|
![]() |
#1 |
orange crush
![]() Zarejestrowany: Sep 2008
Posty: 332
Motocykl: XL600V
Przebieg: ogromny
![]() Online: 2 tygodni 1 dzień 7 min 58 s
|
![]() ![]() Staramy się wynajdywać boczne drogi, w czym wydatnie pomaga nam Garmin Młodego. Nie wiem skąd on wytrzasnął* mapę Turcji ale jest naprawdę niezła. Zjeżdżamy na szutrówkę i po chwili przejeżdżamy przez regularną wiochę zabitą dechami. Boczne drogi to mnóstwo atrakcji.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
orange crush
![]() Zarejestrowany: Sep 2008
Posty: 332
Motocykl: XL600V
Przebieg: ogromny
![]() Online: 2 tygodni 1 dzień 7 min 58 s
|
![]() ![]() Normalnie lepiej nie dało się wstrzelić... ![]() ![]() ![]() ![]() Kolejna wycieczka = tym razem z Japonii. Postanawiamy uwiecznic jej najbardziej interesujaca czesc podczas radosnej czynnosci jedzenia lodow. ![]() Słynny obrazek z Kapadocji. Można go znaleźć w każdym przewodniku. Tylko dlaczego piszą, że są to "charakterystyczne grzyby" ![]() ![]() ![]() Lądujemy w Urgup, gdzie niezawodna Renata załatwia nam zniżkę w hotelu Arkadas. Dzięki :-) ![]() ![]() W hotelu nocują wycieczki z Czech i z Polski Niestety nie ma tej japonskiej z lodami wiec się nie integrujemy i na browar idziemy do centrum. To takie proste - idziesz do knajpy i zamawiasz piwo. Do czasu... |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
orange crush
![]() Zarejestrowany: Sep 2008
Posty: 332
Motocykl: XL600V
Przebieg: ogromny
![]() Online: 2 tygodni 1 dzień 7 min 58 s
|
![]() ![]() Plan na rano był ambitny: wstajemy na wschód słońca żeby jakieś fajne foty upolować. Jak widać się nie udało. ![]() Przy tankowaniu spostrzegam, ze pali sie jakas czerwona kontrolka, ktora przez 3 wczesniejsze lata sie nie palila. ![]() Postanawiamy sprawdzic, czy oznacza to cos groznego - np. brak hamulcow. Wyglada na to ze wszystko ok, tylko bemewe postanowilo zapalic zarowke i juz. ![]() Taaaak. Oto największy hit z naszego przewodnika: Wirujące Mauzoleum czyli Doner Kumbet w Kayseri. Szukaliśmy go z pół godziny bo jak przystało na główną atrakcję turystyczną tego miasta (wg. naszego przewodnika), stoi sobie na pasie oddzielającym 2 ruchliwe jezdnie. Generalnie polecamy przewodnik Copernicusa wszystkim wielbicielom niespodzianek. No ale od teraz już wiemy, że kebap jest "doner" gdyż się obraca. PS Sorry za tak lipne zdjęcie ale nawet mi się krótszego szkła nie chciało założyć. Zapewniam że nie zmieścił się tylko dach tego obiektu. ![]() Definitywnie żegnamy Kapadocję. Następne dni spędzimy w okolicach drobiazgowo opisanych w naszym przewodniku na az 3 stronach pod hasłem "rzut oka na regiony wschodnie". Kierunek: Góra Nemrut. ![]() Dzisiaj nam się trafiło: widzieliśmy 2 ktmy, chyba z Niemiec. Na zdjęciu oczywiście nie widzimy 2 ktmów z Niemcami tylko jedną Teresę z Młodym. ![]() Kateemy i Niemcow widzimy tu. ![]() Są i kateemy! Faktycznie z Niemiec. Takim to dobrze, bujają się niespiesznie po okolicy od kilku tygodni a to dopiero początek bo jadą sobie do Afryki. I gdzie tu sprawiedliwość? Przecież to my wygraliśmy wojnę!!! ![]() ![]() Zostawiamy sympatycznych Niemców w tyle i postanawiamy pokazać co potrafi Polska Jazda łykając winkiel za winklem w tempie, ktore ma robic wrazenie na konkurencji. Ostatnio edytowane przez bartim : 21.10.2009 o 13:59 |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
orange crush
![]() Zarejestrowany: Sep 2008
Posty: 332
Motocykl: XL600V
Przebieg: ogromny
![]() Online: 2 tygodni 1 dzień 7 min 58 s
|
![]() ![]() Co jeszcze potrafi Polska Jazda? Potrafi płacić mandaty. ![]() Ja stówkę, Młody dwie. ![]() Euro. Niestety ![]() Oprócz tego że trochę bolało, to było bardzo sympatycznie. Merhaby, saole itp. oraz wspólne zdjęcie. ![]() A takze przejazdzka na “bemewe” gdyz pan policjant sluzyl kiedys w istambule na R100GS i chcial zobaczyc co sie zmienilo. ![]() W międzyczasie oczywiście minęła nas w spacerowym tempie niemiecka ekipa i juz nie udało nam się ich dogonić. Gdzie tu sprawiedliwość ja się pytam ![]() Aha, jeszcze nowa wiedza: maks prędkość dla motocykli = 70, tolerancja 10%. Mandaty są dość bolesne bo ja jechałem 86 a Młody 92... |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
orange crush
![]() Zarejestrowany: Sep 2008
Posty: 332
Motocykl: XL600V
Przebieg: ogromny
![]() Online: 2 tygodni 1 dzień 7 min 58 s
|
![]() ![]() Jedziemy do Kahty przez okolice słynące z najlepszego w Turcji tytoniu. ![]() Zaczyna się. Hotel znajdujemy bez problemu a właściwie hotel znajduje nas. Obiad znajdujemy w 3 minuty. Ale piwa nie dają nigdzie. Innego alkoholu tez nie. Za to w domino łoją wszyscy przy nieśmiertelnej herbatce. ![]() Hotel mamy wypas. ![]() Okolice Kachty to tereny roponośne. Turcja to kraj niespodzianek i paradoksów- pewnie dlatego mając własną ropę każą za nią płacić na stacji prawie 7 zeta za litr (i nie jest to v-power). ![]() ![]() Wspięliśmy się na Nemrut - na szczęście na siodłach ![]() Na piechotę został dosłownie kawałeczek na szczyt. ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
orange crush
![]() Zarejestrowany: Sep 2008
Posty: 332
Motocykl: XL600V
Przebieg: ogromny
![]() Online: 2 tygodni 1 dzień 7 min 58 s
|
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Jesteśmy pod wrażeniem. Ponad 2100 metrów i widoki, ktore bedziemy dlugo pamietac. ![]() ![]() ![]() ![]() Przed nami biblijny Eufrat ![]() ...który przekraczamy promem ![]() A towarzyszy nam niemieckie małżeństwo, które emeryturę spędza podróżując wyprawowym Volvo z kamperową budą. Tak tak, pod plandeką mają motocykl :-) ![]() ![]() Po promie każdy jedzie w swoją stronę. Z tym, że my za tydzień do domu a oni... jak im się znudzi. |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
orange crush
![]() Zarejestrowany: Sep 2008
Posty: 332
Motocykl: XL600V
Przebieg: ogromny
![]() Online: 2 tygodni 1 dzień 7 min 58 s
|
![]() ![]() Od dzisiaj w glebach 1:1. Tak sie zakonczyla jazda po plynnej smole, ktora tureccy drogowcy pieczolowicie pokryli remontowana droge nie wstrzymujac ruchu. Od dzisiaj jestem fanem “wahadelek”. ![]() Strat mechanicznych praktycznie nie ma, za to wszystko jest zarypane w syfiastej smole smierdzacej jak smola. ![]() ![]() Tak wyglada moto. Ciuchy do wyrzucenia. Mlody probuje interweniowac na Policji i w ambasadzie zeby sie dowiedziec co za kretyn wpadl na pomysl wykorzystania naszych sprzetow jako walcow drogowych ale bez skutku. ![]() ![]() Spimy w przydroznym hotelu a rano trzeba by sie jakos zebrac, zeby umyc sprzety na pobliskiej stacji. ![]() Bylo co robic. Niezle zchodzi benzyna, ktorej idzie kilka litrow. Ten koles mial nas troche dosc, bo 7 razy wlewal nam benzyne do politrowej butelki po mieralnej. ![]() No dobra, my mozemy jechac a miejsce na myjce zajal lokalny radiowoz. Oczywiscie samoobsluga i gliniarze lataja z karcherem az milo ![]() ![]() Jest pieknie… ![]() ![]() ![]() po prostu pieknie… |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
We wrzesniu na Sycylie | dj.1 | Umawianie i propozycje wyjazdów | 4 | 13.06.2014 14:46 |
Ruminia we wrześniu | mihoo | Przygotowania do wyjazdów | 2 | 07.08.2013 12:42 |