Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 26.08.2009, 09:24   #1
Marcin SF
 
Marcin SF's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 687
Motocykl: RD07a
Marcin SF jest na dystyngowanej drodze
Online: 12 godz 42 min 27 s
Domyślnie

no Myku, już rano to już żeś się i napił i wyspał. Dawaj mi tu o manewrach wojennych !!
Marcin SF jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26.08.2009, 10:13   #2
kajman
 
kajman's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2008
Posty: 539
Motocykl: RD03
kajman jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 6 dni 3 godz 21 min 39 s
Domyślnie

Kuźwa - no to zaraziliście mnie - jade tam w przysżłym roku
Przęłom czerwca i lipca - coby najdłuższe dni były

Poza tym zauwazyłem że potem wracając przez Norwegie w tym okresie jest w miarę dobra pogoda
kajman jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26.08.2009, 14:59   #3
myku
 
myku's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Germany
Posty: 5,896
Motocykl: CRF1000D+Cegla+Czelendz
myku will become famous soon enough
Online: 4 miesiące 1 tydzień 5 dni 17 godz 51 min 23 s
Domyślnie

Ufff...Tak sie napilem,ze az zasnalem.O Rybackim mozna sie rozpisywac,ale lepiej jest tam poprostu pojechac.Zeby nie tracic czasu,najlepiej jest pociac przez finlandie.A naprawde warty jest zobaczenia.Na granicy bylo rzeczywiscie dziwnie spokojnie.Obie strony byly iscie europejsko wyposazone.Wszechobecna kultura i zyczliwosc.W Norwegii zaczal u nas pracowac dodatkowo zmysl wechu.Juz nie jechalo jakas smola,czy topiacym sie asfaltem.Wszystko bylo cacy.Zadnych dziur,piachu na jezdni,zlowrogich nam psow.W Kirkenes musielismy znalezc keszstejszyna i tak to przejechalismy go chyba z piec razy dookola.Ja spotkalem,jak to deptul nazwal "krajanow",a byli to nic wiecej jak pospolici germance,ktorzy to na widok ziomala mowiacego polnisch w towarzystwie dwoch slowian dziwnie sie tylko gapili i bali sie odezwac.Od tej pory spotykalem ta narodowosc nadzwyczaj czesto.Co do manewrow wojennych,to byla to raczej proba desantu z checia zagrabienia obcego mienia.Na kempingu narobilismy trzode,przeplatana z najebka.Wszyscy juz spali,a nam przyszlo do glowy sie upijac.Bajrasz chcial za osiemnascie flaszek jezdzic z gola dupa na afryce i strzelac z tlumika.Mowil:"Osiemnascie flaszek i macie tu taki hejzel jakiego nie widzieliscie".Jednak jego garza byla nie do zaakceptowania.Naszymi sasiadami okazala sie wycieczka z germanii.Trzy GS-y i Afryka.Nie umialem wytlumaczyc,jak to mozliwe,ze nie bylo na nich ani jednej plamki,muszki lub nawet odcisku palca.Jakby ich teleportowano do Kirkenes.Wszyscy grzecznie juz spali w nowkach namiotach,a w nas wzbierala zlosc.Pomysl byl taki,zeby im poprzewracac dwukolki,zniszczyc namioty i wygonic cala ta brac z kempingu.Jednak troche szkoda nam sie ich zrobilo i dalismy im spokoj.Nie znaczy to jednak,ze zachowywalismy sie cicho.Slowianska dzicz!Poranek byl jeszcze dziwniejszy.Motocykle niemcow byly juz spakowane i przygotowane do drogi.Wszystko jak w reklamie Touratecha,jednak po germancach ani sladu.Znikneli.Troche trwalo zanim wyjechalismy z tego kempingu,a po "krajanach" ani sladu.Hmmm...Jakie bylo moje zdziwienie i radosc,jak ich pare dni pozniej spotkalem na Nordkappie.Zostalismy kolegami.
myku jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
akcja coca-cola, prośba o pomoc mbogo Kwestie różne, ale podróżne. 22 30.08.2013 21:46


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:03.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.