![]() |
|
![]() |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Sulejówek
Posty: 1,075
Motocykl: Fiddle
![]() Online: 6 miesiące 2 tygodni 6 dni 11 godz 2 min 39 s
|
![]()
czyta się. Widać zdjęcia w obydwu postach.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Sulejówek
Posty: 1,075
Motocykl: Fiddle
![]() Online: 6 miesiące 2 tygodni 6 dni 11 godz 2 min 39 s
|
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
![]() Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Kielce
Posty: 1,655
Motocykl: Dziczyzna
Przebieg: ustalam
![]() Online: 4 miesiące 1 tydzień 3 dni 14 godz 20 min 30 s
|
![]()
25.06.
Wstaliśmy o 8.00 wypoczęci i zadowoleni. Lubię takie poranki – kawa na świeżym powietrzu smakuje wybornie! Moje obawy o auto maleją z każdą nocką i z każdym pokonanym kilometrem…nawet z tymi, które robimy planując następne nasze kroki . Właśnie zdałem sobie sprawę, że obładowany Karakan spalił mi na przestrzeni 1500 km, trochę autostrad, trochę górskich ścieżek i dróżek, 9,2l/100 km ![]() W drodze na Kozjak mijamy przepiękny kanion z turkusową rzeką (tak, turkusową, choć wcześniej nie znałem tego koloru bo ja bym powiedział, że jasnoniebieska ale żonka mnie wyedukowała ). Zatrzymaliśmy się na fotki – za nami stanęło na sesję stado GSów z Holandii. Po sesji i pozdrowieniu Gieesiarzy, jedziemy dalej. Odnalezienie wodospadu nie jest jakieś skomplikowane, oznakowany dosyć dobrze. Szlak do niego jest zamknięty dla ruchu kołowego więc 20 minut wędrujemy malowniczą dróżką nad kanionem z naszą przyjaciółką o turkusowej barwie. W drodze, na ścianie wąwozu dostrzegam węża – to Eskulapa! Pierwszy raz widzę tego węża na żywo i z podniecenia nie trafiam w niego z aparatu, co dostrzegłem dopiero w domu! Szkoda…Dojście do samego wodospadu jest lekko stresujące, bo trzeba iść po platformach. Sam wodospad piękny choć ja już czekałem na Mangart ![]() ![]() ![]() Z Kozjaka wreszcie wyruszamy w najważniejszy dla mnie punkt tego dnia. Dojazdówka do budki strażnika Parku jest coraz bardziej kręta, górska ale spokojnie jeszcze mijają się dwa samochody. Cała zabawa zaczyna się po uiszczeniu 5 EURO za wjazd! Przed nami kilkanaście chyba km fantastycznej drogi ale z każdym kilometrem dalej i każdym metrem w górę, droga staje się węższa, zakręty ostrzejsze, przepaść bardziej widowiskowa. Moja Madzia była dzielna aż do właściwie samego szczytu ale gwoździem do trumny była mijanka z busikiem z turystami. Złożone lusterka i milimetry od skał i przepaści…nawet mi zrobiło się ciepło choć punkt krytyczny w temacie „ryzyko” mam dużo dalej niż żona. Ta droga jest FANTASTYCZNA dla motocykli, których zresztą widzieliśmy tam sporo a ja sam żałuję, że będąc w zeszłym roku tak blisko, nie wjechałem tutaj. Polecam z czystym sumieniem dla widoków choć to cały czas asfalt hehe Na górze 5 stopni! Zimno no ale to grubo ponad 2000 m.n.p.m.! Droga według mnie lepsza niż Transalpina ale to subiektywne zdanie, najlepiej zjechać obie. To był genialny dzień! Wracamy do obozowiska szczęśliwi choć zmęczeni i drogą, i emocjami. Pijemy po piwku i kładziemy się w śpiwory, bo przed nami kolejna zimna noc w Słowenii. A teraz znajdź na zdjęciu Eskulape ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Podrózowanie w Karakanie, Bałkany 2018 (film) | mirkoslawski | Trochę dalej | 10 | 20.07.2018 10:57 |
Bałkany 2018 | NaczelnyFilozof | Trochę dalej | 14 | 24.06.2018 21:56 |