Gmole Heed - wadliwy spaw

[Rysiek_81]

A to ciekawe bo mi dokładnie w tym samym miejscu pier...ły i też ta sama strona (paciaków tez nie było i też dzwoniły ) przy przebiegu około 29kk .

Pozdrawiam Rysiek

[Danny]

Napisał Rysiek_81

A to ciekawe bo mi dokładnie w tym samym miejscu pier...ły i też ta sama strona (paciaków tez nie było i też dzwoniły ) przy przebiegu około 29kk .

Pozdrawiam Rysiek

Spodziewałem się że to znany problem (ew. jakiejś konkretnej partii) więc nie przewidywałem problemów z wymianą w ramach gwarancji. Ty jak rozumiem też skutecznie reklamowałeś?

I mały update w temacie: dzień po wymianie na nowy wyskoczyło mi coś pod koło i zaliczyłem szlifa na szutrze. Oczywiście na prawą stronę. Life’s a bitch.

[JaTomek]

Miałem kiedyś w yamaszce xt660r gmole firmy Heed i nie miałem z nimi żadnych problemów. Co jakiś czas tylko poprawiałem ich geometrię jak za bardzo zbliżały się do plastików.

[Borkow]

Napisał Rysiek_81

A to ciekawe bo mi dokładnie w tym samym miejscu pier...ły i też ta sama strona (paciaków tez nie było i też dzwoniły ) przy przebiegu około 29kk .

Pozdrawiam Rysiek

"dzwoniły"? możesz to rozwinąć? Pytam, bo mam takie same Heedy i jadąc w tunelach bądź przy betonowych barierach coś mi kurna dzwoni przy zamykaniu gazu. Już stetoskop szykuję.

[Rysiek_81]

Napisał Borkow

"dzwoniły"? możesz to rozwinąć? Pytam, bo mam takie same Heedy i jadąc w tunelach bądź przy betonowych barierach coś mi kurna dzwoni przy zamykaniu gazu. Już stetoskop szykuję.

Przy pewnych obrotach wpadały w wibracje i dzwoniły na pęknięciu. Łatwo to było znaleźć wystarczyło na postoju pieprznąć pare razy w gmol i się odzywał. Gmoli akurat nie reklamowałem właściwie nie wiem czemu za to przednią obręcz i uszczelniacze w lagach wymienili mi bez problemu szkoda tylko że zasikane klocki olejem umyli w myjce ultradźwiękowej i efekt był taki że zamiast bardzo hu.. chamulcy , były słabe

Pozdrawiam Rysiek