|
![]() |
#1 |
![]() |
![]()
Chyba raczej za późno wszedł w zakręt o kilka metrów i źle w ogóle to zrobił i moim zdaniem spanikował a nie śliznął się... Przy takim wejściu na suchym byłoby to samo.
__________________
<br> Kiedy jest najciemniej, wtedy błyska znów nadzieja. Tolkien. Ostatnio edytowane przez Mallory : 01.01.2017 o 09:23 |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
![]() Zarejestrowany: Oct 2016
Miasto: Sopot
Posty: 97
Motocykl: CRF1000D
Przebieg: 50K+
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 3 dni 18 godz 7 min 16 s
|
![]()
Było ślisko, wystraszył się, podparł nogę - ale fatalnie bo mu ją pociągnęło do tyłu, wystraszył się, odbił nogą w górę, przesunęło go to w lewo i moto położyło się między nogami ...
|
![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
![]() Zarejestrowany: Nov 2016
Miasto: TAK
Posty: 135
Motocykl: CRF1000L GS1200adv
Przebieg: jest
![]() Online: 1 tydzień 2 dni 2 godz 28 min 5 s
|
![]() Cytat:
Jcdnocześnie, im mniej ostry łuk, tym mniejsze ryzyko poślizgu i wypadnięcia z drogi (no bo kiedy występują najmniejsze boczne siły działające na opony?). Ważne jest także to, że nagłe ruchy kierownicą wymagają większej przyczepności. Pokonując zakręt po takiej samej linii, jak samochód, przyczepność opon jest mniejsza niż jazda po łagodniejszym łuku właściwym dla motocykla - a tu daleko do książkowego toru właściwego dla motocykla. Nie bez znaczenia dla techniki jazdy pozostaje charakterystyka opon na danej nawierzchni, w danych warunkach (szosowa, enduro, łysa itd) o czym też należy pamiętać, mieć świadomość czym się dysponuje. Tak w nawiasie, z mojego punktu widzenia, ponieważ jest zima - jest czas, warto takie zdarzenia rozebrać na czynniki pierwsze i przeanalizować. Zaprocentuje to wiosną. Nauka na sucho mniej boli. Jak dla mnie RADIOLOG fajny filmik nam wygmerał.
__________________
Umiejętność prawidłowej oceny przychodzi z doświadczeniem. Niestety doświadczenia przybywa w wyniku niewłaściwej oceny Ostatnio edytowane przez VIPER : 01.01.2017 o 15:22 |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakonserwowany
![]() |
![]()
Podoba mnie się
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier Wypierdalać. |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
![]() |
![]()
Super
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Kierowca bombowca
![]() |
![]()
W tej konfiguracji zajebista..
__________________
AT RD07A, '98, HRC |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Germany
Posty: 5,896
Motocykl: CRF1000D+Cegla+Czelendz
![]() Online: 4 miesiące 1 tydzień 5 dni 17 godz 51 min 23 s
|
![]()
Bella..
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
![]() Zarejestrowany: Nov 2009
Miasto: Gdynia
Posty: 292
Motocykl: RD07a
![]() Online: 2 miesiące 2 tygodni 6 dni 22 godz 38 min 48 s
|
![]()
Co do ślizgu i wywrotki to zauważcie ,że prócz paniki w zakręcie i niebezpiecznych prób podpórki nogą, tylne koło straciło przyczepność na wzdłużnym uszkodzeniu asfaltu - krótkiej rysie na asfalcie wypełnionej wodą. Przy tych mało korzystnych warunkach to wystarczyło by moto się położyło. Przyglądałem się uważnie tym zdjęciom bo sam miałem podobną sytuację. Wracając z Gruzji i Armenii w 2015 roku jechaliśmy przez Bałkany i w Kosowie też zaliczyłem szlifa na krętej drodze. Mimo, że było cieplutko i suchutko a był to pewnie z dwusetny zakręt tego dnia i jechało się koncertowo, to na strużce oleju rozlanego na łuku tylne koło odjechało w złożeniu i wyleciałem na szczęście w betonową barierkę, gdyby nie ona to pożegnałbym się zapewne z kochaną afryczką. Nie było czasu na jakieś nogi i podpórki wszystko trwało chwilkę i było dużym zaskoczeniem. Widząc te zdjęcia mimo innych warunków wszystko się przypomniało bo swój ślizg mam na filmie jadącego za mną Nurka. Czasami jakiś zdawałoby się drobiazg na drodze przesądza o tym czy się uda czy będzie niebezpiecznie.
__________________
Królowa RD 07a a w razie kłopotów 601 318 347 |
![]() |
![]() |