|
![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Germany
Posty: 5,896
Motocykl: CRF1000D+Cegla+Czelendz
![]() Online: 4 miesiące 1 tydzień 5 dni 17 godz 51 min 23 s
|
![]()
W czasie kiedy Wiktor was jeszcze nie znal,a wiec miedzy 13.00 a 15.00 opowiadal ze i dlaczego.W sumie mnostwo ciekawych rzeczy.Ze bywal w Germanii,w Lipsku i Halle.Ze kiedys pojechal nawet na kanary i pozwolil sie obsluzyc do woli.W sumie podobalo mu sie tam,ale nie bylo to miejsce dla niego.W Rosji radzieckiej nie bylo mu zle.Byla praca, pisanie listow do przelozonych o urlop,operacje i takie tam.Byl kims-trybikiem w maszynie.Znal swoje zadanie i prawa.Dzisiaj wszystko sie zmienilo.Nie rozumial kapitalizmu.Nie wiedzial o co w nim chodzi.Jak to mozna sie dorabiac,przeciez w zyciu chodzi o robienie swojego i w domu w gaz.Zreszta parokrotnie proponowal nam wypicie z nim wodencji.A przyznac trzeba,ze zapasik mial niezly.W dolnej szafce na prawo od kuchenki
![]() ![]() ![]() Ostatnio edytowane przez myku : 11.08.2009 o 23:39 |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Katowice
Posty: 1,224
Motocykl: RD07a
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 39 min 57 s
|
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Germany
Posty: 5,896
Motocykl: CRF1000D+Cegla+Czelendz
![]() Online: 4 miesiące 1 tydzień 5 dni 17 godz 51 min 23 s
|
![]()
No dobra,ale bylo za darmo,wiec nawet jak sie nie pije to wtedy pije sie
![]() ..ot to Germanskie maniery... Ostatnio edytowane przez myku : 11.08.2009 o 23:40 |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
tip top
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa / Kraków
Posty: 399
Motocykl: RD07a
![]() Online: 2 dni 1 godz 55 min 55 s
|
![]()
Wrrrrrrr......
![]()
__________________
Ci sono mari e ci sono colline che voglio rivedere Znam Bajrasza. I no Bayrash ( ang ) |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Germany
Posty: 5,896
Motocykl: CRF1000D+Cegla+Czelendz
![]() Online: 4 miesiące 1 tydzień 5 dni 17 godz 51 min 23 s
|
![]()
Splawik,ty zadne wrrrr.... tylko w ryj,masz.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Katowice
Posty: 1,224
Motocykl: RD07a
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 39 min 57 s
|
![]()
I to nie od razu za wszystko, tylko po kolei.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
tip top
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa / Kraków
Posty: 399
Motocykl: RD07a
![]() Online: 2 dni 1 godz 55 min 55 s
|
![]()
Ja..?, za co..?, dlaczego...?, w jakim celu... ?
Bajrasz potwierdzi, że byłem z Wami a na zdjęciach mnie nie ma, bo to JA je wszystkie robiłem. ![]()
__________________
Ci sono mari e ci sono colline che voglio rivedere Znam Bajrasza. I no Bayrash ( ang ) |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
świeżym warto być:)
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: DWR
Posty: 1,241
Motocykl: RD07a
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 10 godz 58 min 39 s
|
![]()
To wszystko zależy jaka cyfra padnie i czy będzie podzielna przez trzy
![]() *** Czyści, pachnący po sytym posiłku, zasiadamy jeszcze na szklankę czaju. Żegnamy się bardzo serdecznie i w drogę. Będąc na szczytach pagórków, prześwituje nam miedzy drzewami morze Białe. Pełne brzuchy i słoneczko strasznie nas rozleniwiają. Nie bardzo chce nam się jechać. Dojechaliśmy do Umby. Umba sama w sobie była celem, bo…bo nazwę ma fajną ![]() umba.jpg kolski.jpg niunie.jpg kolski1.jpg MBd.jpg Pod sklepem, gdzie uzupełniamy zapasy, lokalesi opowiadają nam o drodze do Kirowska -Ni chuja – mówi jeden – to prawie jak po naszemu – myślę -To droga z 45tego, pozostałość po wyrębie lasu, tam nikt nie jeździ. Mówią też o ciekawej miejscówce, za Czarną Rzeczką – jedziemy. Teraz już Biełyje Morje towarzyszy nam non stop. Tak jak mówili lokalesi, miejscówka w dechę. Gdy się zatrzymujemy jeszcze jest morze, kilka godzin później zniknęło, trafiliśmy na odpływ. Jak spod ziemi wyskakują dwa urwisy, Sasza i Renat. Straszne gaduły i nieźli biznesmeni. Na początek zmiękczanie klienta, czyli opowieści o tym co tu rośnie, co można jeść, a czego nie, jakie grzyby po wrzuceniu do ogniska odstraszają komary, co żyje w morzu i że bieługi są śliczne. Faktycznie jesteśmy zmiękczeni, tym bardziej, że ta para dziesięciolatków jest naprawdę przesympatyczna. Okazało się, że chłopcy zbierają różne monety. Dajemy złotówy, a Myku wychyla się z eurasami. Zagląda do portfela i widzimy, że coś nie tak. -Myku, ale co się stało? -Cholera mam tylko piątki-i szuka w nas aprobaty -Dawaj germańcu jedenJ)) 1:0 dla chłopców. Runda druga , opowieści ciąg dalszy. Ciekawostki w stylu : źródło słodkiej wody, które odsłania się po odpływie, wysepka i gniazda lęgowe rybitw, grzyby , ryby, no i właśnie -A może chcecie ryby, takie suszone -Niee-ale tak na nas patrzą -Ile przywieźć -Po jednej, tak na spróbowanie. Tak jak się pojawili kilka godzin wcześniej, tak teraz zniknęli. Po jakimś czasie znów jak te dwa diabły, wyskoczyli spod ziemi z pękiem ryb-ekstra. Objaśniają jak się do tego zabrać i po spożyciu trzeciej, informują, że muszą rodzicom zawieźć 200rubli za te ryby. Są nieźli, płacimyJ Chłopcy resztę zabierająJ)) 2:0 dla nichJ))) -Złotówy, eurasy, M&Memsy…niemieckie i te ryby-mruczy nerwowo pod nosem Myku kolski6.jpg kolski5.jpg ryby.jpg kolski7.jpg Chłopcy rozpalają ognisko, dorzucają coś do niego i faktycznie w promieniu dwóch metrów komary znikają, pomagają przy namiotach. -A niedźwiedzie tu są?-zagaduje Deptul -Tak, były dwa, ale jednego zastrzelili, a drugiego ranili i ten drugi tu często przychodzi, Ale jak przyjdzie, to nie wychodźcie z namiotów i wtedy będzie dobrze. -Kurwaaa-chyba pomyślałDeptul, a może to ja pomyślałem. Takie znikające morze daje wiele możliwości i Myku je w pełni wykorzystuje, śmigając raz w jedną, raz w drugą. Deptul ma poważny problem z kręgosłupem, szprycuje się jakimiś mocnymi lekami w nadziei, że do jutra przejdzie. mykMB.jpg mykMB1.jpg MaksRenat.jpg W nocy 2stopnie, zakładam wszystko co mam, kask też ![]() Budzą nas chłopcy i chyba nam te ryby zaszkodziły, bo widzimy ich trzech! Trzeci to Maks-mój faworyt. Oczywiście tez zbiera monety ![]() -Ty Durok, tam białe gliny, mogłeś utonąć! – zwraca się do Myka Sasza Okazało się, że te źródła tworzą podpłuczki, coś jak ruchome piaski, gdzie może się zapaść nawet auto! Pierwszy raz widzimy, żeby Myku stracił rezon ![]() Chłopcy pomogli nam w pakowaniu i naprawdę ciężko się było z nimi rozstawać. Wspominam ich najserdeczniej ze wszystkich, których spotkaliśmy po drodze. Deptul nadal cierpi. Zwykła droga sprawia ból, i nie skarży się, ale to widać. Rezygnujemy z wersji terenowej. Do Kirowska jedziemy po gładkim.
__________________
pozdrawiam Pan Bajrasz ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Germany
Posty: 5,896
Motocykl: CRF1000D+Cegla+Czelendz
![]() Online: 4 miesiące 1 tydzień 5 dni 17 godz 51 min 23 s
|
![]()
Moze na chwile stracilem rezon,ale w Apatytach zaraz go odzyskalem...
|
![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
![]() Zarejestrowany: Jan 2005
Miasto: Kraków
Posty: 3,988
Motocykl: RD07a
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 3 tygodni 6 dni 14 godz 28 min 34 s
|
![]()
o czym pewnie w następmym odcinku... germanski oprawco....
![]()
__________________
pozdrawiam, podos AT2003, RD07A ------------------ Moje dogmaty 0. O chorobach Afryki: (klik) 1. O Mikuni: Wywal to. 2. O zębatce: Wypustem na zewnątrz!!! 3. O goretexie: Tylko GORE-TEX 4. O podróżach: Jak solo to bez kufrów 5. O łańcuszkach rozrządu: nie zabieram głosu. 6. Lista im. podoska Załącznik 10655 7. O BMW: nie miałem, nie znam się, nie interesuję się, zarobiony jestem. 8. O KN: Wywal to. 9. O nowej Afripedii: (klik) |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
akcja coca-cola, prośba o pomoc | mbogo | Kwestie różne, ale podróżne. | 22 | 30.08.2013 21:46 |