|
![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: Jan 2014
Miasto: Rz-ów
Posty: 648
Motocykl: RD07
![]() Online: 3 tygodni 2 dni 14 godz 42 min 51 s
|
![]()
Hm...na czym polega moje ssanie z palca i oczytanie w sprawie butelek z olejem przekładniowym? Czym się różni taka butelka MotoScotoOliera od butelki z recyklingu? Czym się różni podawane oleum po kropelce, od nakładania go pędzelkiem?
Przerabiałem temat aluminiowej prowadnicy, dobrze schowanej za wahaczem. Mocowanej porządnie i gitowo. Do momentu wjazdu poza asfalt, +5 do zlewania tematu smarowania łańcucha. Ale po każdej wizycie w gnoju, albo coś było skręcone, przestawione albo spiłowane. Więcej czasu trwało ustawianie tej dyszy i bawienie się w regulowanie układu, niż zajęłoby po prostu nasmarowanie łańcucha. Mówię co powyższe, tylko dlatego, że przerabiałem oba tematy. I długo byłem zwolennikiem smarowania automatycznego, bo mój parch miał takie w standardzie po poprzednim właścicielu. Do momentu kiedy moja irytacja na ciągłe problemy z regulowaniem układu (przy >40st. za dużo oleju, <0st. za mało) nie spowodowała, że wyrwałem z bebechami cały układ i przeszedłem na butelkę z pędzlem. Komfort i radość wzrosół wielce.
__________________
Marcin vel "Gruby" aka "Maurosso" Ostatnio edytowane przez Maurosso : 09.08.2017 o 14:02 |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
scottoiler | lukiz | Wszystko dla Afryki | 35 | 18.04.2015 17:05 |
Scottoiler - problem | mihoo | Rama, zawieszenia, napęd | 4 | 08.05.2013 18:41 |