Weryfikacja III

[puszek]

Sprawa sie wyjasniła sama. Głowka ramy porządnie uciagnieta do dołu, wiec nie ma mozliwosci naprawy.... i dobrze... Bedzie nowa afrii znaczy sie :-)))
Pewnie beda do sprzedania szpeja z rozbitka... Ale to dopiero po ubezpieczalni....Pozdrawiam wszystkich...

Bede sie musiał przesiąść na DRZ syna... A ja nie lubie tych pierdzików... :-))

[chomik]

Napisał puszek

Bedzie nowa afrii znaczy sie :-)))

Nie chcę Cie straszyć ale to kicha... bo dostaniesz znacznie mniej kasy mi za rocznik 2001 wyliczyli wartość motocykla na 16.000 zł a po odjęciu amortyzacji i takich tam 13.000 zł....więc tyle się dostanie po szkodzie całkowitej minus części, które pozostały nieuszkodzone..... więc generalnie dostaje się mniej kasy niż przy szkodzie zbliżającej się do szkody całkowitej....

[puszek]

To naprawa c OC sprawcy... Moga sobie liczyć co chcą , ale musza przywrócic stan sprzed wypadku. Czyli mam miec motor sprawny do jazdy. Ubezpieczalnia z tym problem musi coś zrobic... Niech sobie licza jak chca .Ustawa ich zobowiazuje do załatwienia sprawy. W sadzie przegraja. Dostaną odemnie wydruk z mobile.de z rocznikiem 96 i podobnym przebiegiem.oraz z allegro. Mnie ustawa nie obliguje do zabrania wraku. Jesli mi zapronują dobra cene to jestem w stanie sie zgodzic. Ale nie musze. Mam czas, mam na czym jezdzic.. (co prawda DRZ ale cóz zrobic) Wiec wiesz.. spokojnie...Ostatecznie moge od sprawcy zarzadac na drodze cywilno prawnej wyrównania strat...