Bieszczadzka tułaczka

[Zbyszek1]

Część motocykli była na normalnych szosowych oponach, jak w takim terenie jak na filmie dawali sobie radę? Bardzo mnie ciekawi ta sprawa.

[Neo]

Napisał Zbyszek1

Część motocykli była na normalnych szosowych oponach, jak w takim terenie jak na filmie dawali sobie radę? Bardzo mnie ciekawi ta sprawa.

Z całum szacunkiem dla waszych motocykli oraz umiejętności ale teren do pokonania moim "potworem" 125ccm, chociaż mam typowo szosowe opony, małą moc i jeszcze mniejsze umiejętności jeśli chodzi o jazdę poza asfaltem. Nie piszę tego jako przechwałki, bo wiem że nie mam z czy startować ale z trzeźwą oceną na bazie dotychczasowych wypadów swoich w krajowe góry i pagórki.

Na podjazd pod wyciągiem pewnie bym się nie porwał, chociaż warto by spróbować bez bagażu ale potem dla mnie groźnie wyglądały jedynie warstwy błota pod rozlanym kałużami. Tam na pewno bym zatańczył swoich gumach. Raz w czymś takim się położyłem, bez dobrych opon nie będę powtarzał ćwiczenia Co nie oznacza że na trawie też bym się nie położył

Film zachęcający do wyskoczenia jeszcze w tym roku w Bieszczady. Ogólny opis trasy lub ślad byłby do podzielenia się?

[Zbyszek1]

Ale jeszcze jedno pytanie, zakładając jednakowe umiejętności motocyklistów, podobne ciężkie motocykle jak na filmie, czy nie odstaje się bardzo od towarzyszy podczas takiej trasy?

[ferdek]

Napisał Neo

Z całum szacunkiem dla waszych motocykli oraz umiejętności ale teren do pokonania moim "potworem" 125ccm

To dlatego, że Twój potwór waży połowę tego co te na filmie, a w terenie masa ma największe znaczenie. Spróbuj to przejechać 230-kilowym motocyklem na szosowych gumach

[Neo]

Napisał ferdek

To dlatego, że Twój potwór waży połowę tego co te na filmie, a w terenie masa ma największe znaczenie. Spróbuj to przejechać 230-kilowym motocyklem na szosowych gumach

Zapewne masz rację, będę musiał kiedyś spróbować