|
|
|
|
#1 |
![]() Zarejestrowany: Nov 2014
Posty: 247
Motocykl: CRF1000
Online: 3 dni 19 godz 48 min 57 s
|
W jakim sensie silnik kicha? LC4 nie jeździłem, ale wibracje, kultura pracy czy agresywne oddawanie mocy to dla mnie żadna wada, te ostatnie to może być nawet zaleta po przyzwyczajeniu du mułowatości trampka. Oczekuje sprzętu z charakterem, ale nie takiego co trzeba serwisować co chwile albo zmieniać olej co 3tys km...
__________________
Jak nie zaryzykujesz, nic nie ugrasz, ta misja niestety będzie trudna, jeśli zamiast mózgu masz kilo gówna! |
|
|
|
|
|
#2 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Krakuff
Posty: 4,775
Motocykl: RD07a
Online: 4 miesiące 3 tygodni 4 dni 56 min 8 s
|
Kicha akurat w tym sformułowaniu miało oznaczać ,że to nie problem. Dla mnie była kiera nie do opanowania. Ale Fundriver sobie bez problemu z tym radził. Zresztą przed ostatnim Marokiem kupiłem DR650 se , pekaes przygotował , oleje pozmieniał...ale nie dało się na tym jeździć.. Ostatecznie wziąłem po raz 4 Afrykę na wyjazd. Dopiero po zmianie zawiechy DR ka zaczeła się prowadzić. Mam taki tor testowy w Beskidzie niskiem koło miejscowości Ropki... Jak dam tam radę odkręcić na maksa to znaczy że jest oki. Afri tam ino śmiga ..Zakupiłem do tyłu ohlinsa do Dr-ki ale miał gówniana sprężyne (50 niutonometrw) i nie było zupełnie jazdy...WP ek za to dawał bez problemu 130km/h ...
|
|
|
|
![]() |
|
|
Podobne wątki
|
||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
| Dlaczego lubię BMW, KTMa, Triumpha | Orzep | Inne - dyskusja ogólna | 125 | 23.08.2013 21:28 |