|
![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: Dec 2009
Miasto: Międzyzdroje
Posty: 599
Motocykl: CRF1000L
![]() Online: 2 miesiące 3 tygodni 6 dni 28 min 54 s
|
![]()
Znak czasu. Kiedyś bawiliby się w naprawy. Przecież to oczywiste że cały silnik się nie zepsuł na raz. Dzisiaj w telewizorze nikt scalalka czy tranzystora też juz nie wymienia. Być może zadecydowało to, że facet był w podróży dookoła świata i firma poszła na rękę, być może taka polityka firmy, tego nie wiemy, dla usera najważniejsze, że w ramach gwarancji. Po za tym on cały czas jechał z bagażami i pasażerką, po przeróżnych drogach, oczywiście, to nie usprawiedliwia takiej awarii ale zdarza się, a czy ktoś z szanownych szyderców przejechał wyłącznie z bagażami i pasażerką 100 tysi bezawaryjnie?
__________________
Louis, motocyklista niedoskonały. Ostatnio edytowane przez Louis : 21.12.2014 o 10:43 |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakonserwowany
![]() |
![]()
.
Sto tysiaków km w półtora roku robi wrażenie , nawet na mnie kiedy były lata że robiłem pod sześćdziesiąt w roku na moto i skuterze , ale w tym czasie wymieniałem w nich oliwę , filtry i eksploatacyjne rzeczy a nie silnik . Mogę w jakimś stopniu zgodzić się ze stwierdzeniem że dziś wymienia się silniki i ich nie naprawia , jednak biorąc pod uwagę przeznaczenie takiego motocykla i zastosowanie . Uważam że to kpina w stosunku do klienta który położył na ladzie 60 koła kapusty i w zamian otrzymał motocykl do turystyki o żywotności silnika zbliżonej do dwupaka stosowanego w pierdzipędach . Dodam jeszcze ze jeżdżąc po asfalcie takie motocykle jak Varadero czy Crossturer robią po 200 300 tysi km bez awarii , ale to przecież to hondy którymi nie wypada jeździć bo nie sa trendy jak bmw czy ktm ![]()
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier Wypierdalać. |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Krakuff
Posty: 4,756
Motocykl: RD07a
![]() Online: 4 miesiące 3 tygodni 3 dni 12 godz 36 min 13 s
|
![]()
A moze to nie są tak naprawdę motocykle Adventure...
Fabryka je tak reklamuje ,bo zdaje sobie sprawę z tego,ze 95 procent nabywców ani nie pojedzie na nich daleko, ani nie zjedzie z asfaltu. Ale każdy nabywca chce chodzić w glorii Advenczera... I sprzedaje te motory a nabywcy wierzą w reklamy do których zatrudniono mistrzów dwóch kółek. Dziś kolega na innym forum , wkleił swoje fajne jazdy na GS1200 po scieżkach oraz film, na którym, ten sam motor lata w terenie na jednym kole i idzie w zakręcie uślizgiem przy 120...Jeśli w to uwierzy to będzie problem...Bo ani on ani maszyna tego dobrze nie zniosą. Ostatnio edytowane przez puszek : 21.12.2014 o 19:22 |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Sexu i biznesu
Posty: 1,562
Motocykl: CRF1000, R80G/S PD, DR650SE
![]() Online: 2 tygodni 5 dni 3 godz 3 min 52 s
|
![]() Cytat:
Motor na szczescie OK ![]()
__________________
__ Golodupiec bez Afryki Ostatnio edytowane przez QrczaQ : 21.12.2014 o 17:49 |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Sexu i biznesu
Posty: 1,562
Motocykl: CRF1000, R80G/S PD, DR650SE
![]() Online: 2 tygodni 5 dni 3 godz 3 min 52 s
|
![]()
To prawda. U mnie w robocie silniki ponizej 1.5L nawet sie nie rozbiera jak sie zepsuje.
Ale nawet te od 15L to 7 żyć mają, szczęściaże. ![]()
__________________
__ Golodupiec bez Afryki |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Dlaczego lubię BMW, KTMa, Triumpha | Orzep | Inne - dyskusja ogólna | 125 | 23.08.2013 20:28 |