| 
			
			 | 
		#51 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Oct 2010 
				Miasto: wilidż Opole 
					
				
				
					Posty: 2,548
				 
Motocykl: CRF 1100 
Przebieg: 0 kkm 
				
				
				 
Online: 2 miesiące 2 dni 6 godz 51 min 59 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			IV dzień 
		
		
		
		
		
		
		
		
			Rano jak zwykle pobudka, śniadanie, pakowanie i w drogę. Przy śniadaniu dowiaduję się, że Artur chce pomóc Piotrowi w drodze powrotnej i wraca z nim. Jestem pod wrażeniem i wielki szacun dla niego za taką decyzję, zwłaszcza, że impreza nie jest darmowa. Długo potem myślałem, co ja bym zrobił, gdyby mój przyjaciel znalazł się w takiej sytuacji. Ustalamy z Wojtkiem, że będę jechał za nim w razie gdyby KAT odmówił posłuszeństwa. Piotr w pickupie, Ewa za kierownicą i Neno na moto Piotra. Jedziemy dalej wzdłuż linii kolejowej ku Abdulowi jadącemu z przeciwnej strony z Ataru. Po jakiś 10 km Wojtek od KTMa staje i mówi mi, że nie ma już w ogóle biegów, a z okolic wałka zdawczego siknął olej. Kurwaaaaa!!! Po powrocie do Polski i rozebraniu silnika okazało się, że pękł wałek zdawczy i zrobił bałagan w połowie silnika. ![]() Jakby policzyć ile go będzie to kosztowało (wycieczka, wcześniejszy powrót, remont) to nie wiele brakuje, żeby kupić drugie takie moto....... albo 2-3 DRki. Masakra jakaś. ![]() Chciałbym kiedyś zaufać KTMowi, bo ma super sprzęty, ale takie rzeczy powodują, że mam dalej 22 letnią DRkę. Wszyscy się zbieramy. Upał niesamowity. Postanawiamy czekać na Abdula. Szczęście w nieszczęściu, że to stało się w tym momencie, a nie dzień później. Chłopaki mogą podzielić koszty na pół. Będą jechać tą samą trasą, co przyjechaliśmy, czyli jakieś 300 km do granicy. Ku zaskoczeniu wszystkich Artur dalej chce wracać z Piotrem i Wojtkiem. Nie wiem dlaczego tak zadecydował, bo Piotr już ma pomoc Wojtka, Artur cały, moto jego też, przygoda dopiero się zaczyna ...... taką podjął decyzję i już. Czekając na Abdula pośrodku niczego jemy obiad (rybka, ryż i groszek z marchewką). Jest coraz goręcej i ku naszej radości Neno wyciąga coś co sprawia wiele radości ..... prawie dochodzę jak dostaję zimne piwko.     Robimy łomżing i plażing, bo piasku nie brakuje. ![]() Na pickapie jest lodówka i zamrażarka, w których jest kupę jedzenia plus niespodzianki, które powodują, że gdy już jesteśmy totalnie wyjeb....... życie jest łatwiejsze, przyjemniejsze i kochamy z całego serca organizatora ......a zwłaszcza organizatorkę ..... ,bo dużo ładniejsza od organizatora. ![]() Niektórzy są twardzi i nie ściągają z siebie plasytku, a nie którzy są mądrzejsi i preferują lekki negliż.   Właściwie od tego dnia, po nabyciu mądrości życiowych, przy każdej okazji na dłuższych postojach rozbieramy wszystko co się da. Słońce cały czas ostro świeci i trzeba uważać, żeby nie było przypieczonej skórki, bo potem ciężko się zakłada wszystkie protektory ..... w towarzystwie wszędobylskiego piasku. ![]() Plus prawie zerowej wilgotności jest taki, że wszystko schnie w ciągu 15 minut. Jest w końcu Abdul mistrz krojenia białasków. Sprzeda Ci wszystko po SUPER NIE atrakcyjnej cenie, bo wie, że nie masz innej opcji. Spuszczamy paliwo w motorów, pakujemy BMW i KATa na pickapa. Kombinujemy raz motory przodem, raz tyłem. Ledwo, co się mieszczą. Słabo to wygląda i mam wrażenie, że na pierwszym wyboju motory wylądują na Arturze jadącym za nimi na swojej CRFie. Zdajemy się na doświadczenie miejscowych. Żegnamy chłopaków z żalem i jedziemy pod Ben Amerę, gdzie rozbijamy camping. Jest nawet dość wcześnie, ale to nawet fajnie, bo można trochę się zregenerować. Jazda po piachu to non-stop 1000% koncentracji, żeby nie wpakować się w coś co widać w ostatniej chwili. Ciągła zmiana co 10-20 m sypkości piachu powoduje, że raz po raz skaczesz jak żaba, gdy moto łapie i traci przyczepność. Jedzie się dobrze, a za chwile moto wyje jak wściekłe, a ty prawie stoisz, tak jest grząsko. Pierwsze wrażenie, że spaliłeś sprzęgło. W korytach rzek był najgorszy rodzaj miałkiego piachu. Tam trzeba było grzać koło 90-100 km/h żeby w miarę się stabilnie jechało. W każdy wypadku jazda poniżej 60 km/h gwarantowała glebę, albo zakopanie się. Wystarczyło odpuścić gaz i po paru metrach stałeś w miejscu ...... bez użycia hamulca. Jazda dawała wrażenie jakbyś cały czas ciągnął kogoś dużo cięższego za sobą. Ewa i Neno tankują wodę do mycia. Mamy luksusy w postaci prysznica raz na jakiś czas w zależności od dostępności wody.   Jest specjalny namiot prysznicowy i każdemu przysługuje dwie minuty orzeźwiającego wodospadu z słuchawki napędzanej z aku. Początkowo rozbijamy ww. namiot, żeby Ewa nie napatrzyła się na "boskie" ciała i mogła spać spokojnie.... bez niepotrzebnych napięć.   Potem to już nam było wszystko jedno i stawało się z drugiej strony samochodu tam, gdzie Ewy nie było. Robiło się swoje pamiętając, że nie schylamy się po mydełko gdy przypadkiem wyślizgnie się z rączki.   Po trzech tygodniach celibatu różnie może być. ![]() Jak już jesteśmy w kupie to rozbijamy namioty wśród akacji dających wymarzony cień. Z drugiej strony trzeba uważać, bo kolce długie i ostre. Bez problemu przechodzą przez podeszwy sandałów. Jedziemy z Neno po drzewo. Wypatrujemy jakiś suchy pniak. Wiążemy liną do haka i próbujemy wyrwać z korzeniami. Modlę się żeby przypadkiem nie wkomponował się w pakę pickupa, jak korzeń puści.   Jak zwykle nie wiadomo skąd pojawiają się miejscowi i chyba dobrze, bo chcieliśmy urządzić ognisko na czyimś grobie otoczonym kamieniami. Stoją, patrzą i nic nie mówią. Dostają jakieś gifty i znikają nie wiadomo kiedy. Trzech z nas pojechało do domu, więc limity dzienne rotosia wzrosły.   Jednak wizja jazdy na kacu następnego dnia prostowała wszystkich. ![]() Kolacja, rotoś i w kimę Ogłoszenie parafialne ![]() Ze względu na urlopy i inne rzeczy do ogarnięcia będę kontynuował pod koniec września. Postaram się dostarczyć nieco gorących klimatów w porze jesienno - zimowej. ![]() Cieszę się, że dajecie odczuć, że nie piszę sam dla siebie. ![]() Zostało jeszcze dużo do napisania i zmontowania, bo ok. 15 dni ...... i będą jeszcze MOMENTY.  
		Ostatnio edytowane przez Rychu72 : 08.08.2019 o 12:19  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#52 | 
| 
			
			 Stary (P)iernik 
			![]() Zarejestrowany: Mar 2008 
				Miasto: Świeradów Zdrój 
					
				
				
					Posty: 3,760
				 
Motocykl: XR400 , XR650L  XL600V 
				
				
				 
Online: 4 miesiące 2 tygodni 6 dni 9 godz 39 min 10 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Kurde naprawde dobre 
		
		
		
		
		
		
			Rzadko sie czyta taką relację 
				__________________ 
		
		
		
		
	 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#53 | 
| 
			
			 Kierowca bombowca 
			![]() Zarejestrowany: Mar 2008 
				Miasto: Kraków 
					
				
				
					Posty: 2,570
				 
Motocykl: RD07a 
				
				
				 
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 19 godz 56 min 4 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Cholera, mamy czekać ponad półtora miesiąca na dalszy ciąg 
		
		
		
		
		
		
			 ? To nawet Hitchcock nie był taki perfidny w temacie budowania napięcia. Nie bądź taki niekolega, daj coś wcześniej... 
		
				__________________ 
		
		
		
		
	AT RD07A, '98, HRC  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#54 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Jan 2010 
				Miasto: Warszawa 
					
				
				
					Posty: 2,922
				 
Motocykl: RD04 
				
				
				 
Online: 3 miesiące 1 tydzień 5 dni 29 min 10 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Fajna ralacja i super kierunek. Zabraniamy urlopu i czekamy na ciąg dalszy  
		
		
		
		
		
		
			   
		
				__________________ 
		
		
		
		
	WSK125>XL650V Transalp>XR650R>TE450>DR800big>XR750VAfrica TwinRD04>XR400R>VFR800fi>TE450ie>Bandit1200S>890AdventureR  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#55 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Oct 2010 
				Miasto: wilidż Opole 
					
				
				
					Posty: 2,548
				 
Motocykl: CRF 1100 
Przebieg: 0 kkm 
				
				
				 
Online: 2 miesiące 2 dni 6 godz 51 min 59 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Fajnie, że taki pressing, ale nie ogarnę wszystkiego.  
		
		
		
		
		
		
		
	![]() Żeby temat nie umarł to do wznowienia relacji będę wrzucał jakąś fotkę z tych moich ulubionych. ![]()  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#56 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Oct 2015 
				
					
				
				
					Posty: 297
				 
Motocykl: nie mam AT jeszcze 
				
				
				 
Online: 2 tygodni 2 dni 6 godz 49 min 50 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Czytamy, czytamy! 
		
		
		
		
		
		
		
	Świetna relacja. No problem, to czekamy do września, bo czuję że warto.  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#57 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Aug 2012 
				Miasto: Toruń 
					
				
				
					Posty: 1,340
				 
Motocykl: LC8 SuperEnduro 
				
				
				 
Online: 4 miesiące 1 tydzień 5 dni 23 godz 14 min 19 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Świetnie się czyta 👍
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#58 | 
| 
			
			 Gość 
			
			
			
			
					Posty: n/a
				 
				
				
				
				 
Online: 0 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			szykuje się relacja roku!  
		
		
		
		
		
		
		
	Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka  | 
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#59 | 
| 
			
			
			
			
			
			 Zarejestrowany: Jul 2014 
				Miasto: Opole 
					
				
				
					Posty: 15
				 
Motocykl: Honda Varadero 
				
				
				 
Online: 1 tydzień 5 godz 25 min 3 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Rychu. Pozmywam za Ciebie naczynia, poodkurzam, wyprowadzę kota, przystrzygę trawnik, zaopiekuję się Twoją żoną, ale Ty pisz,pisz....
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#60 | |
			
			
			![]()  | 
	
	
	
		
		
			
			 Cytat: 
	
  
		
				__________________ 
		
		
		
		
	podpis bez buraczanych tekstów i życiowych prawd  
			 | 
|
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
![]()  | 
	
	
		
		
  | 
	
		
  | 
			 
			Podobne wątki
		 | 
	||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| Mauretania | Rychu72 | Przygotowania do wyjazdów | 9 | 03.01.2019 08:12 | 
| Mauretania - krótki klip. | Neno | Trochę dalej | 15 | 17.07.2017 10:48 | 
| Mauretania Senagal - grudzien 2015 | QrczaQ | Umawianie i propozycje wyjazdów | 9 | 03.07.2015 11:22 |