Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 24.08.2023, 09:48   #1
Ciaho
 
Ciaho's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2011
Miasto: Gdańsk
Posty: 89
Motocykl: RD04
Przebieg: 55000
Galeria: Zdjęcia
Ciaho jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 dni 3 godz 2 min 23 s
Domyślnie

Pireneje więc dopisuję na listę do przejechania
Trampek zdecydowanie wyróżnia się na przełęczach - rzeczywiście to coraz rzadszy widok i dziwne to uczucie, bo kiedyś był normą a teraz jak jadę to widzę tylko niesymetryczne światła GSów... tak z 90% tych motków na trasie, czasem jakaś nowa Afryka mignie. Jakoś trochę się czuję przez to zdziadziały:P Trudno, trzeba będzie przywyknąć, bo rychło zmieniać hondy nie planuję:P
Pisz pisz, dobrze wchodzi
__________________
"Albo znajdziemy drogę, albo ją sami wytyczymy" Hannibal

http://ciaho.blogspot.com
Ciaho jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 24.08.2023, 12:02   #2
jagna
 
jagna's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Z.Góra
Posty: 1,783
Motocykl: BMW F700GS, DR 350
jagna jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 20 godz 7 min 10 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Ciaho Zobacz post
Pireneje więc dopisuję na listę do przejechania
A ja francuską prowincję

Dzień 3.

Ten dzień ma być emerycki na całego, bo nawet nie musimy się pakować, mamy w Seix 2 noclegi.
Postanawiamy zrobić pętelkę po kawałku Pirenejów opisanych na mojej mapie jako Masif de L’ Arize.

Zaczynamy od śniadania w stylu francuskim , czyli croissant+dżemy. Wbrew pozorom da się całkiem znośnie najeść

Robi się już gorąco, a tu dopiero rano. Trzeba szybko jechać wyżej

Na wyjeździe z Seix świetny pomnik mleczarzy i serowarów:



Znajdujemy najcieńszą białą kreskę na mapie – jedziemy. Za Oust wbijamy na D17, która mimo wysokiego numeru jest asfalcikiem szerokim na 2 m.
Asfalcik pnie się zakrętami w górę między wioskami.



Jedziemy chyba ze 30 km/godz i już nie wiemy, gdzie patrzyć bardziej. Jest przepięknie i … sielsko.



Nie znajduję lepszej nazwy. Wioseczki, gospodarstwa, łąki, malutkie kamienne domostwa… Jak z bajki. Nie jest bogato, ale jest czyściutko, zadbanie, wiejsko. Do tego widać, że gospodarstwa są czynne, choć ludzie dość starsi.

Byliśmy tak zauroczeni tymi wioseczkami, że nawet za dużo zdjęć nie robiliśmy.







Domy we wsiach kamienne, dachy z łupka (jest go dużo w Pirenejach) i specyficzne wykończenie ścian szczytowych:





Teraz żałuję, że mamy tak mało fot z tej drogi, ale wtedy po prostu chciało się wchłonąć ten krajobraz i spokój, jaki z niego bił…

Jeśli tak wygląda cała francuska Oksytania, to ja chcę tam wrócić na dłużej!

Dojechaliśmy pustą drogą do Massat i jedziemy żółtą D618 przez kilka bardziej znanych przełęczy do Tarascon-sur-Ariege, gdzie chcemy zajrzeć do dość znanej jaskimi z prehistorycznymi malunkami.

Droga oznaczona jako widokowa, i nawet ciut turystów na niej jest. I nawet ma biały pasek na środku!
Czasem, pokonując setny chyba zakręt myślę sobie, że u nas przed każdym byłyby znak ograniczający prędkość, znak „ostry zakręt” no i oczywiście podwójna ciągła.
A tu? A tu nic. Na początku drogi był tylko jakiś napis (po francusku oczywiście tylko) , że będzie dużo zakrętów i że cała droga ma tylko linię przerywaną.

Dojeżdżamy na przełęcz Col de Port, jest nawet knajpa i parking.



Choć jak widać, tłumów turystów nie ma.



Ale było kilka motków

Widoczki zacne:





A my sobie robimy popas na trawie, za nami owce, ale nie chciały pozować 



Bagietki zjedzone, kontemplacja widoków zrobiona, jedziemy dalej.



Nadszedł epokowy moment. W Rafowym truchełku mignęło 50 000.
Ile to km wyszło rocznie



cdn.
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą
jagna jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28.08.2023, 21:02   #3
raf
 
raf's Avatar


Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Za zielonymi górami, za lasami
Posty: 1,139
Motocykl: czarny, pomarańczowe ladaco
raf jest na dystyngowanej drodze
Online: 7 miesiące 1 tydzień 3 dni 21 godz 35 min 20 s
Domyślnie

Tak, dokładnie we Francji w miejscowości Niaux wybija trampku 50 tys. kilometrów, czyli wychodzi całe 2 tys. na rok. Trampek ma już słuszne 25 lat...

Ale nie po to przyjechaliśmy do Niaux żeby jakieś jubileusze świętować, tylko żeby coś zwiedzić. Chcemy obejrzeć grotę z rysunkami naskalnymi.
Niestety, zamiast prehistorycznych rysunków zastajemy całkiem współczesny kawałek papieru z informacją że dzisiaj strajk... Ech Francja...





Miało być przyjemnie chłodno w grocie, ale niestety znowu mamy +35 stopni
raf jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
TEee(T) - "a w Krużewnikach byl?" czyli jak zawsze - miało być inaczej. mirkoslawski Polska 12 14.01.2020 07:01
O Damie w Kirgistanie, czyli Azja Centralna lipiec 2013 kowal73 Trochę dalej 37 19.09.2013 15:44
Chłodno Kupek Układ chlodzenia 11 14.11.2012 20:25
Coś z innej beczki czyli na rowerze do Danii. ;-) [Lipiec 2010] Wójcik Trochę dalej 31 10.08.2010 00:27


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:11.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.