Honda SH 125.

[matjas]

Napisał Komar

Zastanawiam się, czemu w motocyklach nie jest stosowana samoregulacja zaworowa. Może jest to rozwiązanie bardziej skomplikowane i gabarytowo nie do zmieszczenia w małej głowicy?

Raz ze popychacze hydrauliczne zle znoszą wysokie obroty /choć w gl1200 są a moto lubi się kręcić do bodaj 9k/ to zajmują miejsce i musi być wysoka szklanka i obróbka głowicy i kasakasakasa… w takim silniczku jak sh i podobne to poza budżetem i sensem.
Obejrzyjcie to o czym pisałem wcześniej: Helix250 - zewnętrzna regulacja. To tez okazało się za drogie :/

To co kręci się naprawdę szybko nie ma śrubek - za duza waga. Jest płytka.

[sysiek300]

Sondowałem temat np. Forza czy X max, tam jest chyba regulacja zaworów po pierwszych 6000km, nie spotkałem się z wpisem żeby ktoś to robił, jak ktoś pytał to wręcz nagonka że "wszystko jest na pewno okej, chyba, że Ci zalezy aby serwis czy lokalny mechanik wziął kasę i nic nie zrobił to karz regulować zawory". W okolicach 17 - 20 tysiecy raczej wszyscy piszą. Pojęcia o tym nie mam, przekazuje to co wyczytałem fora, jutub itp