![]() |
|
Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj... |
![]() |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: Jan 2010
Miasto: Warszawa
Posty: 2,909
Motocykl: RD04
![]() Online: 3 miesiące 1 tydzień 4 dni 18 godz 37 min 40 s
|
![]()
Kici o Avivie to ja mógłbym sporo opowiedzieć ale się powstrzymam. Generalnie nie polecam.
__________________
WSK125>XL650V Transalp>XR650R>TE450>DR800big>XR750VAfrica Twin>XR400R>VFR800fi>TE450ie>Bandit1200S |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
![]() Zarejestrowany: Aug 2011
Miasto: Warszawa
Posty: 1,144
Motocykl: oby złodziej kulasy połamał
Przebieg: :(
![]() Online: 3 tygodni 1 dzień 18 godz 11 min 26 s
|
![]()
Drodzy,
Z relacji z różnych stron, również od strony wypadków i własnych doświadczeń - jest ubezpieczenie bardzo popularne i w zasadzie sprawdzone - PZU Wojażer. Nie jest to kryptoreklama, po prostu firma naprawdę potrafi zadbać. Ale dodam też jedną rzecz - szczególnie pod kątem wypraw motocyklowych. Jeśli wczytacie się w to co Wojażer obejmuje a czego nie dojdziecie szybko do dodatkowych klauzul "płatnych" na które warto zwrócić uwagę. Szczególnie jak się jeździ motocyklem - otóż: 1. Wojażer działa ZA GRANICĄ a nie w Polsce. Od tego zacznijmy. Czyli jeśli wypadek zdarzy się w podróży do Lizbony co prawda, ale pod Radomiem, to z Wojażera nici. 2. Wojażer defaultowo NIE OBEJMUJE sportów wysokiego ryzyka. Co to są sporty wysokiego ryzyka? Przeczytajcie zapisy umowy. Generalnie jeśli wasza aktywność na wyjeździe wymaga ponadprzeciętnych zdolności i refleksu, to jest to spor wysokiego ryzyka. Tak w skrócie. W praktyce jest z tym różnie - słyszałem relacje osób które miały z wojażerem w wersji podstawowej "W" i nie było problemu. Ale wszystkie "W" zdarzyły się na drogach a nie poza nimi! Ale teoretycznie, zgodnie z warunkami polisy, problem mógłby być - powiem tak - czym innym jest wypadek na motocyklu na drodze, choćby szutrowej ale "jezdnej" a czym innym wypadek na motocyklu poza drogą, na przykład na podjeździe w lesie. Albo zjeździe. Piewszy pewnie nie jest sportem wysokiego ryzyka (no jadę motocyklem drogą i bach), drugi może być tak potraktowany. Jaka różnica? No właśnie różni się to tym, czy ubezpieczenie to pokrywa czy nie. I ceną. Klauzula sportów wysokiego ryzyka kosztuje drugie tyle co wojażer. Ale daje większy spokój. Jakie jest ryzyko? No takie że ubezpieczyciel powie ci: "wiesz co, w sumie to ci nie wypłacimy bo to jest sport wysokiego ryzyka". Nie będę tutaj cytował szczegółowych zapisów polisy, bo są a) do wygooglania w necie b) warto mieć nawyk przeczytania szczegółowych warunków polisy ubezpieczeniowej. Generalnie do samego wojażera po prostu dokupuje się poszczególne moduły zależnie od potrzeb. A też trzeba pamiętać, że podobnie jest w przypadku wszystkich innych polis turystycznych i trzeba o to zadbać. Oczywistością jest też to, że jeśli masz "W" to służby ratownicze powinny teoretycznie sprawdzić na miejscu czy jesteś pod wpływem prochów czy alko. I połowicznym uzasadnieniem do tegoż będzie dbanie o wasze zdrowie. Chodzi o dokumentację dla ubezpieczalni. Bo osoby pod wpływem są automatycznie wyłączane z ochrony ubezpieczeniowej. Dwutygodniowy wojażer w wersji podstawowej kosztuje ok. 100 zł. Dwutygodniowy wojażer ze sportami W-R kosztuje ok. 200 zł. Pewnie w większości będzie tak, że podstawowy wojażer obejmie wszystko i PZU nie będzie protestować. Ale osobiście wolę zawsze dopłacić tą stówkę i mieć święty spokój.
__________________
------------------------------------------------------ XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX ------------------------------------------------------ |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Holandia+Luksemburg+Francja=kilka pytań przed 1szym wyjazdem | nicek27 | Przygotowania do wyjazdów | 8 | 12.07.2010 16:53 |
Przed siebie, na 6-7 dni (02.07-08.07) | Neno | Umawianie i propozycje wyjazdów | 3 | 30.06.2010 10:29 |
Motocykl przed dalszym wyjazdem | sambor1965 | Przygotowania do wyjazdów | 29 | 12.03.2010 16:16 |