Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 04.07.2019, 09:14   #1
Novy
Moderator
 
Novy's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2008
Miasto: Niemcownia
Posty: 3,382
Motocykl: CRF 1000D/DCT
Przebieg: 48k+
Novy jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 4 tygodni 1 dzień 4 godz 21 min 33 s
Domyślnie

Ogólnie o maszynach na wyjeździe.

Ruszając na Białoruś - nie wiem dlaczego zasugerowałem się, że będą same lub chociaż większość Afryk
Czyżby dlatego, że lecą ludzie z Afrykańskiego Forum?

Już z Wrocławia ruszamy w mocno zróżnicowanym składzie:
Apex na ćwiartce Yamahy,
Calgon na mniejszym Gejowozie,
i ja na NAT

W Terespolu zjeżdżają się pozostałe murzyniątka i zauważam już, że będę na tym wyjeździe jak outsider - jedyny mastodont przesadnie dowalony sakwami z gadżetami typu „przydasie”.

Wszyscy na wścieklakach, liściach i innych maszynach do ostrego dzidowania i upalania w terenie. Ubrani w piękne, kolorowe ciuchy i buty.
No może oprócz jednego z nas

Za chwilę wyłania się z busa jeszcze jeden rozrośnięty motek ku mojej uciesze ( KTM 990), jednak jak się później okaże, jego kierowca (Czarek) ma takiego skilla, że mógłby spokojnie stawać w szranki z najszybszymi na tym wyjeździe Huskami „Chemical Brothers”.


NAT obute w Mitas E07 z przodu i Mitas E07+ z tyłu i jak się później okazało raczej mniej niż mierne umiejętności jazdy terenowej kierownika. Później „pocieszenie” Calgona (który jeszcze nie wiedząc, jakie mam opony), w postaci wykładu nt. chujowości Mitasów E07 i najgorszej ich trakcji właśnie w piachu nie dodały mi skrzydeł

Tym samym cieszę się, że nikt nie nadał mi ksywy Człowiek wypierdolka albo Człowiek gleba, bo trzeba powiedzieć jasno i otwarcie, że zaliczyłem ich na wyjeździe najwięcej. Na początku nawet liczyłem, lecz z czasem straciłem rachubę
Z tego miejsca również bardzo dziękuję wszystkim, którzy pomagali mi w podnoszeniu mojego mastodonta.

Wieczorem podczas luźnych rozmów padały rady, co zrobić, jak jechać i jak się zachowywać, aby utrzymać się raczej w pionie i na motocyklu podczas przejazdu w piachu.
Jednej z rad posłuchałem i szczerze wziąłem sobie do serca, bo mądrzejszych słuchać trzeba.

Rada I:
Jak widzisz piach, łatę piachu to odkręcasz gaz! Jak piach się skończy to odpuszczasz. (Przysłowiowa dwója i gazu od chuja!). Co, jeśli jest niekończący się piach
Posłuchałem, wcieliłem w życie i na pewnej prostej poczułem się już tak pewnie, tak zajebiście, tak DAKAROWO , że zaliczyłem spektakularną glebę, przy czym moto odwróciło się w przeciwnym kierunku do obranego pierwotnie kursu i złamałem (zgiąłem) lewe lustro.

Rada II:
Odkręcaj gaz pulsacyjnie, tak zero-jedynkowo.
Ta rada podobała mi się bardziej, bo przynajmniej moto po chwili odkręcania nie miało dużej prędkości i w razie W można było wyhamować jak strach miał już wielkie oczy.


Oczywiście obowiązkowo wyłączona trakcja i ABS!


Przydało się również spuszczanie powietrza z przedniego koła. Zrobiliśmy to z Calgonem „na oko”.
Przy czym po moim „naoko” podczas przejazdów po kamienistych odcinkach czy chwilowym asfalcie ewidentnie czułem, że walę rawką po kamieniach.
Nie myliłem się, gdyż podczas dopompowywania sprężarka pokazała, że miałem zaledwie 0,9 atm w przednim kole.

Puenta.
Czy NAT (w DCT) nadaje się w teren? Oczywiście!
Zostawcie tylko wszelkie przydasie w domu i załóżcie odpowiednie opony. W domu warto również zostawić wszelkie opory do jazdy w terenie.
Obliczyłem (pi razy drzwi), że moja NATka podczas tej wycieczki ważyła spokojnie 270-280kg. Pocieszam się, że to właśnie ta waga (a nie brak moich umiejętności ) wywracała mi motocykl na tych wszystkich duktach
Ale może powiedzmy sobie szczerze - piach to je nie moja bajka

Aha! Jeszcze była jedna sytuacja, w której trzeba było tylko mi pomagać - wkleiłem się błoto powyżej osi. A pojechałem śladem Apexa, czyli lekkiej ćwiartki

Over
__________________
Wreszcie mam swój kawałek szczęścia w całym tym gównie dookoła

Ostatnio edytowane przez Novy : 04.07.2019 o 10:23
Novy jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04.07.2019, 10:50   #2
Rychu72
 
Rychu72's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: wilidż Opole
Posty: 2,547
Motocykl: CRF 1100
Przebieg: 0 kkm
Rychu72 jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 dni 6 godz 44 min 56 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Novy Zobacz post
O
Jednej z rad posłuchałem i szczerze wziąłem sobie do serca, bo mądrzejszych słuchać trzeba.

Rada I:
Jak widzisz piach, łatę piachu to odkręcasz gaz! Jak piach się skończy to odpuszczasz. (Przysłowiowa dwója i gazu od chuja!). Co, jeśli jest niekończący się piach
Posłuchałem, wcieliłem w życie i na pewnej prostej poczułem się już tak pewnie, tak zajebiście, tak DAKAROWO , że zaliczyłem spektakularną glebę, przy czym moto odwróciło się w przeciwnym kierunku do obranego pierwotnie kursu i złamałem (zgiąłem) lewe lustro.

Rada II:
Odkręcaj gaz pulsacyjnie, tak zero-jedynkowo.
Ta rada podobała mi się bardziej, bo przynajmniej moto po chwili odkręcania nie miało dużej prędkości i w razie W można było wyhamować jak strach miał już wielkie oczy.

Over
Na ostatnim moim wyjeździe, gdzie piachu było trochę więcej niż dużo dostaliśmy radę, żeby nie jechać wolniej niż 60 km/h. I to działa.
Jednak trzeba zwiększyć koncentrację i wzrok o 1000%, bo można sobie zrobić AŁA. Trafi się mała wydma lub mała dziurka i przy takiej prędkości wywala moto w powietrze, a kierownik może wrócić do domu na tarczy. Można też trafić na dużą wydmę, ale kąt najazdu widzi się dopiero tuż przed wjechaniem ....... lub zderzeniem z ścianą z piasku.
Najlepiej prowadziło się moto przy 100 km/h. Pływał, ale szedł tam gdzie się chciało. Nawet koleiny nie były odczuwalne. Przy takiej jeździe trzeba wyłączyć instynkt samowzachowawczy i pogodzić się z konsekwencjami.
Rychu72 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04.07.2019, 16:08   #3
JarekO

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Jun 2013
Miasto: Ostrów Mazowiecka
Posty: 1,514
Motocykl: nie mam AT jeszcze
JarekO jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 1 dzień 16 godz 24 min 39 s
Domyślnie

Novy - CRF stworzona jest do jazdy po piachu porównując do GS-a. Weź od kogoś na kilka rund piaskowych cytatego, to potem na CRF wszystko będzie proste :-).

Czyta się!

Ps.

Teddy, że Ty masz takie ładne sakwy? :-)
JarekO jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

Tags
białoruś , zaginione murzyniątka


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Islandia czerwiec 2019 - 1 max 2 osoby Husky Umawianie i propozycje wyjazdów 4 29.07.2019 12:18
Rusz Pan Dupę - TET LITWA - czerwiec 2019 Ciaho Trochę dalej 9 12.07.2019 09:14
[RO'2013] Weekend w Tokaju czyli tydzień w Transylwanii sowizdrzal Trochę dalej 21 05.08.2013 10:43


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:22.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.