![]() |
#11 |
trampkarz emeryt
![]() |
![]()
Pojeździłem sobie wczoraj w końcu 300km. Poza niedziałającym ABSem to miałem kilka razy niespodziankę pt. wpadająca klamka hamulca i łapiąca w okolicach połowy skoku
![]() Dziś będzie wymontowana pompa, spróbuję ją moim patentem naprawić i zobaczymy po ponownym zalaniu układu. Może jednak coś tam się nie odpowietrzyło tak jak powinno. Na kilkanaście poprzednich motorków nie miałem takich sytuacji, ale i nie miałem zintegrowanych hamulców, z wyjątkiem skutera Aprilii gdzie wszystko działało wzorowo ![]() A co do samej jazdy to miałem następujące skojarzenia: .....Ursus.... .....c330..... ....Zetor..... ....agrotechnika.... ....u teścia jak jeździłem traktorkiem kosiarką to coś podobnie było... To co należy oddać tej maszynie to kilka kwestii: - świetnie prowadzi się w zakrętach, aż chce się składać i odwijać, - zawieszenie jest bardzo dobre (przód wymaga przyzwyczajenia) takie że tam gdzie na dziurach skuterem można było 40kmh, DL650 ok 60kmh tu leciałem 80-90 zastanawiając się czy nie naprawili tej drogi, - hamuje doskonale, ale wolałem samodzielną obsługę przodu i tyłu. - silnik jest taki trochę dziwny, ma dużo pary i mocy, ale nie wkręca się tak ochoczo jak np. V-Ka Vstroma. Taki agro-styl, ciągnikowy ![]() ![]() - wyważenie i prowadzenie motocykla jest jakby był on klasy 700-800, zdecydowanie in plus względem np. DL1000 2005. Ale czuje się że to duża maszyna i trzeba o tym pamiętać - z perspektywy gościa 1,7m i 75kg. - spalił 5,8-6L, myślałem że będzie trochę mniej. Ale dość niespokojnie jeździłem, to fakt. Ergonomia: - kąt ugięcia kolan podobnie jak w seryjnym DL650, nie za fajny na tle trampków i AT. W DLu bardzo tanim i prostym patentem obniżało się sety wraz z dźwigniami i było git. Tutaj to takie proste nie jest. - Kierownica jest b. szeroka mgłaby być bliżej. Nie wyżej ale bliżej o 20-30mm. To już tak z pierdółek ergonomicznych. - napęd, wał, nauka od nowa zmiany biegów itp. to temat odrębny. Uczę się. - wieje bardziej niż na DL650, mimo dołożonego deflektora. Na szczęście jestem mało wrażliwy na te kwestie. Motocykl ma zdecydowanie swój styl i charakter, nie jest tak "przezroczysty" jak DL650. W sumie, to chyba dobrze. Choć owa "przezroczystość" mylona z nijakością VStroma była jedną z jego największych zalet. Pozdrawiam zimny ps. co do opon, przód jest wyząbkowany... jeździ się ale do zmiany generalnie. Ostatnio edytowane przez zimny : 21.03.2022 o 11:31 |
![]() |
![]() |