Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 28.11.2008, 09:33   #1
Robert Movistar
 
Robert Movistar's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 345
Motocykl: RD04
Robert Movistar jest na dystyngowanej drodze
Online: 5 dni 4 godz 29 min 4 s
Domyślnie

Dzień 24. Spierdalać. Przejechane 350km

Pobudka o 7.15. Pogoda super, widać ląd. Rano mieliśmy jeszcze 28km do Wanino. Nadal nie wiemy ile zapłacimy, ale plan i posegregowana kasa jest. No i pytanie jak i jak długo będziemy wydostawać się z portu. Grunt to SPIERDALAĆ jak najdalej od morza. Jak dobiliśmy do portu, podjechał koleś autem i zaczął gadkę z kapitanem. Coś gadają, kapitan pokazuje na nas paluchem. Chłopaki odpalają dźwig, co by motocykle zrzucić na dół. Na pierwszy ogień idzie jak zwykle moja drynda.


Nie wiedzieć dlaczego, ale widać że Izi jest lekko zszokowany, jakoś trzęsie się cały. Czego jak czego, ale byłem pewien na 100%, że to nie ze strachu o rozładunek, tylko z braku alkoholu. Chcieliśmy jak najszybciej się napić, bo twardy i stały ląd pod nogami jakoś dziwnie na nas działał. Były problemy z błędnikiem. Motocykle szybko i sprawnie znalazły się na lądzie. Koleś mówi, że mamy 10 min, żeby wyjechać z portu i uniknąć kontroli celnej. Mamy jechać za nim. Jedziemy przez cały port, żeby w końcu wyjechać przez dziurę w płocie. Dziura była wielkości prawie statku którym płynęliśmy, a co najmniej składu kolejowego. Plan taki, żeby poczynić zakupy i jechać w kierunku Komsomolska. Wiedzieliśmy, że nie damy rady za jednym zamachem, ale chcieliśmy dojechać jak najdalej.


Z Wanino prowadził piękny i równy asfalt. Droga była nie dawno budowana, bo na jednej mapie była, a na drugiej nie. Szczęcie nie trwało długo. Asfalt się skończył po 90 km, a zaczął plac budowy. Droga prowadziła przez górki, była kręta, kamienista, błotnista, wodnista, śliska, piaszczysta, bagienna i ch…j wie jaka jeszcze. W oddali było widać nadchodzący kataklizm. Czarna chmura, w kierunku której jechaliśmy. Zaczęło padać, ruch mały. Zakładamy kondony. Na Kamczatce, jak był droga, to szeroka, a tu jakoś wąsko. Nagle jest asfalt! Radość, która nie trwała wiecznie, bo szybko się skończył. Dziwny system budowanie mają. Skoro od wiochy czy miasta kładą asfalt to niech kładą do kolejnej mieściny, a nie w środku tajgi i czarnej dupy, dookoła której nic nie ma! No, ale to w końcu Rosja, więc nada wybaczyć i zrozumieć. Deszcz zamienia się w ulewę. Nagle przez drogę przepływa potok szerokości 200 m. Płytko i w miarę równo, więc bez problemu przejeżdżamy. Będąc na środku potoku widzimy ciężarówkę z naczepą, która ma załadowaną koparkę. Niby nic dziwnego, gdyby nie fakt, że ciężarówka z owym ładunkiem leży na boku. Nie wiemy co kierowca chciał zrobić, ale tak czy siak przedobrzył.


Pada, cały czas, robi się ciemno, droga teraz tylko piaszczysta i wymyta przez deszcz. Ciężarówki jadą jedna za drugą w żółwim tempie. Wąsko, kręto, ślisko i wszędzie kałuże. Nagle wjazd na asfalt. Jest już noc, chcemy dojechać do jakiegoś miasteczka, kupić zapasy i znaleźć nocleg. W oddali było już widać jakąś mieścinę, mijamy 2 stacje paliwowe, gdy nagle zatrzymuje nas milicjant do kontroli. Procedura, wyjęcia dokumentów trochę przydługawa, bo poubierani jesteśmy. Kasy oczywiście nie chciał. Musimy zatankować i przy okazji chcemy zapytać o nocleg. Stacja dobrze zaopatrzona w piwo, czekolady, chipsy i fajki. Zagadujemy babkę, czy możemy położyć się z tyłu stacji. Kobitka problemów nie robiła. Ustawiamy dryndy, tak, żeby iziteneta rozłożyć, bo cały czas siąpi deszcz. Pod izitentem jak zwykle karimata i śpiwór. Na kolację piwo, czekolada i chipsy krabowe. Kładziemy się spać. Na jutro jeden cel, wbić się w końcu w BAM!!
Robert Movistar jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28.11.2008, 21:40   #2
puszek
 
puszek's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Krakuff
Posty: 4,749
Motocykl: RD07a
puszek jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 3 tygodni 3 dni 7 godz 39 min 57 s
Domyślnie

Fajne.Szkoda ze zima sie zbliza tajgi nieto ale moze przynajmniej strumien jakis by sie znalazło..Zapodalibyscie jakas mape zeby to we własciwe miejsce upakowac w mózgu..
puszek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Jedź nad morze mówili, będzie fajnie mówili xD xVampear Polska 2 30.08.2020 19:00
Xinjiang 2008 czyli dlaczego nie zobaczymy olimpiady... sambor1965 Trochę dalej 400 23.02.2009 16:44


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:43.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.