|
![]() |
#1 |
trampkarz emeryt
![]() |
![]()
Nie strasz
![]() Póki co, gdybym miał tyle kapusty aby kupować wodniaka, to prędzej kupiłbym NATkę ![]() Ale uprzednio pewnie pojeździłbym kilkoma innymi modelami - budżet za paroletniego wodniaka pozwala na wybór nowych lub prawie nowych japońskich moto. Nie no Łukasz, bez przesady (jak na razie). Mam nadzieję że problemy z ABSem i heblami są przejściowe. Jak wyszykuję wszystko tip-top to zaparkuje u ciebie ![]() DL650 mnie strasznie rozpuścił w wielu kwestiach - minimalnej obsługowości, bezawaryjności, spalania 4,5-6L, spełniania swojej funkcji jak toster. Wciskam guzik, działa a tost zawsze taki sam. Nikt nigdy w DLu nie naprawiał chyba ABSu, nie słyszałem żeby komukolwiek się zepsuł a trochę się ludzi zna na tych sprzętach ![]() Z BMW kiedyś miałem na ogół tak, że 1100/1150 mi się nie bardzo podobały, 1200 - jak mnie na coś nie stać to staram się sobie to obrzydzić. Teraz starczyło na zakup, zobaczymy czy wystarczy na utrzymanie ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Ajde Jano
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Rataje Słupskie
Posty: 6,363
Motocykl: Raczej nie będę miał AT
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 9 miesiące 1 tydzień 6 dni 22 godz 27 min 32 s
|
![]()
Można kupić wodniaka, wszystko robi lepiej, ale najpierw trzeba się przekonać do tego typu motocykla. Jak się człowiek przekona i będzie miał sporo kasy aby zapewnić nie tylko zakup ale i serwis to brać wodniaka. Jak się nie ma czasu aby go zajeździć to korzystać z tego co się ma. U mnie po wypróbowaniu wszystkich nowszych modeli, zadałem sobie pytanie co wodniak zmieni w naszym motocyklowym życiu. Odpowiedź brzmi niewiele albo wręcz nic. Co do kłopotów z ABS to jak już pisałem, wszystkie tzw ulepszenia albo pseudo ulepszenia wylądowały w koszu, zostało tylko zawieszenie i siedzenie, reszta oryginał i ABS powinien być zdiagnozowany i naprawiony albo wymieniony. Osobiście dopuszczałem u siebie kastrację ABS lub jego naprawę, w życiu nie dopuszczalnym myśli kombinacji z jakimiś zastępczymi elementami zastępującymi oryginalne elementy, taka moja konstrukcja psychiczna.
__________________
BMW Club Praha 001 1.Nigdy nie polemizuj z idiotą. Sprowadzi cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem. 2.Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości. |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
trampkarz emeryt
![]() |
![]()
No tak jak Consigliero piszesz. Chciałbym skupić się na jeżdżeniu bo słabo z tym w ostatnich latach było. Motocykla kiedyś używałem dużo bardziej jako środka transportu, zabawką był okazjonalnie. Nawet jak się bawię, to najbardziej interesują mnie krajobrazy i trasa a nie to jak bardzo złożę się w zakręcie itp. itd.
Podoba mi się w GSie to, że fabrycznie ma dobre zawieszenie, wyważenie, hamulce, prowadzenie, kanapę, naprawdę mocny silnik. Suma tych rzeczy daje fajny całokształt. Specyficzny, inny niż większość, ale mający swój toporny urok. ABS będzie naprawiony (moja próba z wymianą silnika w pompie) albo wymieniony cały. Właśnie dlatego chcę wymienić silnik ABS a nie go rozbierać, że chciałbym być blisko oryginalnego rozwiązania. A silnik w pompie ABS, o ile mi wiadomo jest TAKI SAM. Różni się elektronika i sam modulator - co oczywiste. Mniej oczywiste dla mnie jest to że owa pompa nowa cała do Forda kosztuje 1400zł, do BMW samochodu 2500, a do GSa 6800zł. A silniczek w tej pompie jest, jak sądzę, taki sam. Kombinacji z modulatorem, czy elektroniką pompy - nigdy bym nie robił. Ostatnio edytowane przez zimny : 21.03.2022 o 11:29 |
![]() |
![]() |