|   | 
 | |||||||
| Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj... | 
|  | 
|  | Narzędzia wątku | Wygląd | 
|  05.06.2014, 15:03 | #151 | 
|  Zarejestrowany: Oct 2010 Miasto: Podlasie 
					Posty: 2,660
				 Motocykl: nie mam AT jeszcze   Online: 2 miesiące 3 tygodni 1 godz 57 min 8 s |   
			
			Ja wolałabym poczytać, że coś sie komuś nie spodobało [i dlaczego], bo mi to oszczędzi czasu na strzelanie kulą w płot    | 
|   |   | 
|  05.06.2014, 15:16 | #152 | 
|  Zarejestrowany: Dec 2009 Miasto: Bielsko-Biała 
					Posty: 1,369
				 Motocykl: RD07 Galeria: Zdjęcia   Online: 2 miesiące 2 dni 9 godz 16 min 58 s |   
			
			Prawda, unikanie rozczarowań jest równie ważne co polowanie na ciekawą lekturę. Nie znoszę rozczarowywać się książką. A z takich które absolutnie mnie nie rozczarowały, wręcz przeciwnie, oczarowały: "Mapa i terytorium" Michela Houellebecqa. Bardzo ciekawie skonstruowana fabuła, niesamowite ujęcia różnych społecznych zjawisk, problemów i jak zawsze u tego autora możliwość wejścia w skórę kogoś z zupełnie innej bajki. Dodam, że warto przeczytać choć jedną wcześniejszą książkę autora, przed lekturą tej. Jedna z najlepszych książek jakie czytałem   | 
|   |   | 
|  25.07.2014, 00:42 | #153 | 
|  |   
			
			Mocno afrykańsko David Olusoga, Casper Erichsen "Zbrodnia Kajzera" Świetna książka o niemieckiej kolonizacji dzisiejszej Namibii. Mało znana historia ludobójstwa plemion Herero i Nama w imperium kolonialnym Cesarstwa Niemieckiego to, zdaniem autorów tej wstrząsającej książki, zbrodnia, stanowiąca zapowiedź nazistowskiego planu Zagłady. zbrodnia-kajzera-b-iext13327810.jpg Joseph Conrad "Jądro Ciemności" Absolutny klasyk o podróży rzeką Kongo będąca jednocześnie podróżą w mroki ludzkiej duszy. Inspiracja dla "Czasu apokalipsy" joseph_conrad_jadro_ciemnosci.jpg Paul Rusesabagina "Zwykły człowiek" Paul Rusesabagina był zwykłym człowiekiem - spokojnym kierownikiem pewnego eleganckiego hotelu w Ruandzie. 6 kwietnia 1994 roku, tłum z maczetami w rękach zamienił się w motłoch bezwzględnych morderców i rozpoczął trwającą 100 dni rzeź, w której zginęło 800 000 niewinnych osób. Rusesabagina, wykazując się niewiarygodną wprost odwagą, ocalił ponad 1200 ludzkich istnień. zwykly-czlowiek-b-iext3337520.jpg James Brabazon "Mój przyjaciel najemnik" Wstrząsający obraz bratobójczych walk w Liberii, kulisy jednego z najbardziej groteskowych zamachów stanu, portret prawdziwej męskiej przyjaźni, a zarazem bezwzględnie uczciwe pytanie o etykę warsztatu reportera. moj-przyjaciel-najemnik.jpg Peter Godwin "Gdzie krokodyl zjada słońce" Peter Godwin pędzi życie nomady, dziennikarza specjalisty od spraw Afryki, który podąża od zlecenia do zlecenia, z jednego kontynentu na drugi. Od czasu do czasu odzywa się do mieszkających w Zimbabwe rodziców, by upewnić się, że wszystko w porządku. Pewnego dnia okazuje się, że nic nie jest w porządku: ojciec jest umierający. Tak zaczyna się najniezwyklejsza, najdalsza i najboleśniejsza z podróży Petera Godwina. Jego osobista historia splecie się nie tylko z dramatycznym upadkiem Zimbabwe, ale zupełnie niespodziewanie zatoczy wielkie koło, by powrócić do przedwojennej Polski. Gdzie-krokodyl-zjada-slonce_Peter-Godwin,images_big,1,978-83-7414-479-7.jpg Alexandra Fuller "Dziś wieczorem nie schodźmy na psy" to porywająca opowieść o dzieciństwie spędzonym w Afryce – zniewalająco pięknym, ale i pełnym grozy, beztroskim, choć czasem bolesnym i trudnym. Alexandra Fuller przenikliwie opisuje tamte niespokojne lata i pękającą „bańkę anglocentryzmu”. Z czułością i humorem opowiada losy swojej rodziny, która mimo niechęci do miejscowej ludności, ciężkich warunków życia i niesprzyjającej fortuny nie wyobrażała sobie życia poza Afryką. fuller_nowa.jpg | 
|   |   | 
|  26.07.2014, 14:15 | #154 | 
|  Zarejestrowany: Sep 2008 Miasto: Polska poł.-wsch. 
					Posty: 1,007
				   Online: 4 tygodni 1 dzień 22 godz 48 min 27 s |   
			
			Nie no chłopaki   lato za oknem, a Wy tu z takimi kwiatkami wyskakujecie  . Chyba powrócę jednak do opcji nocnego czytania, bo czasu maaaało  . Ale za podpowiedzi bardzo dziękuję! | 
|   |   | 
|  04.08.2014, 13:54 | #155 | 
|  Zarejestrowany: Oct 2010 Miasto: Podlasie 
					Posty: 2,660
				 Motocykl: nie mam AT jeszcze   Online: 2 miesiące 3 tygodni 1 godz 57 min 8 s |   
			
			Oki. Czyli tak. 1) Najpierw "dzienniki Kołymskie" Jacka Hugo-Badera. Jak zawsze książka super! Fascynyjące spotkania, przeżycia. Opisane bardzo zgrabnie. Kto lubi Jacke, ten się nie zawiedzie. Kto nie zna - prawdopodobnie polubi  Mi po przeczytaniu książki włączyło się pragnienie, aby spakować plecak, rzucić wszystko i zaszyć się na Kołymie na 2-3 lata... Polecam! 2) Potem poszedł mini-ebook "Korea Północna. Ostatni wielki brat" - dla "miłośników" tematu Korei Północnej. Włos się jeży na głowie. Polecam [chociaż to raczej nie jest dobre wyrażenie]. 3) A na koniec REWELACJA - daaawno żadna książka tak mi się nie podobała [chociaż to również tragiczna lektura, o ludzkiej bezmyślności, pysze, bezradności oraz ogromnej nieludzkim [naturalnym] dramacie. Może (morze) wróci - Bartka Sabeli Łyknęłam ją w kilka h [na trasie Katowice-Warszawa]. Chłopak pisze rewelacyjnie. Tak jak lubię  A i temat jest mi bliski... morze Aralskie - jeszcze do niedawna jeden z większych śródlądowych zbiorników wodnych na świecie. Z powodu debilnych decyzji ludzi doprowadzono do katastrofy - zbiornik wysechł, zmieniono setki ekosystemów, tysiącom ludzi przewrócono życie do góry nogami... Książka frustrująca w swoim przekazie. Gorąco polecam!   | 
|   |   | 
|  07.08.2014, 19:49 | #156 | 
|  Zarejestrowany: Mar 2009 
					Posty: 76
				 Motocykl: RD04   Online: 5 dni 15 godz 8 min 46 s |   
			
			Jadąc na sh-20 w Albanii kupiłem po drodze przypadkiem... Mój chłopiec, motor i ja Halina Korolec-Bujakowska o podróży z Polski do Szanghaju 1934-1936! Myślałem że jadę na fajna wycieczkę... Ta historia z przed 70 lat rzuca na kolana! Napisana w nieco poetyckim stylu ale trzeba to przeczytać! Polecam wszystkim co sadzą ze są hardkorowcy! Opowieść miedzy innymi jak nasi rodacy jako pierwsi motocyklem przejechali słoną pustynie w Pakistanie w 1935 roku! Na 10-konnym BSA z koszem. Gorąco polecam!
		 | 
|   |   | 
|  20.08.2014, 20:21 | #157 | 
|  Zarejestrowany: Mar 2013 Miasto: Bielsko-Biała 
					Posty: 1,313
				 Motocykl: zJAWA 350 TS   Online: 5 miesiące 5 dni 3 godz 48 min 47 s |    "Córka polarnika Zapiski z krańca świata" Kari Herbert nieco ponad 400 stron w 2 wieczory. Ruszamy z autorką w krainę jej nietuzinkowego dzieciństwa "zafundowanego" przez tatusia advenczerowca  Dużo ciekawego o dalekich (a w sumie to najdalej zamieszkałych na stałe terenach ziemi) można się dowiedzieć, o życiu, wierzeniach, seksie i rozdarciu między tradycję i teraźniejszość. Polecam mocno   
				__________________ "Logowanie się na forum jest jak wchodzenie do knajpy za rogiem - zawsze te same mordy przy barze, barman rzuci drwiną a kiblu trochę śmierdzi... Jednak się przychodzi." by Matjas Nie piję alkoholu skażonego....akcyzą. | 
|   |   | 
|  21.08.2014, 11:35 | #158 | 
|  Zarejestrowany: May 2012 Miasto: Stalowa Wola 
					Posty: 302
				 Motocykl: RD07a Przebieg: 32000   Online: 3 tygodni 5 dni 8 godz 38 s |   
			
			Polecam "Śnieżna pantera" Peter Matthiessen
		 Ostatnio edytowane przez miro&afryka : 21.08.2014 o 11:38 | 
|   |   | 
|  07.09.2014, 20:35 | #159 | 
|  Zarejestrowany: Jan 2010 Miasto: Warszawa 
					Posty: 347
				   Online: 1 miesiąc 1 tydzień 6 dni 31 min 58 s |  Ed Stafford „Wyprawa wzdłuż Amazonki” 
			
			Kończę już tę książkę, dobrze się czyta, sporo praktycznych informacji nie tylko o sprzęcie. Autor nie unika trudnych tematów, m.in. dotyczących czasem niełatwych między uczestnikami wyprawy, momentów kiedy był załamany, itp. Był w dżungli prawie 30 miesięcy!!! wyprawa-wzdluz-amazonki-b-iext7569068.jpg | 
|   |   | 
|  09.09.2014, 11:51 | #160 | 
|  Zarejestrowany: Aug 2011 Miasto: Mysiadło 
					Posty: 499
				 Motocykl: xt660r   Online: 3 miesiące 2 dni 1 godz 8 min 49 s |  taras prochaśko - w gazetach tego nie napiszą  "Ukraina widziana oczami Prochaśki to kraina zamknięta masywem Karpat, której granice i reżimy zmieniają się z zawrotną częstotliwością. To łamigłówka, układanka państw, frontów, języków, niespokojna krzywa okupacji, wyzwolenia i zniewolenia. To także fenomen botaniczny, bo na łące „zielonej Ukrainy” gnieździ się kilkadziesiąt zupełnie odmiennych gatunków ludzkich. I noc na połoninie, kiedy wydaje się, że przegrzany zapach traw bierze się prosto z gwiazd, i kult śmiecenia zakrawający na pasję demiurga. W gazetach tego nie napiszą to prywatne lekcje z ukrainoznawstwa w wydaniu znakomitego pisarza, dziennikarza i botanika." tyle notka wydawnicza. wczoraj wieczorem zacząłem i wczoraj skończyłem  wielce zacne czytanie | 
|   |   |