Wieści podróżniczokoronawirusowe

[Adagiio]

Na dziś potwierdzenie szczepienia możesz sobie wsadzić do szuflady. Żona wróciła z Sycylii i żeby wyjechać test i żeby wrócić do kraju drugi wykonany na Sycylii by nie pójść u nas na kwarantannę. Jest zaszczepiona od dawna dwoma dawkami fajzera. To jest zmowa i ruchanie na kasę moi drodzy z tymi testami, nie musicie wydawać kasy na ten cały pcr. Starczy test wymazowy antygenowy za 150 zł, u mnie wynik dają w 3 językach, PL, GB i DE jeżdżę na niego, nikt mi nigdy go nie zakwestionował, żonie zresztą też. Pcr po angielsku 460 zł i to jest spekulacja na zwykłej ludzkiej potrzebie, koszty wykonania takiego testu to dla laboratorium to 46 zł.
W IT test kosztuje 32 euro jeśli zrobiony w laboratorium i 22 w aptece + 20 za pobranie. I tam dziennie robi się ich od 350 do 400 tys bez żadnej łaski, zapisów, kolejek czy zleceń od lekarza rodzinnego.
Nie trzeba jechać do Tajlandii, wystarczy do Serbii, za 1500 dolarów masz pobyt i dwie dawki.

[DwaMariany]

Napisał Adagiio

Na dziś potwierdzenie szczepienia możesz sobie wsadzić do szuflady. Żona wróciła z Sycylii i żeby wyjechać test i żeby wrócić do kraju drugi wykonany na Sycylii by nie pójść u nas na kwarantannę.

Dziwne rzeczy opowiadasz. Po powrocie pogranicznicy sprawdzili nam paszporty i zaświadczenia o szczepieniu. Brak kwarantanny.

[Adagiio]

Napisał DwaMariany

Dziwne rzeczy opowiadasz. Po powrocie pogranicznicy sprawdzili nam paszporty i zaświadczenia o szczepieniu. Brak kwarantanny.

Rozeznawałem temat przed wyjazdem żony na Sycylie i takie otrzymałem informacje od policji granicznej w IT. Oni nie honorują żadnych zaświadczeń o szczepieniu, nawet od swoich. Dowodem na to niech będzie fakt że przyjezdni do białej strefy jaką jest jedyne miejsce w Europie, znaczy Sardegna. Każdy musi przedstawić negatywny test w przeciwnym razie nie zostanie wpuszczony na jej terytorium.