|
![]() |
#1 |
buszujący w zbożu
![]() Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Szczecin
Posty: 678
Motocykl: RD07
Przebieg: 33.000
![]() Online: 1 dzień 13 godz 40 s
|
![]()
Mam nadzieję, że Michasso nie urwie mi głowy za upublicznienie tej informacji ale aktualnie przebywa w Brazylii (tak tej Brazylii) , wraca wkrótce i pewnie odpowie na ostatnie z zadanych pytań
![]()
__________________
Wszyscy leżymy w rynsztoku, ale tylko niektórzy spoglądają w gwiazdy. |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Dołączył: 21.1.2006
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Kobiór k.Tych
Posty: 93
Motocykl: RD07a
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 1 dzień 8 godz 57 min 56 s
|
![]()
bodziu!
Ja z Lewarem byliśmy również we wrześniu 2008r na Bliskim Wschodzie. W wątku założonym przez Lewara: http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=1002 znajdziesz wiele szczegółów dotyczących naszego wyjazdu. Przez Syrię jechaliśmy tylko w jedną stronę i przy wjeździe z Turcji zapłaciliśmy ok. 113 USD od motocykla ( oficjalne opłaty bez łapówek, których udało się nam uniknąć ). Z tego co słyszałem w drodze powrotnej wjazd jest tańszy i wynosi ok. 80 USD. Wjazd do Syrii i Jordanii jest tańszy i szybszy jeśli się posiada CPD - Carnet de Passage en Douane, ale trzeba zamrozić dość sporą kasę w Polsce. Jest to opisane tutej: http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=56 Życzę udanego wyjazdu, ale w Jordanii uważaj na rozwydrzonych i agresywnych młodocianych chuliganów. ![]() Ostatnio edytowane przez michnpio : 22.03.2009 o 09:36 |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: gorzow
Posty: 15
Motocykl: RD03
![]() Online: 9 godz 54 min 15 s
|
![]()
a przy wyjeździe was kasowali?
|
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: UK prawie pakistan :-)
Posty: 46
Motocykl: nie mam AT jeszcze
![]() Online: 1 dzień 7 godz 47 min 23 s
|
![]()
oficjalny cennik to
78 $ czasowy import 9 $ highway tax 27 $ ubezpieczenie na 30 dni czy z tryptykiem taniej ? jak si ema CPD to powinno byc tylko ubezpieczenie i hajwej taks czyli oszczedzamy 78 $ albo bo 2x78 (powrót z jordani o ile tam dojedziemy 78 $ x 3,5 =273 złote lub 273X2= 546 zł najtanszy karnet kosztuje chyba 350 zł kaucja 16000 włozona na minimum 2 mc to strata= lokata w banku 7% przez 2 mce=185 zł a jak wyjdzie 3 mce ![]() całkowity koszt karnetu to 535 zł a wiec z karnetem jak nie wjezdzamy do libanu to taniej niespecjalnie wychodzi |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
![]() Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Szczecin
Posty: 182
Motocykl: RD07a
![]() Online: 20 godz 54 min 14 s
|
![]()
Będę chyba rekordzistą na forum kończącym relację po tak długim czasie, ale poczułem się zobowiązany, bo mój lubujący się w przecinakach brat dołączył do grona Afrikanerów.
Pewnie o samej Syrii wszyscy wiedzą już sporo, jednak kończąc relację z ostatnich dni mojego wyjazdu, chciałbym zwrócić uwagę na ważny wątek podróżowania BEZ motocykla. Brak landrynkowych kurortów i otoczki komercyjnej turystyki w tanich obskurnych hotelikach przyciąga wyjątkowych ludzi, o czym miałem okazję przekonać się nawet w dniu wyjazdu do Polski. Każdy z nich wnosił coś nowego, bo były to różne narodowości i profesje (od studentów poczynając a na archeologach kończąc). Zrozumiałem, że zbytnie skupianie się na naszych AT przy tego typu wyjazdach wcale nie musi być tak pierwszorzędne, bo nie jest ważne czym jeździmy, ale jakich ludzi spotykamy na swej drodze (podciągnąłbym ten wątek również do posiadaczy różnych marek motocykli). Jak wcześniej wspomniałem, poznana grupa ludzi okazała się tak duża, że mogliśmy pozwolić sobie na wynajęcie busa. A to w moim wypadku oznaczało zwiedzanie zabytków bez ciążących butów i niewygodnego stroju, tylko zupełnie na luzie, po cywilu ![]() Sprzęt, który nas wiózł okazał się na tyle wyjątkowy, że mimo starań nie udało się nam domknąć tylnej klapy, co bardzo mi pasowało ![]() Na dobrą sprawę nie musiałem martwić się o o żaden plan zwiedzania czy negocjacji ceny wynajęcia busa. Robili to ode mnie lepsi, bo poznany Niemiec, Joahim studiował arabski, a Australijczyk Chris już nie musiał studiować, bo mówił bardzo płynnie. Atmosfera była super, a widoki nienajgorsze ![]() Nie tylko kierowca mi się podobał, ale to lusterko po lewej stronie ![]() Dotarliśmy do bazyliki św. Szymona Słupnika, o czym dowiedziałem się będąc dopiero na miejscu ![]() To fotka naszej grupy, z czego dwójka Polaków została w Aleppo ![]() Kiedy przechadzałem się po ruinach bazyliki, zastanawiałem się, czy to gorący klimat miał wpływ na obfitą ilość objawień, proroctw i tworzenia doktryn w tym rejonie. Szymon Słupnik zaniechał zwykłej ascezy i postanowił całe życie spędzić na słupie. Nie schodził stamtąd nigdy, a władze bojąc się o bunt ludu i narodziny nowej religii (wzorem z chrześcijaństwa) zdecydowały nie tylko się go nie pozbywać, ale pozwoliły go wielbić. W ten sposób nasz bohater nie tylko głosił ze słupa kazania, ale krytykował nawet najbardziej potężnych władców. Trochę fotek samych ruin: ![]() Na wprost pozostałość po słupie, czyli główna sala konferencji: ![]() Joahim jako asceta. Swoją drogą zakochałem się w nim od pierwszego głupiego tekstu ;] ![]() Jeszcze trochę z zabytków: ![]() ![]() Nie wiem jak on to zrobił, ale prosił żebym nie pokazywał nikomu.. ![]() Gotowi do eksploracji innego miejsca ![]() ![]() I mijany miejscowy easy rider: ![]() cdn
__________________
Pozdrawiam, Michał Ostatnio edytowane przez Michasso : 05.06.2009 o 13:38 |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Jak przerzucić motocykl do Syrii/Jordanii | Marian | Przygotowania do wyjazdów | 10 | 30.06.2010 02:51 |