Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > NAT - Nowa (przyszła) Królowa > CRF 1000 L

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 26.08.2022, 15:00   #1
M5Q
 
M5Q's Avatar


Zarejestrowany: Aug 2019
Miasto: WZ
Posty: 172
Motocykl: SD09
Przebieg: 39999
M5Q jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 6 dni 21 godz 29 min 40 s
Domyślnie

Tak sobie czytam już po raz kolejny negatywne dywagacje na temat (bez)sensowności ATAS1100 i czegoś jednak nie rozumiem.
Świat idzie do przodu a fabryka robi wszystko żeby zarobić na spełnianiu oczekiwań nabywców.
Kiedyś była stara XRV750 (na którą również bardzo chorowalem), ludzie kupowali ją i jeździli po całym świecie. Narzekali na zbyt małą moc i oczywiście doposażali w szereg niezbędnych gadżetów - nawigację, namiastkę tempomatu, grzanetki, dodatkowe gniazdo zasilania, światła przeciwmgłowe, często w dalekich trasach używali słuchawek sprzężonych z odtwarzaczami (sam woziłem kaseciaka w kufrze MZ:-)) czy z telefonami komórkowymi.
Obecna ATAS ma to wszystko w standardzie i jeżdżąc nią mam wreszcie to czego kiedyś brakowało mi w motocyklu przy dalekich trasach - wystarczający moment obrotowy, niskie spalanie i bardzo duży zasięg, tempomat, grzanetki, zintegrowaną obsługę nawigacji, muzyki i telefonu, sensowne oświetlenie i możliwość zabrania bagażu, a do tego jeszcze jakże wygodny automat. Wsiadam i jadę, bez konieczności poświęcania czasu na wybór i sensowną integrację dodatków (choć i tak grzebię bo lubię).
Wszystko to jest w miarę dobrze przemyślane przez fabrykę i trzymające się kupy, bez konieczności drutowania i dokładania urządzeń zewnętrznych.
Po wymianie telefonu na nowszy okazało się nawet, że wyświetlacz działa błyskawicznie, a wbrew opiniom niektórych motocyklem można ruszać natychmiast (tylko w DCT jakieś 2 sekundy po uruchomieniu).
Zmienne mapy zapłonu mają już chyba wszyscy producenci, jest to naturalne przy obecnym zaawansowaniu elektroniki, nie waży nic a zepsuć raczej się nie powinno, a i korzystać z tego nie trzeba.
Elektroniczne zawieszenie jest opcją, jak ktoś obawia się urwania kabelka na bezludziu to kupuje wersję bez niego (tak zrobiłem), jak komuś przeszkadza automat to również nie musi go kupować, będzie miał 10 kg mniej moto do ogarnięcia. Jak nadal mu za dużo, to kupuje wersję "chudą" nie-adventure, a niebawem będzie miał jeszcze zapewne do wyboru 750.
Nie rozumiem tych narzekań w stylu "kiedyś to było" - teraz mamy motocykl zgodny z oczekiwaniami współczesnych, w pełni lub w części wyposażony zależnie od wymagań nabywcy.
A już szczytem są narzekania na zbytnie przeładowanie nowoczesnością przy okazji prezentacji nowego modelu, który realnie niczym nie różni się od poprzedniego - tak głosy były przy modelu 2022, tak jest i teraz przy 2023.
Jak dla mnie to zaleta - najwyraźniej motocykl jest wystarczająco niezawodny i dobrze sprzedający się, skoro Honda zdecydowała się na produkcję tego samego czwarty rok z rzędu, gdy uprzednio wprowadzała istotne zmiany co dwa lata.
__________________
M5Q

Pony->ETZ150->ETZ251->ETZ250->...->CB750->CB1300SA->CRF1100D2
M5Q jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26.08.2022, 15:39   #2
crimson
CRF 1100 ATAS


Zarejestrowany: Oct 2020
Miasto: Kraków i okolice
Posty: 233
Motocykl: CRF 1100 ATAS
crimson jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 1 dzień 4 godz 55 min 15 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał M5Q Zobacz post
Tak sobie czytam już po raz kolejny negatywne dywagacje na temat (bez)sensowności ATAS1100 i czegoś jednak nie rozumiem.
Świat idzie do przodu a fabryka robi wszystko żeby zarobić na spełnianiu oczekiwań nabywców.
Kiedyś była stara XRV750 (na którą również bardzo chorowalem), ludzie kupowali ją i jeździli po całym świecie. Narzekali na zbyt małą moc i oczywiście doposażali w szereg niezbędnych gadżetów - nawigację, namiastkę tempomatu, grzanetki, dodatkowe gniazdo zasilania, światła przeciwmgłowe, często w dalekich trasach używali słuchawek sprzężonych z odtwarzaczami (sam woziłem kaseciaka w kufrze MZ:-)) czy z telefonami komórkowymi.
Obecna ATAS ma to wszystko w standardzie i jeżdżąc nią mam wreszcie to czego kiedyś brakowało mi w motocyklu przy dalekich trasach - wystarczający moment obrotowy, niskie spalanie i bardzo duży zasięg, tempomat, grzanetki, zintegrowaną obsługę nawigacji, muzyki i telefonu, sensowne oświetlenie i możliwość zabrania bagażu, a do tego jeszcze jakże wygodny automat. Wsiadam i jadę, bez konieczności poświęcania czasu na wybór i sensowną integrację dodatków (choć i tak grzebię bo lubię).
Wszystko to jest w miarę dobrze przemyślane przez fabrykę i trzymające się kupy, bez konieczności drutowania i dokładania urządzeń zewnętrznych.
Po wymianie telefonu na nowszy okazało się nawet, że wyświetlacz działa błyskawicznie, a wbrew opiniom niektórych motocyklem można ruszać natychmiast (tylko w DCT jakieś 2 sekundy po uruchomieniu).
Zmienne mapy zapłonu mają już chyba wszyscy producenci, jest to naturalne przy obecnym zaawansowaniu elektroniki, nie waży nic a zepsuć raczej się nie powinno, a i korzystać z tego nie trzeba.
Elektroniczne zawieszenie jest opcją, jak ktoś obawia się urwania kabelka na bezludziu to kupuje wersję bez niego (tak zrobiłem), jak komuś przeszkadza automat to również nie musi go kupować, będzie miał 10 kg mniej moto do ogarnięcia. Jak nadal mu za dużo, to kupuje wersję "chudą" nie-adventure, a niebawem będzie miał jeszcze zapewne do wyboru 750.
Nie rozumiem tych narzekań w stylu "kiedyś to było" - teraz mamy motocykl zgodny z oczekiwaniami współczesnych, w pełni lub w części wyposażony zależnie od wymagań nabywcy.
A już szczytem są narzekania na zbytnie przeładowanie nowoczesnością przy okazji prezentacji nowego modelu, który realnie niczym nie różni się od poprzedniego - tak głosy były przy modelu 2022, tak jest i teraz przy 2023.
Jak dla mnie to zaleta - najwyraźniej motocykl jest wystarczająco niezawodny i dobrze sprzedający się, skoro Honda zdecydowała się na produkcję tego samego czwarty rok z rzędu, gdy uprzednio wprowadzała istotne zmiany co dwa lata.
Pełna zgoda.
crimson jest online   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26.08.2022, 17:49   #3
GregoryS


Zarejestrowany: Oct 2018
Miasto: Zabrze
Posty: 1,105
Motocykl: ATAS 2019
Przebieg: 11000
GregoryS jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 1 dzień 14 godz 24 min 33 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał M5Q Zobacz post
Tak sobie czytam już po raz kolejny negatywne dywagacje na temat (bez)sensowności ATAS1100 i czegoś jednak nie rozumiem.
Nie zacytowalem calosci zeby nie zagracac watku. Sprzedaje sie ? Owszem. Tak jak sprzedaja sie miejskie suvy, czy inne bulwarowe wynalazki. Absolutnie nie widze nic w tym zlego. Jest klient, kupuje i jezdzi jak chce.
Problem mam z Afryka bo to jest cos co nosi nazwe Afryka Twin. I pytam sam siebie ile z tej Afryki w tym zostalo. Mam tu wewnetrzny fatal error widzac w wyobrazni swoj plakat wiszacy na scianie - tej pierwszej afryki, bez odtwarzacza, elektronicznego zawiasu, tabletu, tempomatu, doswietlania zakretu, ale za to kopiacej w pustynnym piachu z glosnym "pojedziesz gdziekolwiek i wrocisz". Bo nawet jak sie zwali to naprawisz sam albo u lokalnego speca od wszystkiego. Bo tam nie ma nic co jak padnie to amen, jest tylko to co potrzebne. A reszta to adventure.
Naprawde nie mialbym problemu gdyby swojego japonskiego Gieesa nazwali jakakolwiek inna nazwa i niech sobie bedzie. Ale osobiscie mam problem z tym ze TO to jest obecna afryka. Nastepca trojeczki czy siodemki i motocykla z mojego plakatu. Takie jest moje zdanie. Sam 1100 nigdy nie kupie. Jak bede chcial gieesa to kupie gieesa u niemcow, nie u japonczykow, a pewnie z wiekiem taki moment przyjdzie. Czy nowa 750/850 ruszy moje serducho ? Zobaczymy, na razie nie ma nic poza plotkami.
Co nie znaczy ze wlascicielom 1100 to moto nie dostarcza radosci, jest idealny do Waszych potrzeb i super, i o to chodzi. Niech sie kola kreca bez przerwy !

A co do samochodow 4x4 i historii z salonu nie dalej jak miesiac temu w lokalnej grupie sobie dyskutowalismy o podobnych tematach.
- Panowie, teraz jezdzimy 20-30 letnimi patrolami, toyotami, jeepami, bo nic innego nie pozostaje. A czym bedziemy jezdzic za 30 lat ?

I zapadla cisza.
GregoryS jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28.08.2022, 21:45   #4
Mallory
 
Mallory's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: May 2013
Miasto: Poznan
Posty: 2,524
Motocykl: RD04
Przebieg: kto wie
Mallory jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 1 tydzień 3 dni 2 godz 35 min 0
Domyślnie

Cytat:
Napisał M5Q Zobacz post
...
Świat idzie do przodu a fabryka robi wszystko żeby zarobić na spełnianiu oczekiwań nabywców....
Mallory jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
XL 750 transalp CzarnyEZG Honda - inna niż AT & NAT 645 30.04.2025 17:26
NAT 2022 w obu wersjach - nowy/stary model M5Q CRF 1000 L 26 01.06.2022 10:44


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:48.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.