Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Poprzedni post   Następny post Next
Stary 09.12.2017, 15:52   #11
henry
 
henry's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: INOWŁÓDZ tel - 504894578
Posty: 332
Motocykl: RD03
henry jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 2 dni 20 godz 18 min 45 s
Domyślnie

Dzień 4
18 sierpnia 2017 Wtorek

Wypoczęci wstajemy o 4.00. Śniadanko, pakowanie i startujemy o godzinie 5.30.
Na zewnątrz jest wilgotno i dosyć chłodno, bo temperatura wynosi 12 oC.







Bocznymi, szutrowymi dróżkami tuż przy granicy Białoruskiej, a potem Rosyjskiej lecimy na przejście w Zilupe, Terehova na którym jesteśmy o godz. 7.00.
Przejście jest puste, ale my nie korzystamy z okazji, ponieważ musimy poszukać kantoru.
Wiemy, że za granicą wymianę możemy zrobić tylko w banku, lub wyjąć ruble z bankomatu, jednak na M-9 nieprędko będzie to możliwe, dlatego lepiej będzie to zrobić teraz.
Pół kilometra przed przejściem, znajduje się duży parking dla TiR-ów, a obok bar w którym znajduje się kantor. Za 300 $ dostaję 17250 rubli. 1 $ = 57.5 rubla.
Na przejście wracamy o 8.00, ale tym razem stoi tam już kilka samochodów.
Pięć czy siedem samochodów, to nie problem chyba, pogoda piękna, cieplutko, spokojnie poczekamy. No i czekamy … czekamy … godzina … dwie …



Powolutku do przodu … przejście łotewskie, ale za nim znowu wszystko stoi.
W końcu, o godz. 13.00 „już” jesteśmy przed budkami.
Pobieram dokumenty na „wremiennyj wwoz” i przy pomocy uprzejmej Rosjanki i Rosjanina wszystko wypełniamy. W końcu jesteśmy pod okienkiem celników, a raczej celniczek. Pani celnik bierze moje papiery, karze coś tam skreślić, przepisać i jest ok. Potem papiery Dafika, poprawia wszystko sama i wreszcie jesteśmy wolni. Trwało to sześć i pół godziny, ale generalnie nie ma problemu. Na „tych” przejściach trzeba uzbroić się w cierpliwość i najlepiej, psychicznie nastawić się na dłłługie, bardzo długie stanie, a jak pójdzie szybciej, to wtedy jest radocha.
Tak więc, lecimy M-9 w kierunku Moskwy.
Po drodze tankowanie E95 – 39.80
i stałe zakupy, czyli chleb – 28 rubli, tuszonka – 218 rubli



A to taki miejscowy zwyczaj.



Lecimy, droga prosta, ruch niewielki, można gonić. Gdzieś pod wieczór zaczynamy szukać miejsca pod namiot i okazuje się, że wcale nie jest to takie łatwe. Gdziekolwiek zjechaliśmy z drogi, czy to prawa czy lewa strona, wszędzie to samo, dżungla, krzaczory, chwasty.
Szukamy jakiś czas ustronnego miejsca, aż w końcu, nie mając już wyboru i czasu, lokujemy się na podwórku jakiegoś opuszczonego gospodarstwa.
Buriany po szyję, ale ważne, że na uboczu, bezpiecznie i z dala od szosy.



To co wyrażnie rzuca się w oczy, a dokładniej mówiąc w twarz, na ręce, na kark i na wszystkie odsłonięte części ciała, to KOMARY. Nie wiem o co tu chodzi, bo w Polsce, na Litwie i na Łotwie spokojnie, praktycznie brak owadów, a tutaj dosłownie ul. Może to świadczyć o tym, że ekologicznie jest tu czyściutko i owady po prostu dobrze się czują.
W każdym razie, bez siatki trudno sobie poradzić.





Kolacja i do psiwora.



Dystans 330 km Temperatura 18 – 20 oC
henry jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
 


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Tukan 2017 karol1989 Imprezy forum AT i zloty ogólne 86 13.07.2017 08:28
Bałkany 30.07.2017 - 12.08.2017 giennios Umawianie i propozycje wyjazdów 0 23.06.2017 12:58
Iran trip 2017 - start 12.05.2017. Emek Przygotowania do wyjazdów 137 14.06.2017 15:13
Enduro Pohulanka 29.04.2017 - 01.05.2017 wojtekm72 Imprezy forum AT i zloty ogólne 53 28.05.2017 21:49


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:07.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.