|
|
|||||||
| Inne - dyskusja ogólna Dział poświęcony motocyklom nieskategoryzowanym. |
![]() |
|
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
|
|
|
#1 |
![]() |
ten ersatz czteroetylku ołowiu to do czterosuwów był - w dwusyfie wielkiej rewolucji nie będzie. współczesne paliwa również mają dodatki przeciwdetonacyjne
![]() a mi chodzi po głowie od wielu lat Jawa353 - może nawet jako 350. Stoją teraz na OLX dwie z wózkiem - SAJDA po czesku no i tak mi chodzi aż doszły sztuki do remontu do dychy... ojćjec mieli piękną sztukę i oddał ją za darmo jakimś łebkom byleby się pozbyć. do tej pory mu wypominam... sobie wypominam sprzedanie SHLM04... i paru innych zabytków również. Ale nie da się mieć wszystkiego. Nawet nie powinno się mieć ![]() co do porównań ze współczesnymi motocyklami to unikałbym tego. tego NIE DA się porównać. czy 350tka z wózkiem do lekkiego remontu za dychę to dużo? nie wiem... może i tak, może i nie. te motocykle już znikają z rynku. tylko będą drożeć. to sprzęt do jazdy w weekend, z żoną, dzieckiem... na łąkę. inna jakość dnia.
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
|
|
|
|
|
#2 | |
![]() Zarejestrowany: Feb 2013
Miasto: Lubelskie
Posty: 637
Motocykl: CRF1000
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 6 dni 20 godz 54 min 47 s
|
Cytat:
Motocyklową przygodę rozpoczynałem od 350tek, z prozaicznego powodu na początku lat 90 były zdecydowanie tańsze od MZ. Pierwsza CZ350 6V, następnie TS350 czrwona, TS350 czarna. Te sprzęty sprawiły, że nauczyłem się demontażu i montażu ich silników z zamkniętymi oczami, na poczekaniu... Przy zakupie kolejnej 350 tłumaczyłem sobie, że ta poprzednia musiała być "poniedziałkową produkcją" a następna to już na pewno będzie cacy malina, przecież tak wielu ludków je ujeżdża! ...no niestety, każda kolejna 350 to kolejne rozczarowania i te same problemy techniczne. AWO Simsonem sportem z 57r nakręciłem więcej bezproblemowych kilometrów niż trzema jawami razem wziętymi. Od tamtej pory mam na nie awersje i za darmo bym nie wziął !!! |
|
|
|
|
|
|
#3 |
![]() |
ETZ 150e
Miałem i bez sentymentu oddałem za 700zł nowemu nabywcy gdzieś pod koniec lat 90-tych...luz na wale, pękające pierścienie i ciągłe problemy z przebijaniem izolacji świecy. Żaden wiejski mechanik nie był w stanie powiedzieć dlaczego daje tak wysokie napięcie, że przebija izolację świecy i iskra "ucieka bokiem"...wszyscy zwalali na moduł elektroniczny od zapłonu i proponowali załozyć zwykły przerywać zamiast tego magnesowego z czujnikiem Halla. Parafrazujac klasyka "Ta stara k... zmarnowała mi kilka najlepszych lata życia"
|
|
|
|