Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Umawianie i propozycje wyjazdów

Umawianie i propozycje wyjazdów Masz już plan? Nie masz? A może szukasz kompana w podróży? Brak Ci koncepcji na długi weekend, wakacje? Szukasz plecaczka? Nikt nie chce jechać na Elefanta? Tu szukaj bratniej duszy...

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 08.09.2020, 17:43   #1
Wiciu


Zarejestrowany: Dec 2008
Miasto: Wrocław
Posty: 116
Motocykl: Może kiedyś :)
Wiciu jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 1 dzień 9 min 9 s
Domyślnie

Z Okolic Ślęży do Olsztyna w jeden dzień TETem? No szacun chłopaki, obawiam się, że tego nikt nie przebije!
Wiciu jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.09.2020, 08:18   #2
matjas
 
matjas's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Brzezia Łąka
Posty: 14,737
Motocykl: nie mam AT jeszcze
matjas will become famous soon enough
Online: 4 miesiące 2 tygodni 19 godz 5 min 13 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Wiciu Zobacz post
Z Okolic Ślęży do Olsztyna w jeden dzień TETem? No szacun chłopaki, obawiam się, że tego nikt nie przebije!
Też zalewałem z tego 'Olsztyna' po drodze

Ojoj warzyfko... jak to mawiał klasyk: 'przynajmniej się nie kurzy'
Pamiętam, że gdzieś mojego drugiego dnia, czyli na odcinku tarnowskie góry-kazimierz był taki leśny gliniasty wąwóz - wtedy już były tam pocięte solidne koleiny, którymi nie chciałem jechać ale miałem 'wybór' bo było sucho. To będzie, lub już było wyzwanie.
Za to odcinka wzdłuż torów gdzie był fest OS nie będziecie mieli takiego złego, podobnie dojazd do Kazika będzie fajny bo tam piachy na koniec dnia dały mi naprawdę w kość.

Natknęliście się już może na żeremie bobrowe pod przejazdem pod autostradą? Lałem fest z pomysłowości tych chłopaków - wjeżdżam a tu jebutna kałuża a na jej końcu pieeeeeekna tama taka po kolano przejechałem boczkiem, żeby im nie robić źle. Za tym żeremiami też jest taki trudniejszy odcinek.

Ja ogólnie z tego offa TETem byłem bardzo zadowolony. Nie uważam aby było to monotonne, było zmiennie i nawet dla mnie na DR350 były wtedy kawałki gdzie było się czym zająć. Tak akurat jak na upalny dzień i jednak na kmy, które musiałem nakręcić, żeby zmieścić się w moim okienku co udało się zacnie.
Odcinek od Gizycka do Ketrzyna i dojazd do Giżycka to jakiż żart bo leci się krajówką ale ja dojechałem do Giżycka o 21 z hakiem i zasadniczo mi to pasowało.

m
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa

Ostatnio edytowane przez matjas : 09.09.2020 o 08:26
matjas jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.09.2020, 10:01   #3
Wiciu


Zarejestrowany: Dec 2008
Miasto: Wrocław
Posty: 116
Motocykl: Może kiedyś :)
Wiciu jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 1 dzień 9 min 9 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał matjas Zobacz post
Też zalewałem z tego 'Olsztyna' po drodze

Pamiętam, że gdzieś mojego drugiego dnia, czyli na odcinku tarnowskie góry-kazimierz był taki leśny gliniasty wąwóz - wtedy już były tam pocięte solidne koleiny, którymi nie chciałem jechać ale miałem 'wybór' bo było sucho. To będzie, lub już było wyzwanie.

Ja ogólnie z tego offa TETem byłem bardzo zadowolony. Nie uważam aby było to monotonne, było zmiennie i nawet dla mnie na DR350 były wtedy kawałki gdzie było się czym zająć. Tak akurat jak na upalny dzień i jednak na kmy, które musiałem nakręcić, żeby zmieścić się w moim okienku co udało się zacnie.
Odcinek od Gizycka do Ketrzyna i dojazd do Giżycka to jakiż żart bo leci się krajówką ale ja dojechałem do Giżycka o 21 z hakiem i zasadniczo mi to pasowało.

m

Widzę, że mój drugi dzień, był taki sam jak Twój. Tyle, że leciałem na LC8 za ćwiartkami i te piachy mnie upokorzyły. Dwie gleby zaliczyłem bo zamykałem i jak wjechałem w zadymę za chłopakami, to nawet nie wiedziałem, gdzie leże. A jeszcze dwie zaliczyłem potem. Morale w depresji wyleczyłem 60%kawówką kolegi i następnego dnia... Skończyły się piachy

Najfajniejszy jest chyba odcinek ściany wschodniej od samego południa do Kazimierza (rok wcześniej jechałem) i potem aż do końca. Mi ten południowy TET średnio się kleił. A jak jest za Malborkiem, bo tam musiałem już atakować do domu asfaltem?

Pozdro i czekam na dalszą relację.
Wiciu jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.09.2020, 16:34   #4
Danny
Moderator
 
Danny's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Jul 2019
Miasto: Trójmiasto
Posty: 1,432
Motocykl: CRF1000D, CRF300L
Przebieg: 65k+25k
Danny jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 2 dni 18 godz 5 min 26 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał matjas Zobacz post
Pamiętam, że gdzieś mojego drugiego dnia, czyli na odcinku tarnowskie góry-kazimierz był taki leśny gliniasty wąwóz - wtedy już były tam pocięte solidne koleiny, którymi nie chciałem jechać ale miałem 'wybór' bo było sucho. To będzie, lub już było wyzwanie.

Za to odcinka wzdłuż torów gdzie był fest OS nie będziecie mieli takiego złego, podobnie dojazd do Kazika będzie fajny bo tam piachy na koniec dnia dały mi naprawdę w kość.

Natknęliście się już może na żeremie bobrowe pod przejazdem pod autostradą? Lałem fest z pomysłowości tych chłopaków - wjeżdżam a tu jebutna kałuża a na jej końcu pieeeeeekna tama taka po kolano przejechałem boczkiem, żeby im nie robić źle. Za tym żeremiami też jest taki trudniejszy odcinek.
Ten gliniasty wąwóz to chyba za Kazimierzem w stronę Puław. Pokonywałem go już sam bo Emil odpalił do rodziny pod Warszawę. Poszło ok bo było w miarę sucho i wyebałem się już kilka chwil wcześniej

Odcinek wzdłuż torów był fajny bo przez pomyłkę pojechaliśmy równoległymi błotnymi koleinami w szuwarach. Ciekawe natomiast jak to wyglądało kilka dni wcześniej, po opadach.

Żeremia były wcześniej, w tej alei dębów. Pod autostradą nie kojarzę ale może skupiałem się na zaciskaniu pośladów. Zerknę kiedyś na video z kasku.

Generalnie przy naszym skillu tempo ~200km dziennie okazało się złotym środkiem. Powyżej pojawiały się paciaki. Czesi też lecieli po 200, dlatego się przeplataliśmy na trasie. Trochę byli zawiedzeni bo zwykle jeżdżą na Ukrainę i do Bośni, dopytywali czy dalej będą może jakieś kamieniste podjazdy
Danny jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.09.2020, 21:50   #5
wooocash
 
wooocash's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2019
Miasto: Beskidy
Posty: 228
Motocykl: CRF1000
wooocash jest na dystyngowanej drodze
Online: 5 dni 15 godz 9 min 37 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał matjas Zobacz post
Odcinek od Gizycka do Ketrzyna i dojazd do Giżycka to jakiż żart bo leci się krajówką ale ja dojechałem do Giżycka o 21 z hakiem i zasadniczo mi to pasowało.

m
Trzeba było zajrzeć na fejsbukowskim forum TeTu do plików bo jest tam fajna objazdówka tego 60 kilometrowego asfaltowego odcinka od Olecka do Giżycka. 120 kilometrów głownie szybkich szutrów ale jest też trochę błota za to asfaltu może z 5 kilometrów
__________________
Lepiej żałować, że coś się zrobiło, niż żałować, że tego się nie zrobiło.
wooocash jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

Tags
polski tet , tet południe


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Na południe Maniok Umawianie i propozycje wyjazdów 8 03.09.2017 20:54
Południe ramoneza Imprezy forum AT i zloty ogólne 110 04.10.2013 19:58
Propozycja enduro-wyprawy Polska-Słowacja(Koszyce)-Rumunia(Bukareszt)-Ukraina(Odessa)-Lwów-Polska ok.2700km Hipolit Umawianie i propozycje wyjazdów 118 23.02.2012 21:05
Polska: Koniec kwietnia/początek maja 2010 "Północ-Południe" oko Umawianie i propozycje wyjazdów 1 01.02.2010 22:02


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:17.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.