|
![]() |
#1 |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
![]() |
![]()
Ja tam Panie żadnego mostu nie widziałem. Zdziwiony byłem jak pisałeś że minęliśmy go. Nosz qva jak? Nie mam pojęcia. Myśmy na moje oko zjechali tutaj.
https://www.google.com/maps/place/42...5!4d79.1190248 Patrzę na mapę i nie widzę żadnego innego zjazdu w prawo. Dosłownie obok mostu jest post. Paliwo kupiliśmy jeszcze przed jednostką a ludkowie nam powiedzieli że żołnierze paliwa nie mają na bank. Tam bida aż piszczy. Nie pytaliśmy już na miejscu czy mają. Po drodze w sumie mogliśmy pytać bo tam sporo jurt było. Pogoda nas nie rozpieszczała i widoków nie było spektakularnych. Wiele dalej byśmy i tak się nie wepchnęli. Po lewej już Chiny za bodaj 3 km GPS pokazał. Można było jedynie pchać się przed siebie, może ze 30 km maksymalnie bo dalej już zmarzlina. |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Banned
![]() Zarejestrowany: Jul 2021
Miasto: Świat równoległy
Posty: 723
Motocykl: Wrublin 300KM
![]() Online: 3 tygodni 2 dni 9 godz 32 min 12 s
|
![]()
On jest nawet na mapie zaznaczony! Wysłałem Ci pineskę na
![]() Też żeśmy go nie widzieli i też wydawało się nam to dziwne - jak można go było ominąć?! Ale z Twojej perspektywy albo jedno albo drugie. Furą z zapasem paliwa dużo łatwiej kombinować. Wycieczka po przekroczeniu mostku: ![]() ![]() I tu przez chwilę się zastanawialiśmy czy walić na szagę... Tylko jeden warunek: MUSI być pogoda. My mieliśmy farta! P.S. Z Twojego linku ggóla, to nie o ten mostek chodzi. Ten, to by ślepy zobaczył ![]() Przez ten most dopiero wjeżdżamy w dolinę, którą opisałeś. Wsio jasne? |
![]() |
![]() |