Uszczelniacze do lag ATAS '18

[muszel72]

Borkow, 400 w terenie to dużo. Ja bym nie ryzykował.

[Borkow]

Napisał muszel72

Borkow, 400 w terenie to dużo. Ja bym nie ryzykował.

Zaraz po tym wpisie poszła decyzja o powrocie na kołach po czarnym. I dobrze, bo z amorów ciekło tak, że w domu po krótkiej chwili zrobiły się dwie spore plamy wielkości pudełka fajek. Jedyne co mnie zastanawia to, że w tym samym dniu bez ostrzeżenia puściły oba uszczelniacze. Widać jak są one na końcówce to wystarczy 200km w terenie i następuje totalny koniec.

[Danny]

Napisał Borkow

Zaraz po tym wpisie poszła decyzja o powrocie na kołach po czarnym. I dobrze, bo z amorów ciekło tak, że w domu po krótkiej chwili zrobiły się dwie spore plamy wielkości pudełka fajek. Jedyne co mnie zastanawia to, że w tym samym dniu bez ostrzeżenia puściły oba uszczelniacze. Widać jak są one na końcówce to wystarczy 200km w terenie i następuje totalny koniec.

Nie dało się wyczyścić? W 90% przypadków pomaga i powstrzymuje dalszy wyciek.

[Borkow]

Napisał warzyfko

Nie dało się wyczyścić? W 90% przypadków pomaga i powstrzymuje dalszy wyciek.

Brak sprzętu.

[Danny]

Napisał Borkow

Brak sprzętu.

Sprzęt można łatwo zmacgyverować na każdym CPN'ie.

[Borkow]

Napisał warzyfko

Sprzęt można łatwo zmacgyverować na każdym CPN'ie.

Ja to takie czyszczenie w terenie robię zawsze szczelinomierzem 0,8, ale w CPNie szczelinomierzy brak było. A ty jaki masz na to sposób, że CPN ci pomaga?