Długodystansowe wyprawowe opony

[tyran]

Napisał Novy

Ale zastanów się - skoro opony mogą zrobić dużo kilometrów/duży przebieg to są twarde. Jak są twarde to ich przyczepność jest mniejsza. Jak chłodniej czy mokro to mogą pojawiać się kłopoty, itp., itd.

Ale z drugiej strony masz wybór. Albo kombinujesz zmianę opon w trasie i zapierdzielasz po winklach 10-20% szybciej, albo znasz granicę przyczepności tej twardej gumy, jedziesz wolniej, ale nie myślisz o jej zmianie w dłuższej trasie.
Kiedyś były dyskusje o beznadziejności E07 Dakar. Ja tą oponę miło wspominam. Zdarzało mi się na niej lecieć i 170 w deszczu. Wszystko kwestia pewnego kompromisu.

[Novy]

Napisał tyran

Ale z drugiej strony masz wybór. Albo kombinujesz zmianę opon w trasie i zapierdzielasz po winklach 10-20% szybciej, albo znasz granicę przyczepności tej twardej gumy, jedziesz wolniej, ale nie myślisz o jej zmianie w dłuższej trasie.
Kiedyś były dyskusje o beznadziejności E07 Dakar. Ja tą oponę miło wspominam. Zdarzało mi się na niej lecieć i 170 w deszczu. Wszystko kwestia pewnego kompromisu.

Podejrzewam też, że opony (a raczej mieszanka gumy) z roku na rok się zmienia, z nadzieją, że na lepsze.
Oryginalne Dunlopy z NAT teoretycznie też były do niczego. Ale jeżdżąc po gorących asfaltach kleiły całkiem nieźle. Problem się robił, gdy było mokro i poniżej 20st.C.

[tyran]

Napisał Novy

Oryginalne Dunlopy z NAT teoretycznie też były do niczego. Ale jeżdżąc po gorących asfaltach kleiły całkiem nieźle. Problem się robił, gdy było mokro i poniżej 20st.C.

Miałem okazję pojeździć NAT z pierwszego wypustu na ory oponach.
Dramat. Myślę że te deale pomiędzy producentem moto, a dostawcą do niego gum, czy innych podzespołów są mocno szemrane.

[Novy]

Może niekoniecznie. Spójrz na to tak - musieli założyć opony w miarę uniwersalne i w sumie 'w miarę' uniwersalne są. Jak zaczęły dochodzić głosy z rynku użytkowników, że opony są ujowe to następne NATki wychodziły (i wychodzą) na Bridgestone.

No i wystarczy, że podczas przetargu producent opon zaproponuje 1 cent mniej na oponie to przy globalnym zamówieniu robi się cyfra