|
![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Zambrów
Posty: 1,024
Motocykl: CRF1000L
Przebieg: 64321
![]() Online: 1 miesiąc 5 dni 9 godz 15 min 6 s
|
![]()
Nim dojechaliśmy do przejścia granicznego mogłem podziwiać takie "kwiatki" :
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Do mauretańskiej granicy jechaliśmy czymś co drogę jedynie przypomina, choć do dziurawej szutrowej drogi porównać to można. Jak ktoś zna drogę - bez problemów uniknie problemów. Wybawienie z kłopotów kosztuje jakieś 10-20euro i zależy od naszych zdolności negocjacyjnych. No chyba, że w pobliżu jest kumpel, który pomoże podnieść motocykl czy wypchać maszynę z piasku. A czasem można naprawdę "wtopić"... Moja masa + schodzone ale odpowiednie obuwie (te kobiety... ![]() ![]() ![]() ![]() Na granicy nudy. Zostawili nas w pełnym słonku. W końcu na 10 minut przed jej zamknięcie zaczął się ruch. Nie wiedzieć czemu nasze dokumenty oddali na końcu... a jeszcze zostało biuro ubezpieczeń. Zeszło się chyba do 21:00, a nasi kierowcy jacyś tacy nerwowi. Chyba ich trochę ta granica kosztowała, podejrzewam, że nie tylko nerwów. W końcu jednak ruszyliśmy, po ciemku, ku przygodzie! Jako, że padł głośny sprzeciw jeśli idzie o spanie w namiocie - zostawili mnie samą. No, w sumie to byłam w towarzystwie 3 innych maszyn a by się naszym kierownikom lepiej spało dołączył do nas jakiś człowiek z AK47 i rzucił im na dobranoc, że nie ma się o co martwić. U nas wiatr, piach, ciemno a oni kurna w marmurach... ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() W takich oto warunkach chłopcy kończyli dzień by następnego dnia... cdn.
__________________
https://www.facebook.com/PrzezSwiat.eu |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Gambia, Senegal 2014 | ruda | Trochę dalej | 24 | 11.11.2014 16:28 |