabowy. im mocniej bita tym lepiej smakuje.

rolnik-kaskader
RD 07A '96

na starym forum w szóstej linijce
wasilczuk jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 03.02.2010, 15:10   #6
MaRP
Dołączył: 28.5.2006
 
MaRP's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: DW...83...?
Posty: 862
Motocykl: RD07a
MaRP jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 10 godz 52 min 26 s
Cool

Cytat:
Napisał dery Zobacz post
...napisałem Panu Milicjantowi 'Twoja matka była chomikiem, a Twój ojciec śmierdzi skisłymi jagodami'.
Cytat:
Napisał wasilczuk Zobacz post
kuźwa ... co wy tam palicie?
Nieważne co, ważne że dało efekt...
Filmik super, nie dajcie za długo czekać na ciąg dalszy.


MaRP.
__________________
Navigare necesse est vivere non est necesse.
MaRP jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 29.01.2012, 20:54   #7
Ronin
 
Ronin's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 711
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
Ronin jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 1 dzień 22 godz 47 min 16 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał wasilczuk Zobacz post
kuźwa ... co wy tam palicie?

http://www.youtube.com/watch?v=gEoo-...=youtu.be&t=6m



PS. Czosnku, dzięki za poprawę linka, ale zginął sens odpowiedzi Ma sens, jeśli da się poprawić tak, żeby było od razu było przekierowanie do 6 minuty

Aaa ok. Przepraszam - czosnek

Ostatnio edytowane przez czosnek : 29.01.2012 o 22:05
Ronin jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 29.01.2012, 21:56   #8
Ronin
 
Ronin's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 711
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
Ronin jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 1 dzień 22 godz 47 min 16 s
Domyślnie

Postój pod sklepem, zbliża się motór. Transalp. Motocyklista z długimi włosami. Zerkam na tablicę – Rosjanin. Rosjaninem okazuje się być Daria – motocyklistka z Samary, podróżuje sama, zatrzymuje się u klubów motocyklowych, z którymi wcześniej dogadała się przez internet.
Ustalamy, że razem pojedziemy kawałek, później ona skręca, żeby objechać Ładogę, my na Petersburg.
Tankujemy i ciągniemy wątek dalej. W sumie czemu nie, możemy objechać Ładogę, nocleg nad jeziorem, ognisko, mają być jeszcze dwaj ziomkowie z jakiegoś klubu. Brzmi ciekawie.
…a wyszło jak zawsze. Ziomków żadnych nie było, wyłamali się, noclegu nad jeziorem nie było, ogniska nie było. Po drodze zaczęło lać, tak, że prawie nic nie było widać w czasie jazdy.









Przy drodze jest mnóstwo miejsc pamięci – efekt walk fińsko-rosyjskich.
Dojeżdżamy do miejscowości Sortavala. Zabudowa miejska wygląda na fińską. Spojrzenie na mapę wyjaśnia przyczynę.
Szukamy jakiegoś noclegu, ale albo problem z bezpieczeństwem motocykli, albo cena trochę nie bardzo.
Mimo, że przemoknięci, wybieramy wersję adwenczer, wyjeżdżamy za miasto, rozbijemy namiot. Trafiamy nad Ładogę, a na plaży wędkarze. Obok drogi kawałek wcześniej stoi domek. Po chwili rozmowy gość zaprasza do siebie, motocykle za bramę, a my dostajemy domek z sauną! Z rosyjską czy fińską? Gospodarz okazuje się być Finem, który wybrał Rosję, natomiast jego brat mieszka w Finlandii. Sauna, wspaniały obiad, a nocne rozmowy kończą żywot butelki wożonej w kufrze na wszelkij słuczaj. Dostajemy album na temat Karelii. Rano pojawia się Pani Gospodarzowa.






















Kierunek Petersburg.
Na jednym z postojów ma miejsce ciekawa rozmowa telefoniczna w wykonaniu Darii.
Dzwoni do znajomego z Pitera, rzuca:

…a i będę jeszcze ze mną dwaj motocykliści z Polski
- ok., przyjeżdżajcie.
Żadnych pytań, totalny luz. Jak się okazało, Aleksjej gościł już niejednego innostrańca.
Aha – drogę po zachodniej stronie Ładogi polecam. Trasa w górę, w dół, nad samym jeziorem… piękne widoki, ciężko się skupić na jeździe.
Po drodze odwiedzamy jeszcze ciekawe miejsce:


















Nazwę miasta zmieniono, ale Oblast Leningradzkaja została.




Po drodze jeszcze zabawa w pancernych








Dojeżdżamy do Petersburga, zwanego Piterem.






Daria załatwia nocleg






W tej chwili Dery ma już propozycje z oper z całego świata...





Kręcimy się po mieście, ruch przypomina trochę filmiki z ruchem z krajów arabskich, ale udało nam się przeżyć, pomimo tego, że Daria jeździ tutaj jak wariatka. Do tej pory się dziwię, że nikogo nie trafiła, ani nikt jej nie trafił…














Wenecja Północy…




Wieczorem docieramy na nocleg. Motocykle do garażu na parkingu strzeżonym, a my testujemy nowe piwo niepasteryzowane.








Nasz gospodarz Aleksjej.




Mototravel:
http://youtu.be/0E9_3ze920A

Ostatnio edytowane przez Ronin : 29.01.2012 o 22:04
Ronin jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04.02.2010, 09:00   #9
puntek
 
puntek's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Raczyce/Wrocław
Posty: 2,012
Motocykl: RD04
Przebieg: 3 ....
puntek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 21 godz 56 min 54 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Ronin Zobacz post
rzucę kilka fotek:
w drodze na Kolski:
http://picasaweb.google.com/jacekdel...31027762359858


Chibiny:
http://picasaweb.google.pl/jacekdele...45335864755826
JA PIERDZIU !!!! FOTO ZAJEBIASZCZE !!!!! wiem gdzie pogonię za jakiś czas
__________________
AKTUALNIE SZUKAM PRACY!!! ale nadaję się tylko na szefa
puntek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04.02.2010, 10:23   #10
myku
 
myku's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Germany
Posty: 5,896
Motocykl: CRF1000D+Cegla+Czelendz
myku will become famous soon enough
Online: 4 miesiące 1 tydzień 5 dni 17 godz 51 min 23 s
Domyślnie

Super chlopaki!Chibiny wyrabiste.Szkoda,ze nie zapuscilicmy sie w nie zeszlego roku.zrobcie jeszcze jakas fajna relacje poprzeplatana zdjeciami,a narobicie mi apetytu na powtorke z rozrywki.Tym razem"z impetem w glab"
myku jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Wschód Polski Bartasso Przygotowania do wyjazdów 17 19.04.2012 21:14
Mapy Polski do Igo czosnek Mapy 13 30.06.2011 10:54
Polski Dakkar 11-12.06.11 AmberBamber Imprezy forum AT i zloty ogólne 5 23.06.2011 10:15


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:10.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.