|
![]() |
#1 |
Asia
![]() Zarejestrowany: Feb 2012
Miasto: Złotoryja/ Wrocław
Posty: 2,291
Motocykl: XL750, CRF300RALLY
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 3 miesiące 3 tygodni 6 dni 18 godz 59 min 34 s
|
![]()
Wychodzi na to, że tylko mi się podobała droga do Ozinek
![]() ![]() Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
https://www.facebook.com/zaczekajnamotorze https://www.instagram.com/asia_moto/ XL750 + crf300rally ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
![]() |
![]()
Czyta się
|
![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
![]() Zarejestrowany: Jun 2017
Miasto: Gdynia
Posty: 93
Motocykl: CRF1000 CRF1100
Przebieg: rośnie
![]() Online: 1 tydzień 2 dni 2 godz 25 min 54 s
|
![]() Cytat:
Przejazd przez Rosję i Kazachstan traktowaliśmy jako tranzyt i w momencie kiedy jakość drogi uniemożliwiała zrobienie do godziny osiemnastej 800-1000km to były powody do marudzenia. Nie wiem co Ci się w tym odcinku podobało ? tam były tylko pola i nieużytki, w zasadzie nie można było ich "podziwiać" bowiem skupić trzeba było się na jezdni która miała dziury jak po bombardowaniu. Czasami jakość asfaltu był tak słaby że na poboczach były alternatywne drogi piaskowe na których przemieszczali się kierowcy samochodów. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
![]() Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Reszel
Posty: 765
Motocykl: nie mam AT jeszcze
![]() Online: 4 miesiące 1 tydzień 3 dni 14 godz 50 min 40 s
|
![]()
Wilku. Pozwolisz, że się ustosunkuje.
Leciałem na powrocie z północnych "stanów" sojuza tą drogę i w sumie się z Tobą zgadzam. Nawet pomarudziłem o niej koleżance na jednej z przygranicznych "zaprawek" przy ROS/UKR "miedzy". Jednakże co do obiektywnej oceny to zależy czym lecisz i kiedy suniesz (pora dnia). Mój foch wynikał, że mając za sobą przeszło 700 km zamarzyła mi się wieczorna eksploracja Saratowa. Więc moto spacer po tym city. Jakieś bezalkoholowe piwko nad Wołgą. Może jakiś kontakt z miejscowymi bajkerami, czy "podzidowanie między puszkami" (to się akurat udało). A tu po sprawnym przekroczeniu "miedzy" drogowa rozpierducha. Może nie tyle dziury co głębokie koleiny i ostre przełomy, że często trzeba było uciekać na pobocze, ale tam od czasu do czasu były wyżłobione po wodzie dość głębokie rowy na których przedni zawias twardo zestrojonego deela nie dawał rady. Za sprawą ciężkiego przodu manetą nie do odciążenia. W konsekwencji spadku "średniej" wjazd do Saratowa "po ciemku". Jako, że stawki u Ormian w ichnich "gołębniczkach" na przedmieściach Engels mało akceptowalne mimo targów. Musiałem szukać noclegu w samym Saratowie, co ostatecznie się udało za sprawą wsparcia miejscowego bajkera na Harrym. Reasumując: kolezanka leciała z rana w dodatku dośc lekko zapakowana transalpem. Miękki bagaż itp. Po zrobieniu dwóch tyś krajówkami mogła inaczej odebrać ten odcinek zwłaszcza z rana. Co by nie mówić wymagający trochę życia na kanapie. |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Enduro - biwak 2018-08-11 -->2018-08-12 Fotorelacja | chemik | Polska | 5 | 15.08.2018 13:23 |
Enduro - biwak. Powtórka. 2018-08-11 -->2018-08-12 | chemik | Umawianie i propozycje wyjazdów | 6 | 14.08.2018 07:31 |
Enduro-biwak: 2018-08-04 --> 2018-08-05 | chemik | Umawianie i propozycje wyjazdów | 6 | 03.08.2018 08:20 |
At-2018 | Drak'as | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 65 | 16.05.2018 13:09 |
Medzugorie 2018 | BlackDragon | Umawianie i propozycje wyjazdów | 5 | 04.01.2018 09:33 |