Honda CRF1100 - 2020??

[mdxmd]

44Fg posty 17, Majster posty 13, rejestracja na forum listopad i grudzień 2019 Majster już kupił CRF a 44Fg odbiera w styczniu, Panowie miejcie dla nas litość ja tam nadal się upieram, że handlowcy z hondy a jak nie to musza się lubieć jedni z drugimi

łatwowierni niech gratulują

w kwestii marudzenia, to nie marudzenie a zwracanie uwagi na elementy do ewentualnej poprawy (czasem to "duperele" fakt), przecież honda słucha swoich klientów i kto wie może w następnym roczniku uwzględni to i owo.v

"no to sobie pożartowaliśmy przed Świętami a zima jeszcze długa..." chociaż u nas 21 grudnia pogoda idealna do

[Majster]

Napisał mdxmd

44Fg posty 17, Majster posty 13, rejestracja na forum listopad i grudzień 2019 Majster już kupił CRF a 44Fg odbiera w styczniu, Panowie miejcie dla nas litość ja tam nadal się upieram, że handlowcy z hondy a jak nie to musza się lubieć jedni z drugimi

Jeszcze nie czas ale jeśli kupię GS'a to zarejestruję się na innym forum.

Wierz mi, mocno przesiewam informacje pojawiające się o tym moto bo wiele do tej pory (większość?) to szeptany marketing. Uważam, że spece od reklamy / marketingu wykonali kawał dobrej roboty dot. CRF1100. Widziałem chyba wszystko na YT i to w każdym języku Przeczytałem wszystko co mogłem i co udało się przetłumaczyć. Wiadomo, najcenniejsze są opinie użytkowników ale te dopiero zaczynają się pojawiać. W grudniu jeździłem modelem z 2019 użyczonym przez lubelski salon i ... tak bardzo mi się spodobało ... i czułem, że 2020 będzie dla mnie jeszcze fajniejsza. Pogodziłem się z wadami tego moto, które dla innych wcale nie muszą być wadami. Podjąłem także ryzyko zakupu całkowicie nowej, niesprawdzonej konstrukcji, licząc że i tym razem się nie zawiodę. Termin dostawy był wstępnie deklarowany na kwiecień 2020 ale coś pykło i dostałem wczoraj.
Czy się lubimy z lubelskim salonem? No ba! I to z wzajemnością - ja im zawiozłem taczkę banknotów a oni przywieźli mi świetną zabawkę.

[mdxmd]

nie da się ukryć, że google chce wiedzieć..., ale honda mogłaby mi pozostawić decyzję co z moimi danymi będzie się działo w sieci.

przypuszczam, że raczej iż jest to element konkurencji, być może google każe sobie płacić za taką integrację.

[44FG]

Napisał mdxmd

nie da się ukryć, że google chce wiedzieć..., ale honda mogłaby mi pozostawić decyzję co z moimi danymi będzie się działo w sieci.

przypuszczam, że raczej iż jest to element konkurencji, być może google każe sobie płacić za taką integrację.

To nie o Twoje dane Honda się troszczy a o swoje, których Google żąda

[Emek]

Napisał Majster

Podjąłem także ryzyko zakupu całkowicie nowej, niesprawdzonej konstrukcji, licząc że i tym razem się nie zawiodę.

No to witaj w klubie. Zrobiłem dokładnie tak samo w 2016 i od razu w Pamir pojechałem. Motocykl spełnił swoje zadanie a że ma wady to pikuś, dopóki dowozi mnie tam i z powrotem. Zrozumienie własnych potrzeb i oczekiwań w odniesieniu do motocykla zajmuje sporo czasu. Postęp jest nieunikniony czy się to komuś podoba czy nie. Kierunek zmian, komplikacja konstrukcji, naszpikowanie elektroniką dla jednych będzie wadą a dla innych zaletą.
Gratulacje , niech służy, wozi doopę gdzie ci pasuje, daje banana na ryju i się nie psuje to będzie dobrze. Byle kolejna ewolucja nie nosiła nazwy CRF1200GS .
Wesołych Świąt życzę, radości z nowych maszyn i wspaniałych wypraw.

[Lolex]

Napisał mdxmd

łatwowierni niech gratulują

Wiosną tego roku, gdy podjąłem decyzję o nabyciu nowego (lub prawie) motóra, poumawiałem się na testy kilku sprzętów różnych marek. Na 90% wiedziałem, że wezmę 850 GSA. Ale przypomniało mi się, że jest przecież NAT na rynku. Po bardzo długiej nieobecności zajrzałem na forum i na wejściu dostałem strzała w ryj wątkiem Myka o bublu. A byłem już po lekturze testu Sambora. Czyli byłem już wyleczony z Afryki. Gdybym dopiero wtedy umawiał się na jazdy, to Hondą nie zawracałbym sobie głowy. Przypadek sprawił, że kolejność była odwrotna. Pojechałem pojeździć NAT, żeby utwierdzić się w przekonaniu, że to gówno. Usiadłem, ruszyłem i jeszcze zanim dokulałem się do bramy salonu, to wiedziałem, że to IDEAŁ DLA MNIE. Do tego stopnia, że na następne testy już nawet nie chciało mi się jechać, bo wiedziałem, że cokolwiek inne marki mają lepszego lub gorszego do zaoferowania, to ten jest MÓJ. Ale jednak potestowałem, żeby nie czuć się ofiarą "zauroczenia". Koniec końców miłość kwitnie i dobrze nam ze sobą.
Także wiesz... różni jesteśmy, różne rzeczy lubimy, więc nie każdy publicznie wyrażany zachwyt jest podszyty akcją marketingową. A Ty jesteś maruda level Expert

[Novy]

Bo nie ładne, co ładne, ale co się komu podoba!

Dobroci wszystkim w te Święta i witajcie gromko Nowy Rok!