(p) KTM 1290 Super Adventure R

Panie zabawa zaczyna się od 6500-7000
Poniżej to łagodne zrpwnawozone cielątko a jak odkręcisz przy 7tys to zobaczysz dlaczego tak wielu mówi o respekcie do tego motocykla. Miałem Roxy z Ali ale wyjebałem i założyłem podwyższenie frezowane.
Lampkę sam sobie ustawiasz w ustawieniach przy ilu ma migać. Raz na jakiś czas przy rozgrzanym silniku warto wejść pod czerwone pole na dotarciu ale tylko chwilowo. Nawet na dotarciu ważne jest by używać pełnego zakresu obrotowego tyle że delikatniej i nie używać wysokich obrotów przy jeździe ciągłej

[radiolog]

Napisał dubel

Panie zabawa zaczyna się od 6500-7000
Poniżej to łagodne zrpwnawozone cielątko a jak odkręcisz przy 7tys to zobaczysz dlaczego tak wielu mówi o respekcie do tego motocykla. Miałem Roxy z Ali ale wyjebałem i założyłem podwyższenie frezowane.
Lampkę sam sobie ustawiasz w ustawieniach przy ilu ma migać. Raz na jakiś czas przy rozgrzanym silniku warto wejść pod czerwone pole na dotarciu ale tylko chwilowo. Nawet na dotarciu ważne jest by używać pełnego zakresu obrotowego tyle że delikatniej i nie używać wysokich obrotów przy jeździe ciągłej

W każdym trybie, czy tylko sport jest to jebnięcie?
Bo dla mnie wystarczjący fun jest do tych 6-7 tys. , przynajmniej narazie, za duzo oglądam na dyżurach skutków i to mnie hamuje trochę

Zawsze docieram motocykl na krętych i górzystych dróżkach i nie przekaraczam zalecanych obrotów